![]() |
Quote:
To jedna takich sytuacji, kiedy szkoda, ze pies nie zwerbalizuje swoich odczuc :( |
Quote:
Może tak być. Dr Lenarcik mówił jeszcze, że prawdopodobnie przed atakiem i w jego trakcie pojawia się nieznośny szum w uszach. Przynajmniej jest tak u ludzi, psów właśnie niestety nie powiedzą :( |
Paweł, przerażające jest to, co czytam o Wonderce. mam nadzieję, ze szybko pojawi się trafna diagnoza i skuteczne leczenie. Trzymam za was kciuki. Współczuję ogromnie. Jeśli mogłabym coś dla Was zrobić, daj znać.
|
Może przeoczyłam to w tym wątku ale może warto zastanowić się nad tomografią komputerową, albo innym sposobem skontrolowania tego co się dzieje w OUN. Niestety niczego się nie dowiedziałam, wiadomo "na gębę" ciężko cokolwiek ocenić...
Pytałam o to sztywnienie łap bo m.in. ślinotok, nadmierna aktywność mięsni prostowników bywa objawem zmian w pniu mózgu, ale moja wiedza jest skrawkowa w tej materii... |
Tak, będzie miała robiony tomograf w tym miesiącu. Dzisiaj byliśmy na "wycenie";)
|
Quote:
|
przez ostatni 1miesiąc i 3 tygodnie Wonders miała jeden atak :)!!!
Po kolejnych badaniach i konsultacjach jest nowa hipoteza - encefalopatia wywołana wysokim poziomem amoniaku. Wonderka od jutra wchodzi znowu na leki i przechodzi na !!! dietę wegetariańską !!!! w sumie mówią, że jaki Pan, taki... ale żeby aż tak ;) kolejne badania za 4 tyg. |
A ryby wchodzą w tę dietę "wegetariańską"?
|
I tak calkiem bezbialkowo bedzie jadla? czy bialko roslinne moze jesc?
|
dieta wegetariańska oznacza "bezbiałkowość odzwierzęcą" tj bez białek pochodzenia zwierzęcego, jak sądzę :)
To bardzo ciekawe, napisz Paweł czemu tak? Będzie mniej amoniaku i o to chodzi? W ogóle dieta wegetariańska dla psa to ciekawy temat. Gdzies czytałam, że jest zalecana dla suk w cieczce... Ponoć lepiej znoszą ten trudny okres i mniejsze szanse na urojoną ciążę? |
Quote:
właśnie o to chodzi - zero białka odzwierzęcego, tj. mięsa (ryba to też mięso;) ), serów, jajek, itp. Najlepiej kasza, ryż lub ziemniaki i dużo warzyw - najlepiej buraczków. Można też inaczej - podawać do posiłku jakiś proszek, który izoluje amoniak z jelit i wtedy wydala się on z kałem, ale proszek ma też ciemną stronę więc zdecydowałem się na dietę, bo bardziej naturalne. Dodatkowo Pan dr podejrzewa zaburzenia hormonalne,ale póki co odpuszczamy to zajmując się amoniakiem :) |
No tak, ryba też mięso, ale z doświadczenia wiem, że ludzie przeróżnie rozumieją wegetarianizm :lol: Ciekawe, jak Wonderze będzie pasowało takie jedzenie. Trzymam kciuki, żeby po zmianie diety problem zaczął znikać!
|
Pawle, kontaktowała się z Tobą Aśka H.? W niedzielę byliśmy u niej na szkoleniu i Aśka dopytywała się o Wonderę. Wspomniała o swojej znajomej, która ma kontakt do dobrej behawiorystki i weterynarki z zagranicy (niestety nie pamiętam nazwiska), która mogłaby poradzić coś w przypadku Wonderki :)
Powodzenia z nową dietą! |
Quote:
Tak sobie myśle, że moze faktycznie warto skupić się na tych hormonach? Rozchwianie gospodarki hormonalnej wywołuje szerek następstw. Dereguluje cały organizm. A Wondziak na pewno jakieś problemy hormonalne ma, świadczy o tym bezcieczkowość. |
ostatnie 1,5 miesiąca minęło Wonderze pod znakiem 2 ataków - co 2,5 tygodnia każdy. Przyjmowania leków i bycia weganką. Zmiana diety miała obniżyć zbyt duży poziom amoniaku we krwi (96 przy normie do 47). Amoniak "zbiliśmy" do 4,5. W tym tygodniu będziemy wiedzieć co dalej z dietą.
Ja coraz bardziej dochodzę do wniosku - mimo różnic zdań z lekarzami, że ataki u Wondery są somatyzacją stresu, radości, złości - których w sobie "nie mieści" i w taki sposób, gdy są skumulowane okazuje. Natchnęło mnie to, że jeden z ostatnich ataków miał miejsce podczas "przepychanki" z siostra ;) zwykła pokazówka z zębami jak najdalej od siebie a Wonderze skończyło się atakiem. Zaczynam się rozglądać z psim psychologiem. Jak kogoś godnego polecenia znacie - dajcie proszę znać. |
Paweł, reasumując, myślisz, że te ataki są reakcją na stres?
Tak sobie myślę, choć zaznaczam, że żadnym ekspertem nie jestem, że Twoja teoria wydaje mi się całkiem prawdopodobna. Mam świetnych szkoleniowców i przy najbliższej okazji wypytam ich szczegółowo, czy spotkali się z takimi przypadkami. Nie są to "psychologowie" ani "behawioryści", ale są to ludzie, którzy na psach zęby zjedli, więc myślę, że będą to wartościowe opinie. Dam znać co sądzą. |
Quote:
Myślę, że tak. Oddzielam kwestię amoniaku - bo to może faktycznie w wyniku zaburzeń w trawieniu. Napady, brak cieczki jakoś intuicyjnie łączę z psychosomatyzacją. Nie wiem jak jest u psów, nie wiem jak jest w rasie. Nie doszukałem się żadnych konkretnych artykułów, ale jeśli chodzi o zaburzenia hormonalne to u ludzi zdarzają się w wyniku reakcji na stres, np. u kobiet mających nerwicę czy epizody depresyjne ustaje menstruacja, itp. Nie wiem czy ma to przełożenie na zwierzęta, ale podejrzewam, że może mieć. Podejrzewam, że strachliwość Wondery też może być przejawem zaburzeń. Niektórych jej zachowań nie udało mi się odkręcić i myślę, że mi się nie uda. Nie żebym był zajebisty w prowadzeniu psa, bo błędów popełniam masę, ale wydaje mi się to organiczne już w tej chwili :( chyba, że sam jej to zrobiłem zbyt mocno stymulując ją na początku, źle czytając jej sygnały, itp. nie wiem już sam. za jakiekolwiek opinie będę niezmiernie wdzięczny! |
Jak dla mnie brzmi sensownie. Będę pytać i dam znać.
|
Może sensownie byłoby z nią spróbować masaży relaksacyjnych dla psów, jeśli lekarz prowadzący i Wy nie będziecie widzieli przeciwwskazań. Ideą takiego masowania jest robienie masażu przez właściciela, a celem obniżenie napięć i frustracji.
|
Quote:
Lekarz trochę pomija aspekt psychiczny. Uznał, że jest to za silne na "tylko" psychikę. |
All times are GMT +2. The time now is 23:46. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org