Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Callisto - Cayo (galeria) (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=3371)

Canis_lupus_husky 03-06-2005 19:49

Mój Arti co prawda nie lubi pływać, ale tak wlaśnie reaguje (odbija mu palma po prostu ;) ) kiedy tylko jest mokry. Kiedy jest umyty, kiedy wraca ze spaceru na deszczu... :D Wtedy po prostu fiksuje, biega tam i spowrotem, szaleniec psi :D o dziwo, nawet mały kundelek Oskar (baaardzoooo stateczny) trochę "młodnieje" po kąpieli ;)

Śliczne psiaki... ;) Szybko tracą szczenięcy wygląd, Arti miał podobnie, pamiętam jak kiedyś jacyś ludzie pytali mnie, widząc Arta keidy ten miał ok. 4-5 m-cy czy to husky miniaturka bo już nie wylądal jak szczeniak a jeszcze był mały ;) a w ogóle Cayo i Chetti tacy podobni do siebie... I rzeczywiście na tych zdjęciach wyglądają, jakby byli na jednym spacerze :mrgreen:

Ori 03-06-2005 22:46

Piekna jest Cayo! jaka jest teraz duza? mierzyliscie ja?

z Peronówki 04-06-2005 11:34

Quote:

Originally Posted by alakra
hej zapraszamy na cayo.republika.pl, są juz nowe zdiecia cayo

My juz ogladalismy... :D Cayo rzeczywiscie wyrasta na slicznotke - jest bardzo podobna do Pinki w jej wieku. Miejmy nadzieje, ze pojdzie w slady ciotki... :mrgreen:

Lupusek 07-06-2005 00:06

nie dajcie się zwieśc pozorom zę to śliczna suczka... np
dzis porwała mi z ręki kanapkę z jajkiem ... wczoraj notorycznie właziła kaśce pod kopyta jak jej je robiliśmy, co dla nas skończyło sie siniakami a nie dla cayo,.... temat woda!!!! dla cayo super tylko nie ta czysta w jezorach...uwielbia za to pokonywać nawet 15metrowe rury meloracyjne (to jest je sposób na upały ) ... wieczorami nie mogliśmy jaj zagonić do domu przez jakieś ostatnie trzy tygodnie - powód lipcówki , takie chrząszcze majowe - deserek jak znalazł , a po ogledzinach kupek stwierdzamy że stało się to danie główne.
.... pielenie warzywnika okazuje sie niebezpieczne kiedy w okolicy grasuje głupkowaty wilczak, przekonała sie o tym Alicja kiedy z kontemplacyjnego pielenia groszku wybudził ją poteżny cios z bańki w szczękę . Ala zrobiła żuczka na plecy, zalała się krwią z przeciętej wargi i odjechała do łóżkiwic opanować ból głowy osłabienie i lekkie wstrząsnienie szarych kom.

Ja ... dorabiam się tylko odcisków od igły szewskiej reperyjąc na bierząco "usterki niewiadomego pochodzenia " na konskim sprzęcie.

ABC

Gaga 07-06-2005 11:26

Ho Hooo! Zuch dziewczynka! :mrgreen:

Joanna 07-06-2005 15:06

Quote:

Originally Posted by alakra
Ja ... dorabiam się tylko odcisków od igły szewskiej reperyjąc na bierząco "usterki niewiadomego pochodzenia " na konskim sprzęcie.ABC

A u nas usterki są pochodzenia:
- źrebakowego i
-.........................myszowego.
Mam nadzieje, ze tylko "na razie". A potem OBIE bedziemy musialy sobie nabyc nowe oglowia i szczotki (to idzie najlepiej) z przyczyn kudlato-czterolapych :twisted:

A jak przyzwyczajalas konisko do obecnosci Slodkiej Cayo?

z Peronówki 07-06-2005 19:51

Quote:

Originally Posted by alakra
nie dajcie się zwieśc pozorom zę to śliczna suczka...

Nieeee....no sliczna to jest....nikt nie pisal, ze jest takze grzeczna..... i spokojna.... 8) :wink:

Quote:

Originally Posted by alakra
wczoraj notorycznie właziła kaśce pod kopyta jak jej je robiliśmy

A czipsy.... ;) My musimy bure zamykac przy cieciu kopyt u koz, bo jakims cudem to jeden z najwiekszych przysmakow... ;)

Quote:

Originally Posted by alakra
temat woda!!!! dla cayo super tylko nie ta czysta w jezorach...uwielbia za to pokonywać nawet 15metrowe rury meloracyjne (to jest je sposób na upały ) ...

:mrgreen: To jeszcze OK. Zapytaj Daniela jak czyscil Pinki po kapieli w ... szambie... ;)

Quote:

Originally Posted by alakra
pielenie warzywnika okazuje sie niebezpieczne kiedy w okolicy grasuje głupkowaty wilczak, przekonała sie o tym Alicja kiedy z kontemplacyjnego pielenia groszku wybudził ją poteżny cios z bańki w szczękę . Ala zrobiła żuczka na plecy, zalała się krwią z przeciętej wargi i odjechała do łóżkiwic opanować ból głowy osłabienie i lekkie wstrząsnienie szarych kom.

No to moge sobie wyobrazic..... :roll: Czasem jest nawet malo smieszne.... 8)

Lupusek 18-06-2005 13:57

Cayo uwielbia końskie kopyta, i zawsze je gdzieś znajdyje, choćbyśmy nie wiem jak je wysprzątali i ukryli. Chyba je lubi dlatego, ze tak fajnie śmierdzą.
Jak przyzwyczaiłam konia do Cayo?? Koń się jakoś z nią opatrzył, bo codziennie Cayo pojawia się w okolicy: rano idzie z nami do stajni, w dzień urządza sobie przebieżki przez pastwisko, choć te coraz mniej ją bawią, bo spodobała się źrebakowi, któremu strasznie się nudzi, i chętnie ją gania. W takiej konfrontacji Cayo nie czuje się już tak pewna siebie i widać, że się boi, że nigdy nie wie, czy zdąży uciec. Generalnie zaczęła konie omijać duuużym łukiem. Ale wydaje mi się, że traktują się nawzejem jak swoi, znają się, i nie czują się wobec siebie niepewnie. Nie mówię tu o źrebaku, bo przy niem nikt nie może się czuć pewnie, gdyż nigdy nie wiadomo, co mu do łba przyjdzie.
Gaga, co do fotek Cheitanka, to rzeczywiście, jak z jednego spaceru. A może wybieracie się na Mazury na wakacje? Zapraszamy do nas na wspólny spacer, kąpiel w jeziorku i co tylko jeszcze nasze wilczaki sobie wymyślą. Moglibyśmy zrobić naprawdę dobre zdjęcia, a wilczaki trochę by się wyszalały. Co Wy na to?
Pozdrawiam wszystkie wilczydła,
Alakra

Gaga 18-06-2005 14:07

hej hej tam na mazurach!
Dziekujemy pieknie za zaproszenie - jesli sie uda na chwilke ( bo urlop to my wlasnie zaczynamy za chwile aby po lokcie sie urobic z wykonczeneim remantu) to chetnie przyjedziemy...a gdzie Wy dokladnie mieszkacie ?
Cheitan bedzie pewnie zachwycony choc ostrzegam ze to burak i do panienek specjalnego szacunku nie ma (za leb i w glebe :D - no ewentualnie ku osmieleniu damy sam sie wylozy na chwile kolami do gory... )
A jak nie w same wakcaje- kiedy sezon turystyczny to moze okolice wrzesnia? No jakos sie musimy spotkac...tym bardziej ze do Peronowki nie pojedziemy i tam nie bedziemy mieli okazji sie zobaczyc :(
Poki co pozdrawiamy ze stolycy....i czekamy na nowe fotki panny Cayo :hand

Lupusek 19-06-2005 11:34

Gaga, przyjeżdżajcie kiedy tylko wam pasuje. Może być teraz i może być wrzesień. Mieszkamy w gminie Wydminy, pomiędzy Giżyckiem a Ełkiem.
Nie przejmuj się zachowaniem Cheitana, jakoś się dogadają, przecież są z tej samej "paczki".:-) Zachowanie Cayo też pozostawia wiele do życzenia, ale może w końcu będzie mogła się wyżyć na równym sobie. Na pewno byłaby wniebowzięta. No to planujcie wyjazd, my czekamy, i dajcie znać, jak już coś konkretnego postanowicie.
Pozdrawiam serdecznie
Alakra

Gaga 20-06-2005 09:07

Pieknie dziekujemy, na pewno skorzystamy z zaproszenia. jednak widzi mi sie ze bardziej po wakacjach...ale juz sie nie mozemy doczekac!!
No chyb a, ze Wy bedziecie wczesniej w Wawie?? To bedziemy czekac krocej?;)

Lupusek 29-09-2005 22:55

Callisto - Cayo II na --dalsze foto story
 
witamy ponownie ...dopiero w ostatnich dniach było troche oddechu i mogliśmy przygotować strone , nową strone i pod nowyn adresem www.cayo.zperonowki.com. strona na republice pozostaje juz tylko jako archiwum.
POzdrowienia dla całej watachy i właścicieli nie wiadomo czemu i po co uczepionych końca linki ., jak jakiś rzepy wilczego ogona.
ABC

Agnieszka 29-09-2005 23:17

Łał! na Waszje stronie jest pare zdjęc po prostu rewelacyjnych! Wilk we mgle, no cudo!!!!

WolfHaze 30-09-2005 09:45

http://www.cayo.zperonowki.com./original/P9235651.jpg

Ta fotka jest najlepsza =) Gdzie robiona?

http://www.cayo.zperonowki.com./original/P9235653.jpg

Hm, czyżby Jezioro Nidzkie?

Bardzo fajna galeria :)

Narvana 30-09-2005 12:41

Nareszcie sa foty na ktore czekalam...
na wilcze foty...

Canis_lupus_husky 30-09-2005 15:56

No nie, jadę w Mazury, bo tam piękne wilki mają 8)

Jaka Cayo już duża... Heh, ale jakim cudem na to drzewo wlazła?! :lol:

I rzeczywiście, zdjęcia we mgle... Ach... ;)

Narvana 30-09-2005 16:28

Jedno z tych we mgle po zmroku mam na tapecie :D

Gaga 30-09-2005 20:49

Ale suczysko pieknie wyroslo! Dluga kazaliscie czekac na fotki...ale oplacalo sie czekanie:)
pozdrawiam
Gaga

Lupusek 03-10-2005 21:07

hmmmm
cayo jest poprostu bardzo zdolną dziewczynką i odważna aż go granic głupoty .... na drzewo wbiegła z rozbiegu (pochylona jakieś 45st) i właziła na 6-8 metrów z 4 ech nawet skoczyła , co o mały włos nie skończyło się u mnie przedwczesnym zawałem :-) ... i myśle już ona sama nie będzie probawać takich ułąńskich fantazji. rzecz sie rozgrywała na wyspie Glima na Jeziorze Dobskie. Ostatnio probuje włazić na drabine oczywiście za mną .... wogóle chce być tam zawsze tam gdzie ty (znaczy ja- :-)).

Bartek Ala I Cymbalus Maximus Cayus Callistus Lupus

z Peronówki 05-10-2005 17:56

Quote:

Originally Posted by alakra
cayo jest poprostu bardzo zdolną dziewczynką i odważna aż go granic głupoty ....

W zasadzie powinnam zaprzeczyc, bo wiekszosc wlascicieli ma tendencje to odmalowywania swoich psow w gorszym swietle niz odpowiadaloby to rzeczywistosci. No ale patrzac na fotke Cayo na drzewie mozna sie tylko z Wami zgodzic... :wink: :mrgreen:


All times are GMT +2. The time now is 23:16.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org