Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Różne (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=17)
-   -   Mam pytanie co do kupna. (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9416)

jefta 31-10-2008 15:27

Quote:

Originally Posted by Aga Wó. (Bericht 167754)
aaaa...to już mam jasność, dlaczego nigdzie takiego zapisu nie mogłam znaleźć. Dzięki Wolfin :)

taki zapis znajdziesz w starych regulaminach hodowli. z tym ,że ostatnie szczenięta z limitowanych miotów mają ok. 20 lat. Legenda wciąż żywa :cussing:chainsaw2:banghead

wrzucam jako ciekawostkę:
http://img76.imageshack.us/img76/1339/dsc00049ut0.jpg

Gaga 31-10-2008 15:27

I dlatego Cywil chyba, jako ten siódmy z miotu miał iśc w odstawkę :)

Sylka 31-10-2008 15:33

Czy ja dobrze przeczytałam? Klementyna z Wisielczej Polany? WOW :twisted:

wolfin 31-10-2008 15:41

moze tak i bylo ale ... ile wiem reszta szeniakow sla na eutanazie.

a legenda zawsze bedzie zywa bo ja zawsze mozna wykorzystac na biznes.:evil:

Agnieszka 01-11-2008 17:27

Quote:

Originally Posted by Joanna (Bericht 167767)
Majaczy mi się, że kiedyś w Polsce było tak, że faktycznie x maluchów dostawało rodowody. Ale znieśli ten przepis.

Ale to takie trochę... bez sensu. Czemu miał służyć ten przepis? Ograniczonej ilości psów w danej rasie? :rock_3

wilczakrew 05-11-2008 00:49

Tak w zasadzie czytając ten wątek nie wiem, o czym jest dyskusja. Nie rozumiem tej agresji, wypominania i całego zamieszania. Kilka osób w bardzo kulturalny sposób wyraziło swoje opinie inni, bo widocznie nie potrafią zrobili to inaczej. Każdy człowiek powinien szanować inne osoby, jak również ich poglądy i zdanie. Nie koniecznie powinien się z nim zgadzać, ale powinien go szanować. Piszecie, ze nie ma czegoś takiego jak CzW bez papierów a to jest nie prawda. Jest dużo takich miotów i dużo takich szczeniaków zarówno w Polsce jak i za granicą. Jest też dużo takich szczeniaków, które maja papiery, ale w zasadzie czyste i nie da się odtworzyć ich linii rodowodowej. To też są CzW, a przynajmniej tak zostały zarejestrowane. Inną sprawą jest, ze o tym się nie mówi lub przynajmniej stara milczeć. To czy ktoś chce kupić psa z papierami czy bez papierów nie powinno opierać się na cenie szczeniaka, bo jeśli kogoś nie stać zapłacić za psa to jak go ma być potem stać dobrze wychować, utrzymać, zapewnić mu godne życie i poświęcić mu wystarczająco dużo czasu. Logiczne jest, ze każdy zapyta o cenę szczeniaka, ale to nie powinno warunkować decyzji o jego zakupie.
Zgadzam się w zupełności z tym, co napisała Margo, ze nie można sprzedawać szczeniąt po 500 zł, jeśli na utrzymanie psa wydaje się 1000 zł miesięcznie. Nie można też powiedzieć, ze utrzymanie psa to są tylko drobne wydatki. Utrzymanie psa to są wszystkie wydatki, jakich byśmy nie ponieśli go nie mając.
Przykład - to, co musimy policzyć miesięcznie:
Karma – nawet najtańsza to koszt około 100 zł miesięcznie
Zabawki – nie zawsze, ale liczmy 10 zł.
Smycze i inne akcesoria – 50 zł ( zawsze ulegają zniszczeniu)
Teraz to, czego nikt nie liczy:
Wystawa, choć by jedna w miesiącu i bez szaleństwa – 100 zł
Ewentualne zniszczenia dokonane w domu, a zawsze takie są – 100 zł
Weterynarz nawet licząc to zupełne minimum – 20 zł
Spotkanie ze znajomymi psiarzami na piwie – 30 zł ( inaczej siedzenie przed telewizorem.)
Wyjazdy z psem za miasto, czyli koszty benzyny – 100 zł
Wszelkiego rodzaju smakołyki i nagrody – 50 zł
Wszelkiego rodzaju szkolenia – 50 zł
Koszty częstszego prania i inne z tym związane – 40 zł
To są wydatki podane w zupełnym uproszczeniu i ja wiem ile kosztuje mnie miesięcznie mój pies. Wiem, czego bym nie robił gdybym go nie miał.
Co jeśli te wydatki zaczynają rosnąć, bo szczeniak nam coś zje na spacerze i kosz weterynarza wyniesie 150 zł. Co jeśli pies zje nam nowe buty za 300 zł. Co jeśli chcemy zapewnić naszemu psu lepsze warunki. Co jeśli mamy ambicje, aby nasz pies miał odpowiednie tytuły. Wtedy koszty wzrastają nam diametralnie.
Co do kwestii papierów to ja się nie zgodzę, ze mówią one nam o czystości danej rasy. Ludzie są tylko ludźmi i papiery zawsze potrafią załatwić. Bardziej szanuje osobę, która jest w stanie się przyznać, ze ma szczeniaki, ale nie zrobiła jeszcze uprawnień. To są też czysto psy rasowe, ale nie mają papierów i jeśli ktoś chce takie kupić, bo nie ma zamiaru dalej rozmnażać psa to jest jego wybór.
Każdy ma prawo do własnego wyboru i jeśli takiego psa poddaje faktycznie kastracji mnie osobiście nie przeszkadza.
W Polsce jest problem z różnego rodzaju psami i psy, które mają służyć do dalszej reprodukcji powinny być zdrowe i posiadać papiery. Wszystkie inne psy choćby rasowe takich papierów nie muszą posiadać i tu się kłania odpowiedzialność właściciela. To jest moje zdanie i nie interesuje mnie, co ktoś sadzi na temat mojego zdania – wszystkie inne powinno się pozbawiać możliwości dalszego rozrodu. Schroniska są pełne psów i nie poważam osób biorących sobie szczeniaka za grosze, jako zabawkę dobrą dla dziecka na święta, a potem wyrzucają go na śmietnik. Pies chory, czy z innymi poważnymi wadami, które mogą rzutować na przyszłe potomstwo nie powinien mieć możliwości rozrodczych.
Co do klatki dla psa to jestem jej zupełnie przeciwny i sam ze swojego doświadczenia wiem, ze Wilczak jej wcale nie potrzebuje. Jednak ja mam zupełnie inne warunki i nie każdy może pozwolić sobie na taki luksus jak ja. Dlatego nie ganię innych, co trzymają wilczaki w klatce, bo to jest ich wybór i nie zawsze da się ze wszystkiego zrezygnować.
Ludzie zadają różne pytania i czasem mogą one nam wydawać się śmieszne, czy lakoniczne, ale tak może się wydawać tylko nam.
Zacytuje tu pewne mądre słowa „ wydaje się nam, ze jesteśmy mądrzy i mamy zupełną rację, bo nam się tylko wydaje „
Mądrość nie bierze się z pyszności jak niektórzy uważają. Ludzie mądrzy nikogo nie obrażają i się wielu rzeczą nie dziwią, bo rozumieją, że ktoś może myśleć zupełnie inaczej. Tacy ludzie szanują drugiego człowieka i jego prostotę. Bo to, ze ktoś jest prosty nie oznacza, ze jest głupi.
Ja miał bym jedno wielkie życzenie, aby to forum miało na celu pomoc i zrozumienie dla innych, którzy chcą mieć psa. Aby każdy potrafił powiedzieć na swoim przykładzie ( zaznaczam na swoim przykładzie, bo u każdego wygląda to zupełnie inaczej) jak postępować z psem, jak pomóc innym w jego wychowaniu. Każdy pies jest inny tak samo jak jego właściciel i tu zacytuję jedną mądrą osobę „ każdy pies jest dla swojego właściciela: najmądrzejszy, najładniejszy i najukochańszy „ jednak to wcale nie świadczy, ze te pozostałe są gorsze.
Kończąc wcale się nie dziwię, ze wiele osób nie ma odwagi się przyznać nawet do tego, ze ma Wilczaka, aby nie zostać zjedzonym przez forumowe modliszki tylko czekające na mały błąd ze strony właściciela.
To jest chyba troszkę nie to miejsce.
Poproszę o troszkę więcej szacunku dla innych osób.

Joanika 05-11-2008 01:26

A ja chciałam tylko dodać: Związek Kynologiczny uchwalił w 1992 roku że wszystkie szczęnieta z miotu dostają metryki.

Evikzegar - daj mi namiar na to szkolenie za 50zł :rock_3

wilczakrew 05-11-2008 01:45

Cena jednej godziny zajęć prywatnych. Potem można szkolić psa samemu.
Jednak jedna godzina nie wystarcza więc i tak trzeba zapłacić więcej.
Podałem średnio niskie koszty miesięczne przy absolutnym minimum wydatków własciciela.
Bo nie rozumiem kogoś kto chce zaoszczędzić na kupnie psa i potem go karmić odpadami z obiadu aby było taniej i trzymać na łancuchu przy budzie cały rok. No można dobry pies , a własciciel podaje mu jedzenie na odległość.

btd 05-11-2008 08:55

Quote:

To są też czysto psy rasowe, ale nie mają papierów
Jak nie mają papierów, nie są rasowe. Tak to jest ułożone, ty możesz sobie mówić coś innego, ale rzeczywistości nie zmienisz. W Polsce od zatwierdzania tego jest ZK i jasno określone przez nie reguły. Koniec, kropka.

btd 05-11-2008 08:55

..........

szasztin 05-11-2008 09:45

Pies rasowy ma "papiery", nierasowy nie ma "papierów". Moze byc nawet po rasowych rodzicach ( z rodowodem) ale jak oni nie mają uprawnień hodowlanych to i tak zostaje "bez papierów" czyli nierasowy.


Szukałam czegoś na necie o rasach i znalazłam to:
http://209.85.135.104/search?q=cache...nk&cd=18&gl=pl

btd 05-11-2008 09:52

Taki tekst powinien pojawiać się w popupie do zaakceptowania przed wejściem na forum. Wtedy nie byłoby tłumaczenia że ktoś nie wiedział, albo przytaczania tych śmiesznych mitów :)

szasztin 05-11-2008 09:58

No i jeszcze coś z mojego własnego doświadczenia.
Tez jakies 3- 4 lata temu chcieliśmy ze Sławkiem wilczaka - ale bez papierów - bo takie tam.... na wystawy nie będziemy jeździć, nie będziemy rozmnażać itp itd... no i ceny wilczaków były wysokie.
Ale po odwiedzaniu wolfdoga, dogomani i po rozmowach z ludźmi zmieniliśmy stosunek do tej sprawy: Musi być rodowodowy i musimy poczekać aż będzie nas stać na naszego wymarzonego wilczaka. Druga opcja - tzn wzięcie psa ze schroniska w moim przypadku nie wchodziła w grę - jak mialam mieć psa to tylko wilczaka:)
No i nadszedł dzień kiedy Imbus pojawił sie w domu.......:twisted::twisted::snipersmilie:chaos:s hocked:chainsaw2:banghead :cooldevil:boom2
Z perpektywy czasu cieszę sie że poczekaliśmy trochę na psa. Teraz możemy zapewnić mu wszystko czego potrzebuje, jeździć na wystawy, spotkania, szkolić...... I wierzcie mi: cena początkowa za szczeniaka to nic w porównaniu z tym co czeka Was później......:twisted::twisted::twisted:

btd 05-11-2008 10:11

U mnie to rok trwało od pierwszego, jeszcze mało przemyślanego 'chcielibyśmy wilczaka' do przywiezienia Ciri. Dużo czasu na poukładanie sobie w głowie wszystkiego w odpowiedniej kolejności :)

szasztin 05-11-2008 10:21

btd- ja myślałam że wszystko mamy poukładane a tu........ Imbus i tak nas zaskoczył :)

btd 05-11-2008 10:41

Taa na pomyslowosc wilczaka to tak, przygotowac sie ciezko ;-)

joke 05-11-2008 10:44

Quote:

Originally Posted by evikzegar (Bericht 168937)
Tak w zasadzie czytając ten wątek nie wiem, o czym jest dyskusja. Nie rozumiem tej agresji...
Ludzie zadają różne pytania i czasem mogą one nam wydawać się śmieszne, czy lakoniczne, ale tak może się wydawać tylko nam.
Zacytuje tu pewne mądre słowa „ wydaje się nam, ze jesteśmy mądrzy i mamy zupełną rację, bo nam się tylko wydaje „
Ja miał bym jedno wielkie życzenie, aby to forum miało na celu pomoc i zrozumienie dla innych, którzy chcą mieć psa.
Kończąc wcale się nie dziwię, ze wiele osób nie ma odwagi się przyznać nawet do tego, ze ma Wilczaka, aby nie zostać zjedzonym przez forumowe modliszki tylko czekające na mały błąd ze strony właściciela.
To jest chyba troszkę nie to miejsce.
Poproszę o troszkę więcej szacunku dla innych osób.

Dzięki Grzegorzu za ten tekst :fingers1. O to mi chodziło, ale nie potrafiłam tak ładnie tego napisać. I nadal zauważam, że nie trafia to do odbiorców:cry: :stupidokłótnie polegają na krytyce innego podwórka, a nie radach, poradach, wsparciu. Cała dyskusja istnieje po to, aby "pokazać" się jako "znawca" tzn. "ten lepszy":shock:
Myślącym "inaczej" to :mad:

A na marginesie powiem: jeżeli nie opłacisz składki członkowskiej w Zw.Kyn. - masz kundelka;-)

btd 05-11-2008 11:11

Quote:

A na marginesie powiem: jeżeli nie opłacisz składki członkowskiej w Zw.Kyn. - masz kundelka
No i? Odkryłaś Amerykę? Czy chcesz czy nie - ZK reguluje wszystko i ustala zasady. Tak, ma monopol i tyle. Nie podoba się - nie musisz należeć. Tylko że nie masz rodowodów, przeglądu miotów, jeśli będziesz chciała rozmnażać to też tylko bezpapierowymi itd. A jak chcesz mieć to wszystko to akceptujesz zasady i tyle.

Ludzie, tu jest sprawa biało-czarna - należysz do ZK i przestrzegasz zasad - masz swoje obowiązki i prawa. Nie chcesz - nie masz obowiązków, ale praw też. Chociażby nie wiadomo jak zagadywać i nieudolnie kombinować - nie zmieni się tego.

Gaga 05-11-2008 11:14

Quote:

Originally Posted by joke (Bericht 169002)
A na marginesie powiem: jeżeli nie opłacisz składki członkowskiej w Zw.Kyn. - masz kundelka;-)

na pewno? Czyli, jak dobrze zrozumiałam: rejestruję psa, płacę składkę
ale po roku przestaję ja płacić i co? Pies rasowy staje kundlem?

wilczakrew 05-11-2008 12:01

To jest jakaś niedorzeczność.
Pies po rasowych rodzicach zawsze będzie psem rasowym i nie można go porównać do byle, jakiego kundla.
Kwestia papierów nie ma tu nic do znaczenia.
Nie każdy musi jeździć z psem na wystawy i starać się o prawa hodowlane.
Jednak wtedy nie powinien mieć możliwości rozrodczych dla psa.
Nie zmienia to faktu, ze jego pies jest rasowy.
Sprawa przynależności do związku jest inną sprawą i w Polsce nie jest od tego tylko jeden związek kynologiczny zajmujący się prowadzeniem ksiąg rodowodowych.


All times are GMT +2. The time now is 02:10.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org