Fajnie ze chlop bedzie :) , z bliska bede obserwowac jak rosnie. Ale tak na marginesie... Czy nie moze ktos do nas w koncu babe przyslac? Ostatnio same chlopy na pomorzu :lol:

Tez mielismy ten problem, ale sytuacja jest dynamiczna - co rok kształtuje sie inaczej - w 2013 bedziemy miec chyba w okolycy stolycy przewagę panien :lol:

Brenda zamieszkała w Laskowicach niedaleko Opola, Bemol koło Koszalina,
Barni pojedzie pod Wrocław.
Baja nie ma jeszcze właściciela

https://lh5.googleusercontent.com/-B...0/P1300878.JPG
Pozdrawiamy

To skandal, ze taka ślicznota jeszcze nie ma swojego Pana!
Ale z drugiej strony... Biesiak tez na swoich idealnych pańciów musial troszke czekać, no i w końcu sie doczekal ;-)

Barni pod Wrocławiem!!! aaaa!!!!! gdzie dokładnie!!! Muszę go spotkać!!!! :)

A pod Koszalinem to gdzie to?? bo ja zawijam w te okolice często:))

Na całe szczęście wystawy to nie jest program obowiązkowy. Pies nie musi być mniej szczęśliwy jeśli za towarzystwo ma jedynie domowe pielesze a nie wielki świat. Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że może być szczęśliwszy unikając tego całego wystawowego cyrku. Nie ukrywam, że osobiście czułbym się z lekka niekomfortowo, gdyby w związku z nabyciem wilczaka, ktoś próbował na mnie coś wymusić. Niech to będzie czyjaś osobista decyzja i nic nikomu do tego.

Wątek nie od tego ale nie mogłem się powstrzymać. Z góry przepraszam Leśne Kamraty od których kiedyś o mało co nie zacząłem swej przygody z wilczakiem (Abia).

Jeju Netah bez przesady, po co sie oburzac, wyrazilam swoje zdanie, a Ty sie czepiasz slowek ( pamietaj ze emotki tez w jakims celu sie wstawia). Uwazam, ze maluchy sa na tyle ciekawe jesli chodzi o rodowod i zapowiadaja sie bardzo interesujaco ze az szkoda by bylo gdyby gdzies zniknely. Chodzilo mi wylacznie o to by Lesny Kamrat zachecil wlascicieli do chocby kilku wystaw, nikt do niczego nie bedzie przymuszany. Takze wyluzuj, ja tez nie jestem fanem wystaw, ale nie zauwazylam zeby to dla mojego wilczaka bylo jakies traumatyczne wydarzenie.

Ale kosmate śniegowe cudo!