Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Wilczak jako pies myśliwski? (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=7646)

Narvana 01-03-2008 13:41

Quote:

Originally Posted by shaluka (Bericht 124313)
,"bo przecież widzieli u sąsiada, a on trzyma go w bloku i jest taki słodki".

Garuda tez mieszka w bloku i jest taaaaaaaaaaaaka slodka... :twisted:

shaluka 01-03-2008 13:53

taaaa...
A co do bloku, poprostu cytowałam, bo mam nawet znajomą, która mieszka teraz w bloku, ale wystarczająco często wychodzi z nim, trenuje, biega, więc psiak nie ma giełki w oczach i osowiałej minki, która jest coraz częstsza u tych psów...

PawelK 01-03-2008 18:35

Quote:

Originally Posted by Stykus (Bericht 124152)
Ale już w sytuacji dochodzenia rannego dzika (czy jelenia) jest całkowicie inaczej, gdyż jego skóra jest dośc gruba, po nieprecyzyjnym strzale zwierz nadal bywa w pełni sił bojowych i na dodatek rozjuszony.

Skóra skórą ale tak dla wyjaśnienia calości, dzik po strzale ma taki sprytny mechaniz powodujący skurcz mięśniowy, a może raczej spięcie się w sobie co powoduj również skórcz mięsnia głównego czyli serca, dlatego nawet po idealnym strzale komorowym dorosły odyniec potrafi w swoim dzikim pędzie iść/lecieć przez parę kilometrów, i pomijając aspekty drastyczne opisane przez Stykusa - w takim momencie bez psa "ani rusz".


Quote:

Originally Posted by Stykus (Bericht 124152)
Nigdy nie strzelałem by zdobyc trofeum. Bardzo cenię walory smakowe dziczyzny (w wielu przypadkach myślistwo jest jedyną możliwością zdobycia niektórych mięs) i jadam ją w miarę regularnie (kiedy i gdzie mogę odebrac tego konia z rzędem :lol:). Nie oznacza to. że strzelam jej bardzo dużo, bo nie każde wyjście do lasu = pozyskanie zwierzyny.

Kolego, bądźmy konsekwentni w ocenie naszych poczynań :) Odtrzał rogaczy, mimo że selekcyjny, kończy się pozyskaniem trofeum tak czy siak. Więc dostając w kole odstrzał automatycznie wychodzisz do lasu aby zdobyć i trofeum i ew pozyskać mięso.

Quote:

Originally Posted by Stykus (Bericht 124152)
Nawet jeśli widzę stado powiedzmy 5 osobników i zdecyduję się na strzał, to i tak strzelę tylko 1szt, mimo iż często mógłbym trafic wszystkie 5szt.

To by się łowczy ucieszył :rock_3

Koncząc temat polowania, przytoczę jedno powiedzenie myśliwych: Cała przyjemność z polowania, kończy się w momencie strzału"

A teraz o psie. Oczywiście jest to kwestia ocen indywidualnych, ale moim zdaniem CZW do polowań się nie nadaje. Owszem posiada wiele super walorów psa myśliwskiego, ale ma również zdecydowaną większość cech które będą go eliminować, a kochając tą rasę za to jaką jest, uważam że barbarzyństwem by było zmuszanie poprzez szkolenie CZW do rzeczy które nie sprawią mu przyjemności, jako schematy wymuszone. w skrócie CZW nie będzie bezwzględnie poszłusznym automatem.

Obawiam się że np w sytuacji którą opisałeś (postrzelony dzik) w momencie dojścia to pies stał by się niestety ofiarą. CZW zamiast obszczekiwać posłusznie i obskakiwać dookoła, poprostu przypuścił by atak i najprawdopobniej był by to atak na zad dzika, co jak sam zapwene wiesz przy dziczej zwrotności miało by to smutny koniec.

maria_i_wilk 01-03-2008 20:51

Quote:

Originally Posted by PawelK (Bericht 124338)
Oczywiście jest to kwestia ocen indywidualnych, ale moim zdaniem CZW do polowań się nie nadaje.

Wzorzec psa używanego w straży granicznej (i jak się domyślam to samo jest ważne dla myśliwych) obejmuje niereagowanie na strzał. Z tego co widziałam na bonitacji, to żaden wilczak nie przeszedł próby strzału bez reagowania. Wilczaki są psami bardzo wrażliwymi na bodźce z otoczenia. Również dźwiękowe. I reagują bardzo żywiołowo. Może mam wiedzę wycinkową, bo widziałam tylko jedną bonitację, ale to przecież nie ma znaczenia, prawda, bo ty i tak jesteś zdecydowany na wilczaka, mimo że ten pies nie aportuje bardziej niż husky, nie wystawia, nie przerywa czynności łowczych aż do zjedzenia... ale tak to już jest, jak się człowiek uprze, to medycyna jest bezsilna.:twisted:
maria i wufi

Stykus 02-03-2008 00:52

Quote:

Originally Posted by PawelK (Bericht 124338)
Kolego, bądźmy konsekwentni w ocenie naszych poczynań :) Odtrzał rogaczy, mimo że selekcyjny, kończy się pozyskaniem trofeum tak czy siak. Więc dostając w kole odstrzał automatycznie wychodzisz do lasu aby zdobyć i trofeum i ew pozyskać mięso.
[...]
Obawiam się że np w sytuacji którą opisałeś (postrzelony dzik) w momencie dojścia to pies stał by się niestety ofiarą. CZW zamiast obszczekiwać posłusznie i obskakiwać dookoła, poprostu przypuścił by atak i najprawdopobniej był by to atak na zad dzika, co jak sam zapwene wiesz przy dziczej zwrotności miało by to smutny koniec.

Nie strzelam do rogaczy, tak jak napisałem poluję głównie na ptactwo i lisy.
Poza tym nie miałbym serca puścic wilczaka samego bez otoku za rannym dzikiem bo zgodzę się z Tobą iż (z tego co czytałem) psiak ten raczej skoczył by do niego z zębami co byłoby zapewne ostatnią chwilą w jego życiu.
Nie potrzebuję psa dzikarza/gończego ale raczej aportera.

ad. maria i wilk
Nie zdecydowałem się jeszcze i nie uparłem na wilczaka za wszelką cenę! Nie ukrywam że niesamowicie mi się podoba ale po to zbieram informacje o nim żeby go nie zmuszac i uszczęśliwiac za wszelka cenę wbrew jego naturze! Zresztą pisałem już o tym w jednym z postów.
Pozdrawiam

Nemi 02-03-2008 00:59

Pawełk - pięknie to ująłeś :) Z jedną uwagą. Moim zdaniem, żaden pies myśliwski nie jest "bezwzględnie posłusznym automatem". Każdy pies myśliwski samodzielnie realizuje zadanie powierzone przez człowieka - wybierając najlepsze rozwiązanie. Labek sam podejmuje decyzje tropiąc strzeloną zwierzynę, czy aportując kaczkę. Pracuje samodzielnie - a efektami swojej pracy dzieli się z człowiekiem.

I moim zdaniem - bardzo trafnie zauważyłeś, podobnie jak Maria - że zasadnicza różnica pomiędzy psem myśliwskim i wilczakiem, czy innymi psami pierwotnymi polega na momencie, w którym został przerwany łańcuch zachowań łowieckich. Ja mogłam to obserwować, kiedy w polu pracował labek i gronek - oba psy świetnie wyszukiwały wyszukiwały kaczki. Tylko labek przyniósł, a gronek przystąpił natychmiast do konsumpcji, wyrażając wielkie niezadowolenie, kiedy jego zdobycz mu odebrałam :) To przywiodło mojego znajomego do twierdzenia, że z psami pierwotnymi należy polować na zwierzynę dostatecznie dużą - tak, żeby coś pozostało dla człowieka :p

I jeszcze o tym ataku. Z moich obserwacji też wynika nieco inny wniosek - ale mam mało doświadczenia, więc może to być przypadek. Pies myśliwski brawurowo wpakuje się w niebezpieczną sytuację - np starcie z dzikiem - bo uważa to za swoje zadanie. Można go odwołać - pod warunkiem, że adreanalina go całkiem nie zagłuszy. Pies pierwotny - staranie waży swoje szanse i możliwości ... Zaatakuje gdy uzna, że może wygrać ...

A w odniesieniu do tego co napisała Maria ... Różnie można sobie uzasadniać zakup psa ... ale chyba najważniejsze jest pokrewieństwo dusz - ludzkiej i psiej :) My uzasadniliśmy zakup gronka koniecznością posiadania psa stróżującego - świetnie pilnuje swojej miski :p

I z brakiem reakcji na strzał - chodzi o to, żeby pies się nie wystraszył. Zareagować może :) Springery moich znajomych reagują bardzo żywiołowo - zwłaszcza w Sylwestra ... Strzelają ... a gdzie aporty ...:evil: Szukajmy ... :lol:

pozdrowionka dla wszystkich i prośba ... trzymajcie za nas jutro kciuki... Mój pierwotniak będzie debiutował na ringu ... żeby tylko zrobił skandalu :roll:

shaluka 02-03-2008 01:05

bedziesz w legionowie? tez mielismy.. ale ja jutro jade w inna strone.. do szpitala :( zerknij dla mnie jak haszczaki. powodzenia

Nemi 02-03-2008 01:30

Shaluka .. postaram się - ale nie obiecuję. Leśnie licho jest całkiem nieprzewidywalne :roll: Ale bardzo mocno trzymam kciuki za szpital, żeby wszystko było dobrze ... bo to ważniejsze niż brak skandalu na zielonym dywanie ... :p

Trzymaj się cieplutko ...

pozdrowionka... i wszyscy jesteśmy z Tobą :)

shaluka 02-03-2008 01:35

trzymajcie za psy bo na kilka dni zostana beze mnie,ale dziekuje :* i przepraszam wszystkich za zejscie z tematu.
nemi czekam na info

PawelK 02-03-2008 02:55

Quote:

Originally Posted by Stykus (Bericht 124373)
Nie strzelam do rogaczy, tak jak napisałem poluję głównie na ptactwo i lisy.
Poza tym nie miałbym serca puścic wilczaka samego bez otoku za rannym dzikiem bo zgodzę się z Tobą iż (z tego co czytałem) psiak ten raczej skoczył by do niego z zębami co byłoby zapewne ostatnią chwilą w jego życiu.
Nie potrzebuję psa dzikarza/gończego ale raczej aportera.

AA, jak tak to przepraszam kolegę, z błędnego jak widać założenia wyszedłem żeś selekcjoner i płowizna nie jest ci obca :)

Nemi - pisząc o tym tzw "automacie", chodzilo mi głównie o zachowania psór myśliwskich w danych sytuacjach. Tak jak napisałeś/aś labek, wyżeł czy też inne dropy/aportery, wystawią - a później aportują, u dzikarzy natomiast, weźmy np teriery, jakiekolwiek, w ich krwi i naturze leży dojście i ogłoszenie postrzałka, i w obu tych przypadkach rasy te są zuuupełnie różne od CZW.

CZW może i zaaportuje, ale żeby wystawić ?? stawiam skrzynkę piwka temu kto zrobi mi pokaz wilczaka w stójce ;-) a i z aportem takiej kaczuchy czy kuropatwy myślę że będzie spory kłopot. Natomiast CZW jako dzikarz zupełnie odpada, właśnie po pierwsze przez to rozważanie swoich poczynań. Zobacz że teriery obszczekując doskakują i obskakują, ale zawsze robią to frontalnie, a nawet jeśli im sie przytrafi moment głupoty i doskoczą do tyłu są na tyle zwinne i energiczne że dają radę odskoczyć. Wilczaki z natury jeśli kąsają - to robią to głównie po zadku :) a przy ich masywności szanse na unik są naprawdę znikome. Jedynie gdzie wilczak może się sprawdzić, to tylko i wyłącznie tropienie, jako tzw "posokowiec" napewno by sobie poradził, ale tak jak pisałem wcześniej, te psy mają tyle innych kierunków zachowań, że szkoda by było w nich to tępić żeby uzyskać efekt myśliwski w +/- 10%

Gaga 02-03-2008 16:52

Moje obserwacje sa takie, że łąpanie za zadek to zabawa, przy serio ppolowaniu wilczak celuje na kark bądx tuz poniżej. Bo złapanie za zad ma na celu zatrzymanie a skok na plecy i chwyt za kręgosłup to końcówka polowania. Zupełnie inaczej wygląda poloanie na serio i polowanie zabawowe.

Zgadzam się natomiast co do aportu tak mikrej zwierzynki jak ptactwo.. no bury po prostu nie doniesie bo mu sie wszystko roztopi między zębami :D

No i stójka.. pomijając te łapy uniesione to wilczak wystawia WSZYSTKO ;)

Oczywiście zdania nie zmieniam w kwestii tematu ale obserwacje mam, jakie mam ;)

maria_i_wilk 02-03-2008 18:36

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 124422)
Oczywiście zdania nie zmieniam w kwestii tematu ale obserwacje mam, jakie mam ;)

To całkiem niemożliwe, żeby powstrzymać osądzanie. Można co najwyżej nie kliknąć w klawisze.:lol:
maria i wufi

maria_i_wilk 02-03-2008 18:41

Quote:

Originally Posted by Nemi (Bericht 124375)
I z brakiem reakcji na strzał - chodzi o to, żeby pies się nie wystraszył. Zareagować może :)

Straż graniczna mówi, że nie może.
Udało mi się odnaleźć fragment bloga opartego na prawdziwej historii oswajania agresywnego goldena opisaną przez Jacka.
"wtorek, 13 września 2005
Gringo i Straż Graniczna
Zupełnie nie wiem, czemu ten rudy pies do tego stopnia mi w głowie zawrócił, że dzisiaj wsiadłem w samochód i razem z moją przyjaciółką Dagą pojechaliśmy do Straży Granicznej, żeby się spotkać z kandydatem na przewodnika i ze szkoleniowcem. Jechaliśmy w sumie 7 godzin. Gringo znosił to dzielnie. Pogranicznicy na słowackiej granicy przepuścili nas bez problemu sprawdzając tylko książeczke zdrowia psa.
Gringo na miejscu pięknie się przywitał z porucznikiem i bardzo grzecznie wykonywał moje polecenia siad i połóż się. Szkoleniowiec zrobić na nas bardzo dobre wrażenie. Prawdziwy pasjonat i od razu pies złapał z nim świetny kontakt. Poszliśmy na łączkę, gdzie Gringo aportował piłeczkę, przynosił i pozwalał sobie wziąć ją z pyska. W trakcie pogoni za piłeczką pan porucznik wyjął pistolet i oddał dwa strzały. Ja ogłuchłem a Gringo zapomniał po co biegł. Okazało się, że jest to podstawowy test dla psów przeznaczonych do pracy w straży i właściwie utrata zainteresowania pracą w takim momencie dyskwalifikuje psa. Co prawda Gringo byłby przeznaczony do poszukiwania materiałów nielegalnych, ale strzelanie jest podstawowym testem. Więc by tego testu nie przeszedł. Potem porozmawialiśmy sobie miło o szkoleniu psów i obejrzeliśmy jak owczarek belgijski poszukiwał ukrytej piłeczki. No cóż - Gringo przyjechał z nami z powrotem. Nie będzie strażnikiem granicznym.
Śmiać mi się chciało ogromnie jak pan szkoleniowiec powiedział, że Gringo nie przejawia takiej naturalnej pasji aportu. Powiedziałem mu, że trzy miesiące temu on w ogóle nie wiedział po co jest piłeczka i co z nią robić :D Fakt, że w ogóle biegł za piłką, a następnie ją przynosił i podawał już uznaję za cud drugiego stopnia (bo cud pierwszego stopnia, to jak komuś głowa odrośnie).
W drodze powrotnej wstąpiliśmy coś zjeść i Gringo pięknie w restauracji leżał przy moim miejscu w ogródku. Za grzeczne leżenie dostał kawałek kurczaka.
Jedynym momentem, w którym Gringo się denerwował i szczekał był widok krów na pastwiskach. Znacznie bardziej szczekał na krowy słowackie, niż na polskie.
No dobra, dość tych relacji, bo jesteśmy okropnie zmęczeni. CZas na chwilę odpoczynku.
I to by było na tyle w temacie Straż Graniczna :D Zrobienie z Gringa psa do poszukiwania narkotyków możemy odłożyć ad acta.

19:40, jacol123 , Dziennik
Link Komentarze (12) » "

maria i wufi

Nemi 02-03-2008 19:49

Mario - sorki, byłam niedokładna :cry: Oczywiście miałam na myśli psa myśliwskiego :p, a w szczególności regulamin konkursu tropowców - zacytuję :

Ocenę „4”może otrzymać pies, który przez cały czas odłożenia pozostaje w tym samym miejscu i nie reaguje nerwowo na strzały. Zmiana pozycji z „waruj” na „siad” lub odwrotnie nie powoduje obniżenia oceny. Obniża się natomiast odpowiednio ocenę psu, który wstanie z miejsca odłożenia lub zacznie szczekać. Pies, który szarpie się na uwięzi nie może otrzymać oceny wyższej niż „0”. Ocenę „3” można przyznać psu (odłożonemu luzem lub na uwięzi), który na początku odłożenia szczeka, po czym się uspokoi i zachowuje się spokojnie do końca tej konkurencji.

O straży granicznej nie mam, niestety najmniejszego pojęcia :|

Tak to już jest, ze słowem pisanym (mówionym zresztą też) - nie zawsze da się przekazać wszytkie niezbędne informacje :)

Szkoda, że Gringo nie został psem do wyszukiwania narkotyków ... ale pewnie ze swoim panem znaleźli sobie inne, równie pasjonujące zajęcie, bardziej do nich dopasowane ;-)

A my już po wystawie - cieszymy się bo skandalu nie było :p I jesteśmy best baby - ale to jakby mniej się liczy, ponieważ byliśmy sami w grupie.

pozdrowionka

aneta1 02-03-2008 21:24

Wycofuje się z tego że wilczak nie wie co to stójka :lol:

http://www.wolfdog.org/pics2/2004/12/25313.jpg

Prawie idealna postawa mimo młodziutkiego wieku Jakie skupienie w oczach :lol:

Konrad:) 03-03-2008 12:21

Quote:

Originally Posted by PawelK (Bericht 124392)
CZW może i zaaportuje, ale żeby wystawić ?? stawiam skrzynkę piwka temu kto zrobi mi pokaz wilczaka w stójce

Ależ oczywiście, że wystawia. Tutaj może nie "w stójce" - bo zwierzyna łowna za mała, a i "myśliwy" woli akcje w parterze, ale dowód nie do podważenia.

http://eury.zperonowki.com/galeria/d/712-2/P1000249.JPG

Rona 03-03-2008 13:17

To Jezebeth, która dostrzegła wiewiórkę. Dostanę piwo?:p (wystarczy jedno :rock_3:lol:)

http://img525.imageshack.us/img525/4...istojkaim0.jpg

Manu 03-03-2008 14:56

Quote:

Originally Posted by Konrad:) (Bericht 124497)
Ależ oczywiście, że wystawia. Tutaj może nie "w stójce" - bo zwierzyna łowna za mała, a i "myśliwy" woli akcje w parterze, ale dowód nie do podważenia.

http://eury.zperonowki.com/galeria/d/712-2/P1000249.JPG

Ja myślę, że tu on wystawia ten puszek :rock_3 - podobnie zreszta jak i kot :lol:

sssmok 03-03-2008 17:51

Quote:

Originally Posted by Nemi (Bericht 124375)
:) To przywiodło mojego znajomego do twierdzenia, że z psami pierwotnymi należy polować na zwierzynę dostatecznie dużą - tak, żeby coś pozostało dla człowieka :p

Taaaa, a nie mowilam :twisted:

Hmmm jedna rzecz mi sie rzuca w oczy...
Chodzi Wam o wystawianie czy wstawianie :d

Konrad:) 03-03-2008 19:31

Quote:

Originally Posted by WilczyOmen (Bericht 124548)
Hmmm jedna rzecz mi sie rzuca w oczy...Chodzi Wam o wystawianie czy wstawianie :d

Logika: jak Ci się "rzuca", to wiesz, a jak wiesz, po co pytasz?

"szczególnie rzuca się w oczy pedanteria.... (Włodzimierz Iljicz Lenin: O naszej rewolucji) - selektywna.


All times are GMT +2. The time now is 17:06.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org