Za rok planujemy przerobic troche spotkanie, tzn upchac w jeden termin jeszcze wiecej atrakcji.... W zeszlym roku bylo kiepsko z miotami (i to nie tylko w Polsce), wiec w tym roku nie mialo sensu robienie przegladu hodowlanego. Za rok bedzie na pewno, no i oczywiscie sedziowac bedzie jak zwykle jakis spec ze Slowacji.... :) A do tego jeszcze..... 8) ale o tym pozniej - najpierw za tydzien robimy narade wojenna z Pavlem... ;)

A co do busa, to moze da rade sie z kims dogadac - nie wiem ilu bedzie chetnych z Bialegostoku i okolic, ale przeciez bedziecie jechac przez Wa-we, wiec o tak mozna dorzucic jakis chetnych... ;)

Busa z psami? Myślisz, że to by wypaliło? :)
Rozmawiać, to na pewno jeszcze porozmawiam.

Właśnie myślę, że średnio z tym wypalaniem :/ Wiem po prostu, że niedysponuje w tej chwili własnym środkiem transportu, a mój ojciec prędzej by się wybrał na księżyc niż z psami na drugi koniec Polski :|

Świetny pomysł! Tylko niestety jest małe "ale": jak słusznie zauważyła Agnieszka wynajęcie bus`a by jechać z psami byłoby sporym problemem..

Jestem ciekawa, jakie niespodzianki szykujecie :P Mam nadzieję, że tym razem z moimi cymbałami się załapiemy... Niemniej, życzymy udanej zabawy w roku bieżącym :mrgreen:

Choć w sumie widziałam kiedyś autokar, gdzie ludzie byli ze swoimi psami.Margo? wiesz coś więcej o takich akcjach, jest to możliwe?

Co do Adama i Dragona to może w tym roku przyjadą na zlot w późnej .

Autokary z psami - jest to możliwe jeszce 4-5 lat temu były takie akcje organizowane w łodzi to kwestja dogadania się z przewoźnikiem...

No to juz po spotkaniu...
Bylo super, extra czad :mrgreen:
Bardzo dziekuje za to spotkanie wszystkim osobom ktore tam byly a w szczegolnosci Margo i Przemkowi i oczywiscie ich Rodzicom!
(ach te sery z koziego mleka bylo pyszne i chleb tez... :D
I oczywsicie Eli i jej Rodzince za obiadek i goscine :)
Mam nadzieje ze juz nie dlugo i beda fotki
:D

Spotkanie w 1000% udane - nasze pierwsze - wywarlo na nas ogromnie pozytywne wrazenie, masa poznanych ludzi i psow oczywiscie, duzo dobrych rad, duzo zabawy i ciezkiej pracy - pracy Angeli, bo jak to ktos kiedys powiedzial - "dobrze byc krolem..." erghm... fotografem, chowac sie w cieniu gdy druga polowka chodzi w palacym sloncu z malenstwem :)

Fotki ze spotkania spakowane zipem (125,8MB):

www.loveandterror.com/09-11.09.2005_Pozna.zip

Jesli ktos chce poczekac na pojedyncze fotki, to ukaza sie one niebawem w galerii Amona.

Chcielibysmy podziekowac Margo, Przemkowi i ich rodzince za goscine i zorganizowanie takiego spotkania, pozdrowic wszystkich tam spotkanych, nowo poznanych i mamy nadzieje, ze bedzie nas jeszcze wiecej za rok :)

FOTY FOTY FOTY!
:cheesy:
Jeszcze trzeba poczekac na fotki od Margo, Sebastiana, Macka i Elci
:cheesy:

Eh, mam nadzieję, że za rok będę miała okazję sfotografowaćtrochę wilczaków do galerii ... :wink: Daniel, masz może jakieś sprawdzone namiary? Bo nie każdy kierowca poszedłby na coś takiego - zależy jak traktuje psy, a większość jest zdecydowanie przeciw :|

No to male podsumowanie: na spotkaniu stawily sie 32 wilczaki, ale nie braklo tez ONow, mixow, czy takich 'rodzynkow' jak: owczarek holenderski, buldozek, whippet, ca de bou, czy dog kanaryjski. Ich wlasciciele przyjechali z Polski, Czech, Niemiec, Rosji i Litwy. Dobry wynik biorac pod uwage, ze nie bylo magnesu, jakim jest zawsze przyglad hodowlany. ;) No i konkurencje w postaci wystawy w Lipsku... ;)

Nam bardzo milo bylo poznac nowych wlascicieli CzW, zobaczyc jak rozwijaja sie i rosna "dzieciaki", ktore w tym roku powiekszyly grono polskich CzW. I oczywiscie DZIEKI za pomoc, za pilnowanie grila, odstawianie taczki na swoje miejsce + milon innych rzeczy. I gratulacje dla swiezo upieczonych pozorantow, czyli Przemka, Natialii i Mateusza...

A za rok? Za rok bedzie calkiem inaczej..... ;) Ale juz zaplanujcie dla nas czas we wrzesniu! :mrgreen:

Moze mala podpowiedz co w nastepnym roku bedzie...? 8)
Niespodzianka? 8) ;)

Bieg na oriętacje :) :) :)
tropienie :) :)

O tak... :mrgreen: Najpierw bieg, a potem tropienie w poszukiwaniu zaginionych przewodnikow.... :wink:

ja tez baaaaardzo chce podzenkowac Margo Przemku i ich rodzicom za spanaly wekend.
wrocziliszmi do domu tylko o 4 rano i za 4 godziny ja malam posle tego spotkania nie wilczaka a Kvazimoda (jak z ksiazki Hugo:))) bo po krotkim spotkaniu z zebami Irrisiaka Harce spokla pol glowy. Biedna dziewczynka nawet jednym okem niewidziala:))
ale dzisziaj jusz lepej tylko ona jeszcze gra w bardzo chora zeby wszystkie ja glaskali i gadali jaka ona bedna.
bardzo jestem zadowolona ze znalazwam duzo nowych znajomych (jak tam morze?:))) i spotkalam sie z starymi swoimi kumplami (Tomas niewybacze ciebie tej Becherowki)
teraz jusz krotce spotkami sie z niektorimi z nich na wystawe w Lodzi.

No to ja jak co roku dziękuję wszystkim za wszystko. Rodzicom Margo i Przemka zwłaszcza za pasztettttttttttttttttt mniammmmm. Tylko coś Nelka była zła, że jej nie przywiozlem :roll: . No Daiva super żeśmy na spokojnie mogli rozmawiac bo w Słupsku to było szaleństwo. Także, do zobaczenia.

pojedyncze fotki ze spotkanie na http://www.amon-silesianwolf.com/ w galerii.

Cały czas zapominam spytac: czy było wycie o poranku, czy nie było? :mrgreen:

A to, o matko :cheesy: :cheesy: :cheesy:. One są jak tacy... ludzie :P
http://loveandterror.com/amon/foto/DSCF2274.JPG
Co to za psy? :-)

Ali, Balrog i Jolly obserwujace pierwszych gosci.... :wink:

To zdjęcie cały czas doprowadza mnie ze śmiechu do płaczu :cheesy:.
Nooo Margo, ja sobie wyobrażam jak drogą kolo Waszego domu idzie ktoś nie zaznajomiony z tym, że macie wilczaki i tu nagle zza płotu sześć takich głow zaczyna wyglądać... takie coś.. hyhyh