![]() |
A ja się cieszę Waszym szczęściem drogie Panie ale zastanawia mnie
czy ktoś ma wystarczająco dużo odwagi cywilnej aby przyznać, że w tym konkretnym przypadku widać, że to nie ja zaczynam starcia? czy na forum dalej będzie panowała obłuda i "kolesiostwo"? no bo chyba zostało to bezsprzecznie dowiedzione na stronie drugiej tego wątku... |
Mam wrażenie /gdy już dopełzłam do komputera i przeczytałam całość dokładnie/, że Obaj Panowie macie rację, ale zbyt wysoka temperatura, ale jesteśmy drażliwi, ale mówimy "skrótami myślowymi"....:p
Predator, Jesteś pyskol i "masz warunki" /mówisz wprost -choć trochę mętnie, ale wyrobisz się.... sto razy jest to lepsze niż słodzenie komuś włażąc w hemoroidy równocześnie na kameralnych spotkankach obrabiając te hemoroidy właśnie/, ale więcej obserwuj i analizuj /bo akurat Seski chyba raczej nie jest stricte Twoim wrogiem..../. Ale to rozmowa na zupełnie inny temat /o obłudzie i błaznującym o-guryźmie/ i nie teraz -za duży upał....lepiej upiec ciacho /truskawkowo-jagodowe daje fajny melanż kolorystyczny/, posączyć zimnego browca lub wieczornie przypalić dobrą sziszę... :lol:;-):lol: ... A co do odwagi cywilnej, to "pojadę nią" w innej kwestii -ten piesio na Twoim obrazku ma coś ze zgryzem? Nie przeczę -ładniusi, ale jakby go cUś bolało.... tak z wnętrza trzewi..... I obrazek nie przestrasza: zazwyczaj pyszczące psy, to schizole albo tchórze, te których należy się bać wzbudzają niepokój pozorną łagodnością przy jednoczesnym tym "czymś" w oczach....8) |
Quote:
ad2. miał być "ładniusi" (pewnie photoshop mu pomógł :lol: cholera wie) ad3. nie miał "przestraszać"...no bo w końcu kto się boi obrazków ;) Pozdrawiam ;) |
Quote:
PS Predator, chyba wcześniej, w p. nr 21 wyraziłam się jasno: odtąd postów w których padają argumenty wykorzystujące wnętrze spodni i/lub wulgaryzmy, przekleństwa czy tzw. "brzydkie słowa" nie widzę, nie czytam, ani się do nich nie odnoszę. I to bez względu kto je pisze! |
Quote:
Ja mam - tak, to wygląda:twisted::lol: P.S. Nie przejmuj się! Wierzę, że jednak Wasza sprawa ułoży się, w końcu maluch sam całkiem nie zostanie;) |
Quote:
"Może się też zdarzyć, że nie obejdzie się bez zastosowania na jakimś etapie środków farmakologicznych – i tak było w wypadku Sierry. – Hipokryzją jest odmówienie podania psu leku, powołując się na jego dobro i jednoczesne godzenie się z jego ciepieniem. Chroniczny stres nie jest przecież obojętny dla zdrowia. Oczywiście leki należy stosować jedynie jako uzupełnienie terapii modyfikacji zachowań – uważa Nicole. Wskazaniem do ich podania jest kaleczenie się psa podczas prób ucieczki z domu, a także stres tak silny, że powoduje ślinienie się, drżenie i ziajanie zwierzaka. Nicole długo wzbraniała się przed farmakoterapią, ale w końcu zdecydowała się na podanie Sierrze leku przeciwdepresyjnego, a efekty jego działania były widoczne już po tygodniu." http://www.psy.pl/archiwum-miesieczn...wiaj-mnie.html W książce Nicole Wilde jest to opisane znacznie lepiej i dokładniej, ale ze względu na prawa autorskie pozwolę sobie nie kopiować całego rozdziału ;) Dodała tam min. "Seven weeks in, tired and frustrated, I threw up my hands and cried, “One of us needs to be on drugs!” I chose Sierra." Nie należy demonizować farmakologii, ani tez jej nadużywać czy stosować jako leku na całe zło, ale czasem po prostu sytuacja sprawia, że trzeba. |
Quote:
Powtórzę po raz ostatni - nie czepiłam się tego, że z nim polemizujesz, tylko JAK to robisz. Dotyczy nas wszystkich tu piszących. Nie musisz się z nami zgadzać, przeżyjemy. Natomiast nie widzę powodu, żeby ktoś traktował to co tutaj piszę, w dodatku grzecznie, w dobrej wierze i w oparciu o własne doświadczenia tak, jak opisała to Grin. Jeśli się z czymś nie zgadzasz, możesz spokojnie wyjaśnić dlaczego się nie zgadzasz. Jeśli z jakiegokolwiek powodu nie pasuje Ci czyjaś (życzliwa) rada, choćby dlatego, że nie ma w Twojej sytuacji zastosowania , a ten, kto ją dawał zna Twoją sytuację tylko na tyle na ile ją opiszesz, możesz podziękować "na nie", albo pominąć post milczeniem i z niej nie skorzystać, korona Ci z głowy nie spadnie. Zejdź na ziemię - to jest tylko forum, a nie ring bokserski. Nikt tu punktów nie liczy! Jeśli zaś uważasz, że jest to powód, żeby bluzgać na tego, kto poświęca czas żeby Ci ją dać, to taka reakcja, przynajmniej w moim odczuciu, jest chora. Nie dziw się, że potem ten czy inny nie wytrzymuje i wybucha. Każda rada jest podarunkiem; czy gdy ktoś wręczy Ci nietrafiony prezent na imieniny też wymyślasz mu od psychopatów? :roll: Na razie oddalam się z tematu i wd, bo są ciekawsze rzeczy na świecie. W końcu trzeba suczę uczyć pracować też w trudnych warunkach .8) |
Quote:
I dla swoich wrogów bądź uroczy/gdy wreszcie ich rozpoznasz lecz nim zniszczysz/-nic ich bardziej nie rozzłości.:lol::twisted: ""P.S. Nie przejmuj się! Wierzę, że jednak Wasza sprawa ułoży się, w końcu maluch sam całkiem nie zostanie;)"" -Dokładnie! /Cze, Graba! -zmieniłaś nick :p/ ............... Errata: -winno być >Secki< /przepraszam!/ ............... I coś dla uśmiechu: http://www.youtube.com/watch?v=cAty2...eature=related :p |
Quote:
Ad1. Rona naprawdę co miałem napisać seckiemu na PIERWSZY jego ZACZEPNY post? "Przepraszam Secki ale według mnie kochany przyjacielu nie masz racji, że się ze mnie wyśmiewasz ohh ;) Wcale to nie jest beka straszna. A tak w ogóle to przepraszam, i mam nadzieję, że nie będziesz się naśmiewał ze mnie następnym razem bo zrobiło mi się przykro ;) " Hehe takiej reakcji ode mnie oczekujesz za każdym razem jak ktoś mnie ZAATAKUJE postem BEZ JAKIEJKOLWIEK ARGUMENTACJI? Zejdź na ziemię ;) Ad2. Polemizujemy na argumenty? Ok wskaż mi proszę w PIERWSZYM zaczepnym poście Seckiego JAKĄKOLWIEK radę. TYLKO NIE PISZ, ŻE ZNÓW NIE ZROZUMIAŁEM. PO PROSTU WSKAŻ TĄ RADĘ. Ad3. Tak Secki poświęcił czas... ale na prześmiewczy post a nie na radę. Pozdrawiam i naprawdę uczysz mnie, że trzeba odpuszczać, przyznawać się do błędów a sami jakoś nie wszyscy potraficie zastosować się do żadnej z ww rad ;) A Seckiemu pomimo jego szyderczych postów proponuję rozejm. Nie ma co się kłócić bo tak można w nieskończoność. Zapewne i ja i Ty wyciągneliśmy z tego jakieś wnioski więc Peace. Zrobisz z tym co zechcesz ale pamiętaj, że publicznie wyciągnąłem rękę do Ciebie. |
Quote:
PS Pisałam o radach w innych wątkach, m.in. tych które przytoczyła Grin. |
Quote:
/krążą słuchy, że Cha taka łysa, a tu nawet latem ma ją co chłodzić:)/ |
Quote:
A Cha zawsze serce grzeje ;-) -czy łysa czy kudłata... :) .............................. Rona: ""Jestem pod wrażeniem tego gestu, serio! Przywracasz mi wiarę w ludzi!"" A mówiłam!!! :twisted: Ma chłop "warunki"! 8) |
All times are GMT +2. The time now is 08:23. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org