Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Off topic (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=27)
-   -   Obroże, smycze i co tylko ;) (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=17503)

Witek 04-01-2012 23:26

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 417656)
Sorry, ale nie myślę najlepiej o takiej szkole:) To niunianie dla panienek a nie szkolenie. Obroża jest "przekaźnikiem" korekty, działa miejscowo, chodzenie w szelkach przy nauce równania musi wyglądać śmiesznie;/
I bardzo bym chciała zobaczyć na choćby Ob0 psa uczonego tylko na szelkach.

Ja takiej szkoły też nie popieram, ale szanuję to, że niektórzy tak :) A czy mają efekty sportowe czy tylko wychowawcze czy też żadne to nie wiem :P Wiem tylko, że jest taki nurt maksymalnego unikania stresu dla psa. Nawet gdzieś widziałam artykuł (chyba na WP) dotyczący właśnie tego, że dla psa naj naj są tylko szelki a reszta to zło ;)

Gaga 04-01-2012 23:37

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 417694)
Wiem tylko, że jest taki nurt maksymalnego unikania stresu dla psa.

bez stresu się nie da, to się nazywa chowanie pod kloszem, a później są dramaty życiowe. Organizm trzeba stawiać do wyzwań ze światem, to naturalny proces nauki. W tych super ortodoksyjnych, pozytywnych szkółkach jakoś nie patrzą na stres haltera? I wyznają zasadę unikania sytuacji problematycznych. Np. jeśli pieseczek poluje na wiewiórki-unikamy wiewiórek. ja tam wolę psu powiedzieć i wytłumaczyć, że na wiewiórki NIE POLUJEMY. Zresztą przeginanie w każdą stronę nie jest fajne.
Quote:

Nawet gdzieś widziałam artykuł (chyba na WP) dotyczący właśnie tego, że dla psa naj naj są tylko szelki a reszta to zło ;)
Przyjedź i powiedz to Księciuniowi-stawiam nocleg z wiktem:)

jefta 04-01-2012 23:37

ten artykul ilustrowany jest zdjeciem jakiegos rozbawionego w taki wilczakowy sposob (kly na wierzchu) bojowego w kolczatce, ktora powoduje agresje i malego bialego terierka w kleszczach na lopatki (nazywanych tez szelkami) robiacego takie sztuczne zblokowane kroczki jako przyklad szczescia i lagodnosci?

Witek 04-01-2012 23:43

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 417699)
ten artykul ilustrowany jest zdjeciem jakiegos rozbawionego w taki wilczakowy sposob (kly na wierzchu) bojowego w kolczatce, ktora powoduje agresje i malego bialego terierka w kleszczach na lopatki (nazywanych tez szelkami) robiacego takie sztuczne zblokowane kroczki jako przyklad szczescia i lagodnosci?

Obrazków nie pamiętam, nie wywarły na mnie wrażenia chyba na tyle by je zapamiętać :) Szperam w google ale nie potrafię go znaleźć. Swego czasu był udostępniany na FB.

Gaga, wg. tych mega pozytywnych szkół haltery też są złem :D

jefta 04-01-2012 23:44

metoda do psa a nie pies do metody to zlota metoda :lol:
Po jednej stronie mamy wscieklych pozytywistow po drugiej wrogow przekupywania psa. Do nas nalezy wybor odcienia szarosci.

Wonderfull Wolf ES 04-01-2012 23:44

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 417686)
byc moze. ciekawe czy daloby sie wyszkolic Lalke bez OE. do codziennych spacerow. nie dowiemy sie juz, choc znana warszawska tzw. szkolka pozytywna nie miala nic do zaproponowania poza linka, ktora u tego psa jest kara sama w sobie. ciagla, niesprawiedliwa i niemozliwa do unikniecia-nie fair dla psa!!!

a mogę prosić szerzej, bo nie rozumiem argumentu :) ?

Gaga 04-01-2012 23:51

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 417702)

Gaga, wg. tych mega pozytywnych szkół haltery też są złem :D

Oooooooooooooooooooo to jakiś postęp? Ewolucja? Inny odłam? :D

Witek 04-01-2012 23:54

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 417705)
Oooooooooooooooooooo to jakiś postęp? Ewolucja? Inny odłam? :D

Odłam taki, że psa nie wolno stresować wcale a wcale. W tego typu szkołach nie ma korekt- jest tylko czekanie aż pies w końcu zrobi dobrze by go nagrodzić.

Gaga 04-01-2012 23:59

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 417707)
Odłam taki, że psa nie wolno stresować wcale a wcale. W tego typu szkołach nie ma korekt- jest tylko czekanie aż pies w końcu zrobi dobrze by go nagrodzić.

Mają jakieś wybitnie długowieczne rasy?:D
Wiesz, spotkałam kilka takich ortodoksyjnie pozytywnie szkolonych psów. Owszem, ładnie nawet pracowały, choć bez tego wizgu pod ogonem, za to po treningu...lądowały w klateczkach-kennelkach i do domku.
Szczerze? Ja chromolę takie na ramię broń.....

Witek 05-01-2012 00:01

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 417708)
Mają jakieś wybitnie długowieczne rasy?:D
Wiesz, spotkałam kilka takich ortodoksyjnie pozytywnie szkolonych psów. Owszem, ładnie nawet pracowały, choć bez tego wizgu pod ogonem, za to po treningu...lądowały w klateczkach-kennelkach i do domku.
Szczerze? Ja chromolę takie na ramię broń.....

Ja osobiście uważam, że to trochę jak bezstresowe wychowanie dzieci. Mnie nie przekonuje, ale póki takie bezstresowe dzieci mi nie szkodzą niech sobie żyją :)

Gaga 05-01-2012 00:07

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 417709)
Ja osobiście uważam, że to trochę jak bezstresowe wychowanie dzieci. Mnie nie przekonuje, ale póki takie bezstresowe dzieci mi nie szkodzą niech sobie żyją :)

Dokładnie tak! Nikt nie ma patentu na wychowanie (psa czy dziecka), w sumie nawet jak klikają (nie za głośno, aby pieseczka nie zestresować) to też PRACUJĄ, pies nie leży odłogiem i nie ma jedynej rozrywki, jaką mu dziewiczy mózg podpowiada-dziamgania na wszystko co się rusza.;)
Btw. zjawiskiem ostatnich lat w Wawie są totalnie głupie laby i goldy-bo one łagodne i ich nie trzeba niczego uczyć. Na wyraźne prośby o zawołanie psa widzę scenki jak z Mumio:D

jefta 05-01-2012 00:09

http://psiawachta.pl/blogi/magda-urb...%82a-kolczatka chyba tu jest o szelkach jako jedynych koszernych (nie chce mi sie calego czytac ;) )

Gaga 05-01-2012 00:16

Bardzo podoba mi się zdanie: "(...)silnie rozwinięta empatia chroni nas przed stosowaniem przemocy wobec innych. Niestety, wobec zwierząt często tej empatii nam brakuje."


jefta 05-01-2012 00:46

Quote:

Originally Posted by Wonderfull Wolf ES (Bericht 417704)
a mogę prosić szerzej, bo nie rozumiem argumentu :) ?

mozna, Lalka to wrazliwy maly beagle. majac doczepiona linke porusza sie sunac malymi kroczkami, na szeroko rozstawionych nogach z ogonem w dol. jeszcze nie zrobila nic zlego, a juz spowodowano jej ogromny dyskomfort. zostala ukarana za to ze goni sarny zanim jeszcze wyszlismy z domu :x

jednoczesnie wie co to znaczy `waruj`. wie ze jesli slyszac `waruj` ugnie wszystkie nogi to zostanie solidnie wynagrodzona. komenda jest przecwiczona wystarczajaco by pies wiedzial jak ma sie zachowac by dostac nagrode niezaleznie o tego czy stoi czy biegnie, czy jest przodem czy tylem czy jest pobudzona czy spokojna, nie musi widziec nagrody by wiedziec ze ja dostanie.
W momencie kiedy zrywa sie za tropem i nie wykonuje komendy `waruj` nie popelnia omylkowego bledu tylko celowo i swiadomie rezygnuje z jednej nagrody (zarcie, akceptacja) na rzecz drugiej (zaspokojenie instynktu). Krotki impuls elektryczny* w momencie podjecia zlej decyzji i natychmiastowa duuuuzzza nagroda po poprawieniu sie jest dla psa sygnalem jasnym i sprawiedliwym. Wie jak zasluzyc za nagrode, wie jak uniknac korekty. Jest fair dla psa i zapewnia mu bezpieczenstwo.


*sile impulsu kazdorazowo sprawdza sie na sobie podczas ustawiania obrozy przed zalozeniem poniewaz sila impulsu musi byc bardzo precyzyjnie dobrana. wiele osob, ktore nigdy takiej obrozy nawet na zdjeciu nie widzialy uzywa argumentu `sobie lepiej zaloz i siebie pokop tym pradem` `a co by bylo gdybys to ty byl razony pradem?` wyjasniam wiec ze czlowiek dostaje nieporownywalnie wiecej impulsow niz pies ;-) nie jest to ani straszne ani bolesne, ale mocno nieprzyjemne nawet na najnizszej mocy (1 to cos jak naelektryzowany sweter, 3 (6) jak kopnie karoseria samochodu itd. do 10 (lub 20)

Bajka 05-01-2012 06:13

Samozwańcze pseudopozytywne pseudoszkółki pseudopozytywistów zrobiły pozytywnym szkoleniowcom mniej więcej tyle samo szkody (w opinii o metodzie generalnie) ile swego czasu pseudotrenerzy-pseudoszkoleniowcy-treserzy podejściem "szkolenie tylko za mordę do ziemi i kopem, bo jak nie to cię pies zagryzie" trenerom klasycznym.

Faolan 05-01-2012 10:32

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 417608)
Mnie chodziło o jeszcze bardziej pozytywne szkoły- takie gdzie żadna korekta psa nie jest dopuszczalna bo go stresuje. My też chodziliśmy do szkoły z pozytywnymi metodami ale korekty typu szepnięcie smyczą czy rzut brzęczkiem nie były złem wcielonym ;)

Kurczę, skomplikowana jest ta hierarchia pozytywności :D Wychodzi na to, że Wesoła Łapka jest "bardziej" pozytywna, bo szarpnięcie smyczą jest tam niedopuszczalne, ale nie "jeszcze bardziej", bo trenuje na obrożach :)

Faolan 05-01-2012 10:51

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 417656)
A nie powinniście byli:P
Obroża jest "przekaźnikiem" korekty, działa miejscowo, chodzenie w szelkach przy nauce równania musi wyglądać śmiesznie;/
I bardzo bym chciała zobaczyć na choćby Ob0 psa uczonego tylko na szelkach.

Przyznam, że tego nie rozumiem... Ja sama nie jestem zwolenniczką czysto pozytywnego wychowania, bo uważam, że - niezależnie od teoretycznych możliwości - nie jest ono praktyczne dla zwykłego człowieka w codziennym życiu. Zgadzam się tutaj z opinią Zofii Mrzewińskiej - ja będę czekać, aż pies spontanicznie okaże pożądane zachowanie, a on tymczasem wpadnie pod samochód...

Z drugiej strony jednak ta typowa "korekta" smyczowa, czyli de facto kara (nie owijajmy w bawełnę) mnie nie przekonuje. IMHO odejście od nogi przy nauce równania to sprawa zbyt duperelna, aby stosować ostry bodziec karcący.

Co innego dosłowna korekta - w tym wypadku korekta kursu :) - która ma zwierzakowi pokazać, co powinien robić. (Notabene, w mojej szkole na to również nie pozwalają - psa należy wyłącznie naprowadzać, żadnego przymusu fizycznego. Taki zakaz też do mnie nie przemawia, bo czasami po prostu tak jest szybciej i prościej, więc skoro nikomu się krzywda nie dzieje, po co marnować czas?) Tego rodzaju korektę - lekkie przyciągnięcie - można bez problemu wykonać na szelkach.

Elentia 05-01-2012 13:13

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 417707)
Odłam taki, że psa nie wolno stresować wcale a wcale. W tego typu szkołach nie ma korekt- jest tylko czekanie aż pies w końcu zrobi dobrze by go nagrodzić.

Chyba chodzi o tzw. dog-oriented training, który propaguje organizacja PDTE - Pet Dog Trainers of Europe? Założyła ją Turid Rugaas, a teraz w Polsce prowadzi kursy trenerskie Raili Halme. Ot tak dla uściślenia.

Elentia 05-01-2012 13:27

Quote:

Originally Posted by Bajka (Bericht 417719)
Samozwańcze pseudopozytywne pseudoszkółki pseudopozytywistów zrobiły pozytywnym szkoleniowcom mniej więcej tyle samo szkody (w opinii o metodzie generalnie) ile swego czasu pseudotrenerzy-pseudoszkoleniowcy-treserzy podejściem "szkolenie tylko za mordę do ziemi i kopem, bo jak nie to cię pies zagryzie" trenerom klasycznym.

dokładając do tego niefortunne tłumaczenie z angielskiego na polski. Mam an myśli słowo "positive" reinforcement, które raczej powinno być przetłumaczone na dodatnie, nie kojarzyło by się wtedy z ciumkaniem nad psem :roll:

jefta 05-01-2012 14:22

Słowo ciumkanie ja osobiscie wzielam raczej z obserwacji reala. U mnie oznacza bezsilne machanie nagroda nad wyłaczonym psem :)

co sama robie-i za to nalezy mi sie korekta :)


All times are GMT +2. The time now is 16:41.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org