Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wzorzec & bonitacje (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=54)
-   -   Fakty i mity: wielkosc (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=22600)

z Peronówki 24-10-2012 23:31

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 441793)
Odkąd 'siedzę' w wilczakach, to parametr wzrostu jest nieustannie nr.1. Ile mierzy? Podbija już grzbietem parapet? Ma już 72 cm? Kompletnie nie rozumiem i zdumiewa mnie popularność tego 'hitu'. Jak, za przeproszeniem, w szatni nastolatków, którzy porównują poziom swojego rozwoju...:roll: Tylko nastolatki są jakby usprawiedliwione :)

Ja widze tu inny problem -WSZYSTKIE degeneracje w rasach bazuja wlasnie na takich "hitach". W basetach scigali sie w dlugosci uszu - efekt: psy jak tropia to deptaja sobie po uszach; nie nadaja sie juz do polowan. W molosach scigaja sie masa i kalekami sa juz szczeniaki, a psy zyja jakies 4-5 lat. W wilczarzach i dogach parto na wysokosc - efekt: jak ktos lubi nowosci i czesto zmieniac psy na nowe to wlasnie rasa dla niego.... :evil: ONki - jakis idiota zrobil hit z garbatego kaleki: zaczeto sie scigac, kto wyhoduje bardziej garatego i przekatowanego psa. Komondory: durni hodowcy postawili na mega dredy - teraz jak pies nasiaknie to nie jest w stanie chodzic. Sharpeie - ostatnio widzialam szczeniaka - jakbym dorwala jego hodoFce to sama bym mu skore pozszywala w faldy.
Mamy mopsy z wypadajacymi oczkami (za krotkie czaszki) i buldogi umierajace w ciepla pogode (za krotkie kufy). I mase innych kalek wyhodowanych dlatego, ze ktos mial parcie na szklo i udalo mu sie wylansowac swojego kaleke - zrobic z jego wad "HIT".

Ja wiem, ze nikt (no prawie nikt) nie lubi byc "przecietniakiem" - miec psa przecietnego dla rasy wzrostu, przecietnej kosci, przecietnej dlugosci, przecietnego katowania. Ale kazde ekstremum jest grozne, bo predzej, czy pozniej powoduje wyscik wsrod hodoFcow-lemingow i doprowadza do anomalii...

jefta 24-10-2012 23:32

Po wyrzuceniu psow z wyzej wymienionymi wadami dyskwalifikujacymi okaze sie ze mamy w pl ze 3 hodowle I kilka repow :)

Gaga 24-10-2012 23:37

Quote:

Originally Posted by secki (Bericht 441808)
Rzeczywiście się pomyliłem, "duży" nie jest synonimem słowa "wysoki" ale niski i kudłaty ,oczywiście, przepraszam!

Ale to prawdopodobnie dlatego, że jestem "tępym idiotą", "pustym łbem" charakteryzuję się również " nieograniczoną głupotą" bo przecież jestem "pustakiem"...

A teraz oczywiście biorę się do szukania tajemniczych postów ponieważ mam ogromną ochotę na przepychankę z kimś "na poziomie".

Dobranoc

Ponieważ zaliczyłam opierdziel od Dobrej Duszy, że daję się podpuszczać, niniejszym przyznaję Tobie i Makocie pełną satysfakcję, z wyprowadzenia mnie z równowagi. Pełen sukces, jeśli oto chodziło, a ponieważ nauczono mnie słuchać mądrzejszych-słucham i odpadam. Moje słowo nie musi być ostatnie.

jefta 24-10-2012 23:38

A co do Cadette: widzialam ja miesiac temu na wystawie we Wrocku I nie odstawala wzrostem od reszty stawki.

z Peronówki 24-10-2012 23:44

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 441815)
A co do Cadette: widzialam ja miesiac temu na wystawie we Wrocku I nie odstawala wzrostem od reszty stawki.

Widzialas je kolo siebie? Bo krotkonogie psy zawsze optycznie wygladaja na wieksze niz te dlugonogie... :p Ja miala okazje je widziec stojace leb w leb... :p

z Peronówki 24-10-2012 23:54

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 441812)
Po wyrzuceniu psow z wyzej wymienionymi wadami dyskwalifikujacymi okaze sie ze mamy w pl ze 3 hodowle I kilka repow :)

Dokladnie. Najszybciej poplyna te, ktore awanturuja sie o ten przyslowiowy 1cm... I w sumie moze wlasnie o to chodzi..o odwrocenie uwagi od psow, ktore maja mase problemow poprzez koncentrowanie sie na jednej pierdolce u konkurencji... ;)

A teraz serio:
Tak jak pisalam WADY DYSKWALIFIKUJACE to jedynie rzeczy jakie powinno sie likwidowac w rasie. Wskazowki czego nalezy sie pozbyc... Gadanie, ze jakis pies ma JEDNA wade i powinno sie go wykluczyc z hodowli jest bez sensu, bo ten drugi moze ich miec 10 i byc radosnie rozmnazany przez samych krytykantow... ;)


BTW: Na jednej z wystaw sedzina, ktora specjalizuje sie w wilczakach zmierzyla jedna suczke. Nie wyszlo jej minimum (mierzenie wystawowe, a nie bonitacyjne). Myslalam, ze sunia dostanie dyskwe, bo braklo 2 cm, ale nie. Pani sedzina stwierdzila, ze jest to wada, ale trzyma sie w ramach "tolerancji", bo slowacki klub mowi, ze w rasie dopuszcze sie odchylki 2cm... I rzeczywiscie pytala o to u samego zrodla...

Gaga 24-10-2012 23:54

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 441807)
No wlasnie nie... zobacz, ze przez to gadanie "tamtych" nie zauwaza sie tego, ze w dziale WADY DYSKWALIFIKUJACE nie stoi jedynie wzrost...
Skoro jestesmy przy Czechach - zobacz, ze za jeden centymetr wzrostu wyrzuca psa z hodowli.

I dzięki Bogu nie jesteśmy w Czechach! Bo wylewanie dziecka z kąpielą to zły pomysł.


Quote:

Jest to trzymanie sie zasad, czy glupota hodowlana?
Jedno i drugie, właśnie o to chodzi. Tylko wiesz, to tylko moje dywagacje. Zresztą wiesz, że kiedyś powiedziałam, że żałuję zakazu używania w hodowli wnętrów i kto wie, czy w przypadku jednego, szczególnie pięknego (pod każdym względem) nie chciałabym nagiąć (złamać?) zasad i zaryzykować, skoro w dziesiątkach innych psów wnętrostwo idzie 'ukryte'. Na szczęście nigdy przed takim dylematem nie stanę:)



Quote:

Dlatego nie logika nakazuje uzycie malego psa, ale zwykly zdrowy rozum. Bo co mam wybrac: psa, ktory JEDNEJ rzeczy nie ma dobrej, czy psa ktory NIC nie ma dobrego (prawie nic, bo jedna cecha jest OK). Jako hodowca musialabym upasc na glowke, zeby nie uzyc tego pierwszego (oczywiscie dobierajac go do suki, ktora jego "wade" polepszy).... :lol:
No zwał, jak zwał. Logika czy zdrowy rozsądek. Osobiście jestem "za", nie ja jedna, bo jak widać ów rozsądek działa. Poza tym wiadomo doskonale, że duży pies nie gwarantuje dużych dzieci, a mały nie skazuje swojego potomstwa na wytykanie palcami, że 'nie sięga taśmy na ringu'.
A cały kłopot w tym, że od ponad 10 lat NIC się nie zmienia i nie słyszy się o braku selekcji na ucho, oko, zdrowie, charakter, za to wszędzie słychać o wzroście. I szczerze mówiąc ciężko będzie zauważyć jakiś istotny progres hodowlany, skoro naprawdę czasem ma się wrażenie, że jest to podstawowe i jedyne kryterium hodowlane. Bo czy kiedykolwiek usłyszałaś komentarz w kierunku jakiegokolwiek swojego psa, że 'dlaczego on wygrał, z takim ciemnym okiem/pomarszczonym czołem/wielkimi uszami..."? Bo na temat miarek, mikrowilczaków, lisków itp to tekstów było tyle, że niejeden serwer by się zapchał...

jefta 24-10-2012 23:59

Kłab przy kłebie nie widzialam, ale wiem ze pies drobniejszy, bardziej łysy czy chudszy wyglada na mniejszego i biore to pod uwage ;)

z Peronówki 25-10-2012 00:01

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 441819)
A cały kłopot w tym, że od ponad 10 lat NIC się nie zmienia i nie słyszy się o braku selekcji na ucho, oko, zdrowie, charakter, za to wszędzie słychać o wzroście.

Mysle, ze czekalismy wlasnie na takie czasy jakie nastaly - ludzie zaczeli sami hodowac i zauwazyli dokladnie to o czym piszesz: ze wielkiego wzrostu nie gwarantuje czeska krew; wielcy rodzice, itp... "Miniaturki" urodzily sie w roznych polskich hodowlach, po roznych rodzicach. Czasem wyroslych z tych "ogromnych" szczeniakow.
Prawda sa slowa, ze wilczaki ucza pokory... ;)

Co prawda myslalam, ze najwieksi przesladowcy "miniatur" odpuszcza, gdy to im podwinela sie noga, ale akurat tutaj sie zawiodlam... Chyba trzeba sie bedzie pogodzic z tym, ze niektorzy sa niereformowalni... ;)

jefta 25-10-2012 00:09

A ta suka ktorej brakło dwoch centymetrów to chyba moja ulubienica. Piekna i z fantastycznym charaktem. Dodatkowo cie,kawy rodowod... W takich przypadkach rzeczywiście furtka w postaci warunkowego krycia jak na slowacji jest kompromisem.

Gaga 25-10-2012 00:15

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 441821)
Co prawda myslalam, ze najwieksi przesladowcy "miniatur" odpuszcza, gdy to im podwinela sie noga, ale akurat tutaj sie zawiodlam... Chyba trzeba sie bedzie pogodzic z tym, ze niektorzy sa niereformowalni... ;)

Spójrz na to z innej strony: czy nie jest tak, że udało się ludzi zafiksować, na kompleksy na tle właśnie wzrostu? (trochę analogicznie, jak mój przykład powyżej), że z logiką niewiele to ma wspólnego, ale temat się ciągnie...
Nie tak dawno temu jeden z właścicieli wilczaka całkiem serio tłumaczył mi, że drobniejszy, mniejszy wilczak jest znacznie praktyczniejszy. Zwinniejszy, lżejszy, mniej podatny na kontuzje, szybszy...I miał rację! Bo równie harmonijny, ale sporo większy pies będzie miał gorsze osiągi. Czyli być może mamy to, o czym wspomniała jefta: że hoduje się DONy na masę, bo takie jest zapotrzebowanie rynku, bo ludzie chcą mieć 'basiora'. A hodowcy chcą mieć chętnych. Więc podąża się za ogólnym trendem. I niby OK, zawsze tacy hodowcy będą i będzie dla nich miejsce. I ja od takich kupię psa, bo ja chcę mieć na kanapie dużego miśka:) Ale dawać sobie wmawiać, że mniejszy=gorszy? Kuriozalną sytuacją dla mnie jest jakiekolwiek czepianie się Urcia - pies jest zjawiskowy i trzeba nie mieć oczu i wyobraźni, żeby wytykać go palcami za to, że jest niższy. A już dawać sobie wmówić, że trzeba się tłumaczyć z takiej 'wady' to duuży błąd. Niestety zbiorowy :)

z Peronówki 25-10-2012 00:37

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 441824)
A ta suka ktorej brakło dwoch centymetrów to chyba moja ulubienica. Piekna i z fantastycznym charaktem. Dodatkowo cie,kawy rodowod... W takich przypadkach rzeczywiście furtka w postaci warunkowego krycia jak na slowacji jest kompromisem.

Dokladnie. Sunia rodzicow ma duzych, a cale rodzenstwo taty to byly wysokie psy (wiec "genetycznie" wszystko niby jest ok), a mala jest ona i z tego co widzialam to brat tez jest nizszy...

A co do mierzenia: takie "na szybko" / na trawie / na wystawie daje jedynie wynik "na oko". Wiec nie powiem, ze suni na 100% te 2 cm brakuja... :)

z Peronówki 25-10-2012 00:51

A jeszcze jedno - "znecam sie" nad Cadette, choc to hodowczyni zawinila, a nie sunia. I nie zdziwie sie jesli jej wlascicielka ma laleczke voodoo z moja podobizna... ;) Ale prawde mowiac zaluje, ze wlasnie na ta pare padlo - ze sa doskonalym przykladem na zaklamanie pani hodowczyni...

Ja osobiscie to suczysko BARDZO lubie - podoba mi sie o niebo bardziej niz jej "utytulowany" brat, bo ma o niebo lepszy ruch, ale co najwazniejsze takze CHARAKTER i OSOBOWOSC. A do tego na serio fajna wlascicielke - ma sunia szczescie.

avgrunn 25-10-2012 09:53

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 441825)
Nie tak dawno temu jeden z właścicieli wilczaka całkiem serio tłumaczył mi, że drobniejszy, mniejszy wilczak jest znacznie praktyczniejszy. Zwinniejszy, lżejszy, mniej podatny na kontuzje, szybszy...I miał rację!

Nie moge nic innego powiedziec jak tylko ze ma racje ;) a dobry tego przyklad wlasnie szaleje na podworku z nasza sunia. Te wszystkie skoki, piruety sa robiane tak lekko jakby grawitacja dla niego nie istniala :p Kto widzial Smrodziacha na zywo wie do czego jest zdolny :)

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 441825)
Kuriozalną sytuacją dla mnie jest jakiekolwiek czepianie się Urcia - pies jest zjawiskowy i trzeba nie mieć oczu i wyobraźni, żeby wytykać go palcami za to, że jest niższy.

dziekujemy :P ale jednak ;) choc podejrzewam ze to bylo bardziej by doczepic sie do hodowli z ktorej Urcio jest a nie jego samego:) , choc Urcia dana osoba nie widziala na oczy :)

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 441825)
A już dawać sobie wmówić, że trzeba się tłumaczyć z takiej 'wady' to duuży błąd. Niestety zbiorowy :)

Wczesnie mnie uswiadomiono ( ale byly to naprawde szczere slowa bym mogla sie odpowiednio nastawic) ze Uro na wystawach raczej bedzie na szarym koncu bo jest maly. A ostatnie miesiace czyli wieczne pytania o wzrost tylko utwierdzaja w tym ze to dla wielu ludzi ma ogromna wartosc. Najpierw pytania o wzrost, na szarym koncu o charakter, a to juz cos znaczy :?

Gaga 25-10-2012 10:36

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 441838)
Wczesnie mnie uswiadomiono ( ale byly to naprawde szczere slowa bym mogla sie odpowiednio nastawic) ze Uro na wystawach raczej bedzie na szarym koncu bo jest maly. A ostatnie miesiace czyli wieczne pytania o wzrost tylko utwierdzaja w tym ze to dla wielu ludzi ma ogromna wartosc. Najpierw pytania o wzrost, na szarym koncu o charakter, a to juz cos znaczy :?

OK, są pola trudniejsze i wystawa-jako show rządzi się swoimi prawami. Z mojej praktyki i obserwacji jest tak, że wygrywa samiec, który ‘wypełnia ring’, może mieć takie czy inne niedoskonałości, ale jest widocznym, dumnym samcem. I tu faktycznie mniejszy pies na ogół przepada. Ale takie są reguły gry i trudno:rock_3 Ale na szczęście oprócz wystaw są inne pola ‘do popisu’ i jest tak, że super champion wystawowy bryluje tylko na wystawach, a ten częściej przegrany szaleje w hodowli, bo dla hodowców ma zalety, których nie uwzględnia sędzia. Jednym słowem: jak się nie da zmienić rzeczywistości, trzeba zmienić punkt widzenia ;)
Na szczęście pies ma akurat to w nosie:p

avgrunn 25-10-2012 10:42

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 441840)
Ale na szczęście oprócz wystaw są inne pola ‘do popisu’ i jest tak, że super champion wystawowy bryluje tylko na wystawach, a ten częściej przegrany szaleje w hodowli, bo dla hodowców ma zalety, których nie uwzględnia sędzia.

Owszem dla niektorych, wiekszosc patrzy na wzrost wlasnie o hodowcach mowilam a propos pytania si enajpier o wzrost a na szarym koncu o charakter

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 441840)
szczęście pies ma akurat to w nosie:p

Oj ma, a im mniejszy wilczak tym bardziej zadziorny i radosny charakter :twisted:Co mnie akurat pasuje :)

Puchatek 25-10-2012 11:04

A mnie się wydaje, że najistotniejszą rzeczą są proporcje -one dają piękno.... ;-)

http://i839.photobucket.com/albums/z...ianMan1000.jpg
.....
Avgrunn -już wyluzuj.... widać, że okrutniasto przeżywasz Ura -jest piękny, jest niepowtarzalny -jeden jedyny na miliony.... Jeśli zaczniesz się stresować jego łapą, uchem, okiem i co on tam jeszcze ma, to wpadniesz w paranoję.
A wiesz jak wygląda wilczakowa paranoja? :lol:
Gdy zaczniesz na FB tytuły swojego psa wytłuszczać grubym drukiem i tupiąc nóżką pytać "a ty tak masz?".
A jak zaczną Ci się do tego mylić w piśmie płcie do których piszesz, to już będzie niezła bełkotliwa siara...... :twisted:

....
A tak w ogóle, to >>dżem dobry<<
....
/Gdy pisałam o Lelucie: jenot czy szakal, to dostawałam opierdziel.... "są rzeczy na niebie i ziemi.....":roll: /

avgrunn 25-10-2012 11:40

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 441842)
Avgrunn -już wyluzuj.... widać, że okrutniasto przeżywasz Ura -jest piękny, jest niepowtarzalny -jeden jedyny na miliony.... Jeśli zaczniesz się stresować jego łapą, uchem, okiem i co on tam jeszcze ma, to wpadniesz w paranoję.

Jasne ze przezywam w koncu synus :twisted: a z paranoja to juz po ptokach, juz sie stalo, choc u mnie objawia sie inaczej niz u pewnych osob, ja nie wychwalam pod niebiosa :twisted: Ale ok juz koncze i wyluzowuje :D

makota 25-10-2012 12:02

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 441842)
A mnie się wydaje, że najistotniejszą rzeczą są proporcje -one dają piękno.... ;-)

http://i839.photobucket.com/albums/z...ianMan1000.jpg

Święta racja, proporcje w ogóle rządzą światem ;-)

z Peronówki 25-10-2012 12:39

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 441840)
OK, są pola trudniejsze i wystawa-jako show rządzi się swoimi prawami. Z mojej praktyki i obserwacji jest tak, że wygrywa samiec, który ‘wypełnia ring’, może mieć takie czy inne niedoskonałości, ale jest widocznym, dumnym samcem.

Tak bylo kiedys... Mogla sie nie podobac budowa tych samcow, ale nie mozna bylo powiedziec, ze nie robily wrazenia... Teraz niestety coraz czesciej wygrywa "bida_z_nedza" (smutne, niepozorne, wycofane - prostu szare_przecietne psy). Za diabla nie mozna sie dopatrzyc co zadecydowalo o ich wygranych, bo nie maja NIC: ani ruchu, ani wygladu, ani prezentacji. Ani jako wilczaki, ani jako owczarki...


All times are GMT +2. The time now is 23:39.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org