Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Wszystkożerne piranie Iowy i Botisa (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=6148)

Joanna 21-03-2007 10:53

Fotki super. Ale brakuje mi trzeciej :?

anetawron 21-03-2007 11:35

Jaki on przystojny... 8)

Zajęcia są u nas w soboty i niedziele (dla dzieciaków o 11). Z centrum dojazd bardzo prosty, Jerozolimskimi kierować się na Żyrardów i Pruszków (dokładnie 0,5km za Pruszkowem). Z centrum samochodem jedzie się jakieś 20-30 min a WKD 35 minut. Nie sposób nie trafić. Serdecznie zapraszamy do przedszkola i na spacer :D jeśli będziecie się wybierać to dokładniej wytłumaczę jak dojechać.

Ana 23-03-2007 11:34

Quote:

Trzeba w takim razie zsynchronizowac zegarki i umowic sie wczesniej w jakichs krzakach
:roflmao
Przeslizgniemy sie szybko :bolt i niepostrzezenie hi,hi.
Czuje sie jakby to byla jakas akcja szpiegowska :cheesy:

Aneta, Norbert to suuuper, ze bedziecie!!! Fantastycznie bedzie Was zobaczyc :sooo_hapy Zreszta cala reszte tez!


Quote:

Ciężką mieliśmy dziś noc, zaniepokoł mnie brak firanki w oknie kiedy po pracy wróciłam do domu, widok w domu jak po tajfunie, najgorsze były zdjęte z zawiasów drzwiczki od kuchennej szafki (zamknięcie z moich gumek do włosów zostało nienaruszone Very Happy ) i pusyty worek karmy, było tam jakieś 3kg (ciekawe ze ta sama karma kiedy jest w misce nie jest tak atrakcyjna). Małe Licho wypiło "wiadro wody" napęczniało i trawiło całą noc przy akompaniamencie różnego rodzaju dźwięków, co godzinę na dużą qpę wychodzio a samochód nocował pod furtką na wypadek konieczności wizyty w lecznicy. Dziś nie było śniadania bo karma "wyszła"...
Ehhh to maly loboz! Ale cale szczescie, ze to mu nie zaszkodzilo! zjesc tyle na raz to niezly wyczyn... Pisalas tez o braku firanki, czy ona tez zostala skonsumowana??
Chyba mama Iowa bedzie musiala powaznie porozmawiac ze swoim synkiem o jego zachowaniu :nono

anetawron 23-03-2007 11:51

Firanka zmemłana i zasikana leżala na podłodze (całe szczęście...)

Ali ma jeszcze w takim razie 2 i pół miesiąca żeby do 4 dojść, chociaż mam cichą nadzieję (w tym wypadku nadzieja matką wynalazku...), że rekordu nie pobije :D

Po imieniu nie wiadomo... ale widać po Alim, że to facet... Dobrze, że nie odwrotnie, więc wybaczamy :twisted:

Gaga 23-03-2007 12:19

Quote:

Originally Posted by anetawron
Firanka zmemłana i zasikana leżala na podłodze (całe szczęście...)

Moze wg mlodego designera powinniscie wymienic KOLOR firanek na zolty ? ;P


Quote:

Originally Posted by anetawron
Ali ma jeszcze w takim razie 2 i pół miesiąca żeby do 4 dojść, chociaż mam cichą nadzieję (w tym wypadku nadzieja matką wynalazku...), że rekordu nie pobije :D

A chcesz DUŻEGO wilczaka ? :mrgreen:

Quote:

Originally Posted by anetawron
Po imieniu nie wiadomo... ale widać po Alim, że to facet... Dobrze, że nie odwrotnie, więc wybaczamy :twisted:

Lepiej sie machnąc po imieniu niz po wygladzie ... juz mielismy obrazki na naszych wystwach gdy sedzia lecial sprawdzac jadra u suki bo myslal, ze przed nim stoi samiec :D :D :D

joke 25-03-2007 14:43

Quote:

Aiko, w domu zwana Jajko
jak się cieszę, że się mała zadomowiła i ma koleżeństwo :mrgreen:
Aiko to moja ulubiona suczka :lol: najmniejsza, najsłodsza, najpiękniejsza, chociaż z tupetem :twisted:
Anuki z siusianiem w domu też ma "wpadki", tym bardziej, że jak się cieszy to posikuje z radości. Również nauczyła się paru komend, ładnie chodzi na smyczy - najlepiej jak obok jest mamuśka i daje trochę po uszach :mrgreen: Mam nadzieję, że się spotkamy na jakiejś wystawie i będę mogła wymiętosić małą. pozdrawiam,

Gaga 25-03-2007 15:31

Z toaleta w domu to jest tak, ze w tym okresie, szczeniecym ma sie wrazenie, iz to sie nigdy nie skonczy :evil: , mop jest najlepszym przyjacielem czlowieka i juz:)
Ale to minie, naprawde:) Wpadki beda sie zdarzac jeszcze mneij wiecej do konca 8-9 miesiecy, moze nawet ciut pozniej. Np jak sie dwa wilczaki beda tlukly w domu i w miedzyczasie pily wode to pewnie zdarzy sie, ze ktorys nie zdazy zawiadomic i poleje na podloge:)
Trzeba po prostu to przeczekac:) Na pocieszenie powiem, ze to sie najszybciej zapomina, na co mamy dowod przy kolejnym szczeniaku - wydaje sie, ze ten poprzedni jakos szybciej nauczyl sie czystosci - a zwykle to nieprawda:D
Wiec dbajcie o swojego mopa i nie martwicie sie, ze macie najbardziej opornego szczylka- macie to samo co inni :mrgreen:

anetawron 29-03-2007 13:56

Ali jest szczerbaty... złamał sobie kieł przy samym dziąśle, chyba trzeba będzie usunąć resztki które zostały.
Dalej nienawidzi jazdy samochodem - zaczyna się już ślinić kiedy zakładam mu szelki (więc zakładamy je na pięć minut i zdejmujemy), po pięciominutowej jeździe wszystko wygląda jak po wizycie obcego, a Ali wygląda jak w ostatnim stadium wścielkizny(mam już prawie zafoliowany od wewnątrz samochód). Powoli kończą mi sie pomysły, nawet towarzystwo Baskila nie pomaga :(

Kilka dni temu Małe Licho wskoczyło mi z rozpędu prawie na głowę więc wylądowałam na kuchni (dobrze że nic się nie gotowało), ja nie miałam obiadu ale Licho zdobyło nową wiedzę, gdzie coś pysznego można znaleść...
Wczoraj robiłam kotu kroplówkę - ponieważ jedną ręką trzymałam kota i igłę, drugą poprawiałam butelkę, musiałam sobie delikatnie :wink: pomóc kolanem w trzymaniu kota który zaczął się drzeć w niebogłosy(jak to koty potrafią) Ali zerwał się podleciał i ugryzł mnie tak mocno że zrobił mi w palcu dziurę do samej kości (dziś mi pół dłoni spuchło :roll: ) tylko nie wiem czy chciał ugryźć mnie czy kota :evil:

I jeszcze jedno mam pytanie. Zastanawia mnie czy to normalne, że on obcych psów, które spotykamy na spacerach poprostu "nie widzi" - totalna ignorancja. Może pięć metrów od niego przegalopować stado bernardynów, a on wykazuje zero zainteresowania ani pozytywnego ani strachu. Jeśli pies zaczepi jego to stuli uszy, machnie ogonkiem i idzie w swoją stronę. Żadnego zachęcania do zabawy, wywalania na plecy, sikania, podlizywania się do przesady (jak to ma w zwyczaju Gapcia :wink: ). Jeżeli pies jest nachalny a Ali na spacerze jest tylko ze mną to potrafi się odburknąć (jak jest Baskil to leci do niego po wsparcie). Znajome psy (np stajenne, które widzi prawie codziennie, Gapcia i kilka z którymi regularnie się spotyka to kumple i z każdym potrafi się dogadać, który pozwoli to na głowę wchodzi a ktory nie to pełen szacuneczek...). Dla mnie to zupełnie nowe doświadczenie(nie pirwsze i nie ostatnie zapewne), jeszcze nie spotkałam takiego przypadku :shock:

Gaga 29-03-2007 15:20

Quote:

Originally Posted by anetawron
Dalej nienawidzi jazdy samochodem - zaczyna się już ślinić kiedy zakładam mu szelki (więc zakładamy je na pięć minut i zdejmujemy), po pięciominutowej jeździe wszystko wygląda jak po wizycie obcego, a Ali wygląda jak w ostatnim stadium wścielkizny(mam już prawie zafoliowany od wewnątrz samochód). Powoli kończą mi sie pomysły, nawet towarzystwo Baskila nie pomaga :(

na pocieszenie powiem, ze choroba lokomocyjna mija:) A poki co podam Ci sposob, w jaki Roman oswajal Gigunie z samochodem. ta slinila sie tak potwornie i tak zle czula w aucie, ze juz po drugiej stronie ulicy wbijala lapy w asfalt i odmawiala wspolpracy :(
Wiec kazdy spacer rozpoczynal od samochodu, najpierw wkladal sucz do auta, sam siadal , po 5 minutach wychodzili i szli pobrykac :) Kolejnym etapem bylo zapuszczenie silnika (bez poruszania auta), kolejnym ruszenie 2 metry do przodu, 2 metry do tylu, potem kawaleczek przejechany az w koncu samochod i sunia zawarly pakt o nieagresji:) Oczywiscie po kazdym wyjsciu z auta byl dlugi i fajny spacer ;)
Gdy jechalismy w dluzsza trase (np w Bieszczady to nie karmilismy Gigi przed podroza, na godzinke przed startem podawalismy aviomarin i po max 2 h robilismy postoj na krotki spacer z pobieganiem. Pozniej mozna juz bylo jechac bo sunia szla spac).

Dewi ez nie przepadala za jazda samochodem, ale za kazdym razem gdy Joasia mowi jej, ze jedzie do Cheitanka to sunia melduje sie w aucie i grzecznie jedzie.. oczywiscie nigdy nie jest to podpucha i jak Cheitan jest obiecany to jest rzeczywiscie ;)

Joanna 30-03-2007 12:15

Piesa można też przekonać do samochodu fundując jej tygodniowy urlop na wsi. Jak sucz zobaczyła pakowane walizki siłą nie dało się jej wyciągnąć z bagażnika.

anetawron 06-04-2007 11:28

Klka nowych fotek Baskilka i Małego Licha ze spaceru porannego (kiepskiej jakości bo robionych telefonem):

Ali to świetny przykład "próby odwracania uwagi" Glutkowi przeszkadzanie idzie najlepiej :cheesy:
http://img167.imageshack.us/img167/1064/aaasg8.jpg

Kopidołki:
http://img180.imageshack.us/img180/6267/aakj5.jpg

http://img180.imageshack.us/img180/2301/59562093pj3.jpg

I jeszcze dwa...

"Nie jestem koniem... nie jestem koniem... chyba nie jestem koniem..."
http://img227.imageshack.us/img227/7797/aaaaaid1.jpg

http://img295.imageshack.us/img295/9440/aaaaaaaid8.jpg

Ana 07-04-2007 12:13

Anuki - maly, mily szczeniaczek

http://i125.photobucket.com/albums/p...I/100_3665.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...I/100_3668.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...I/100_3669.jpg

:wink:

konek 07-04-2007 17:46

Matko ale KILLEEEERRRRRRRRRR !!
Strach się bać. A jakie zębiska :lol:
Cudnota. Mam nadzieję pomiziać na żywo.

Joanna 07-04-2007 18:42

No proszę. Jaki słodziaczek kochany malutki :twisted:

anetawron 12-04-2007 11:14

Ojej. Szkoda. Myślałam, że może zmienicie zdanie i sunia zostanie... :( Ależ z niej bestia :D

Nowa porcja Lichowych fotek.

"Wujek podziel się patyczkiem"
http://img207.imageshack.us/img207/3361/11ub5.jpg

http://img207.imageshack.us/img207/7821/12gz4.jpg

Ali myśli:
http://img247.imageshack.us/img247/8011/14gd5.jpg

Poluje:
http://img222.imageshack.us/img222/8978/83762922fw9.jpg

Ali po polowaniu (tym razem upolował zużytą chusteczkę - pyyyycha) - piegowaty ozorek:
http://img412.imageshack.us/img412/502/53563055dh4.jpg

Ali w konwulsjach umiera z powodu bólu łapki (kontuzja nie okazała się jednak śmiertelna...ufff):
http://img206.imageshack.us/img206/4294/52628770nz4.jpg

Odpoczywa:
http://img412.imageshack.us/img412/6828/59979347my2.jpg

Licho złe jak osa:
http://img182.imageshack.us/img182/7866/37016974ss6.jpg

Gaga 12-04-2007 11:17

Alez one szybko rosna:) Prawda jest, ze najszybciej rosna cudze szczeniaki ;))
Juz nie male Dąbki a coraz wieksze Dęby :D

anetawron 12-04-2007 11:52

He, he, za płotem mamy stary dębowy las, to jak on się tak na te wieeeelkie dęby napatrzy to będzie ... hmmmm "pies jak dąb". :mrgreen:

Gaga 12-04-2007 15:12

To moze zetnijcie te deby albo co... :roll: Kto z Was na wystawie widzac Cheya krzyknal, ze nie chce aby jego szczeniaczek urosl taki duzy ? :cheesy:

anetawron 12-04-2007 15:59

Nie da się - są pod ochroną :D

To ja tak powiedziałam... :oops: No bo on taki sporawy...
Ktos coś o kurczakach i hormonach wspominał, ale go takimi świństwami karmiś nie będę :wink: . Już mój Baskilek miał być kawał psa (największy i najsilniejszy z miotu był) a teraz waży toto 32kg i każdy się zachwyca jaka śliczna sunia... :evil:
To niech Ali już rośnie sobie duuuży. :mrgreen:

Agnieszka 12-04-2007 16:36

To cóż ja mogę o Vargu powiedzieć-ten to nawet zachowania ma jak jakaś panienka...... :evil:

:wink:


All times are GMT +2. The time now is 17:31.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org