![]() |
Quote:
|
Quote:
|
Z ta lodowka to bylo chyba tez u nas, ze Imbus sobie otworzyl.
Oczywiscie zdazyl nauczyc Garude picia z kibla. Ale jest juz oduczona :) boje sie, zeby sie czyms nie zatrula, uzywamy czasem jakis srodkow czystosci. |
Quote:
|
O kradzionym serze juz nie chcialam wspominac :p
|
dzieki za dyskrecję - ale Imbus to prawdziwy "kradziej" :))) Chyba zacznę mu zakłać kaganiec jak bedziemy u innych w odwiedzinach:)
|
To może pomysł na prezent gwiazdkowy? http://www.zooplus.pl/shop//psy/misk...FUUYzQodECmVgg
|
Gaga - moze to jakiś pomysł:)
|
Quote:
Co do otwierania- Shey w wieku 3,5 miesiąca opanował otwieranie drzwi, w tej chwili musimy zamykać je na klucz. Z kibelka pije, z kranu pije, najbardziej lubi ze słuchawki od prysznica, szczególnie jak ja się kąpię (wskoczył mi raz do wanny). Kradnie ze stołu ale jak ja nie widzę bo wie, że będzie bura. Po prostu czeka aż wyjdę z kuchni i po cichaczu sięga sobie ze stołu co chce, czasem zrobi przy tym hałas, więc widzę tylko uciekającego psa w popłochu, a w kuchni zastaję sajgon... To samo z wywracaniem miski z kocim jedzeniem- tu miał taki opiernicz, że w końcu przestał (tfu tfu)... |
Nie da sie ukryć - mamy WILCZAKI - ROZRABIAKI!!!
|
Mnie się w tych fontannach nie podoba...kabel. Jak znam te potwory to będą chciały sprawdzać "a co to? dokąd prowadzi? jak działa?" :roll:
|
|
Quote:
|
Wodoszczelność pyska naszego cwaniaka pozostawia wiele do życzenia :)
Chlipie, chlipie i do tego jeszcze obraca się z pełnym pyskiem rozchlapując po całej okolicy. Mop zawsze stoi w pogotowiu. Tak samo ma z karmą weźmie z miski około 12 chrupek, odejdzie zgubi z 7 i wraca zjadając, albo też właśnie odwraca łeb podczas jedzenia w bok i chrupki wpadają od miski z wodą - jest młody ale już 'pełnowymiarowy' co dodatkowo zwiększa możliwości rozrzucania drobnych chrupek z karmy. Co do picia z sedesu to na szczęście nie próbuje, pewnie musiałby mu jakiś kumpel pokazać że tak można. Za to pije z kranu, zarówno z umywalki jak i z wanny (włazi cały) - nauczył się tak pić na majówce ;-) |
Jaskier też strasznie mocno rozlewa wodę podczas picia. I nie tylko tuż wokół miski - kiedy skończy pić, jeszcze przez kilka kroków ciekną mu z pyska ciężkie krople wody. Mokro jest więc w promieniu 2m od miski. W ciągu dnia może być kilka takich wycieczek do wodopoju, więc sprzątanie tego jest bardzo uciążliwe.
Rozwiązanie okazało się banalne. Miska z wodą stoi teraz w wannie ;) Po napiciu się, zanim pies wyskoczy z wanny, z reguły pysk ma już suchy. |
Quote:
|
Quote:
Można by zastanawiać się dlaczego utrudniam psu życie stawiając miskę w wannie;) Ale to wyglądało w ten sposób: Jaskra zawsze interesowała wanna i bardzo często się tam wspinał, żeby wylizać krople wody. Mimo tego, że w kuchni stała miska pełna wody. Nie bardzo mi się to podobało, bo chemia do mycia wanny jest raczej toksyczna. Więc pewnego dnia, postawiłem mu w środku miskę - rozwiązały się oba problemy - wylizywania wanny i chlapania wodą po całym mieszkaniu. |
Po konsultacji z naszą panią weterynarz odwołuję to, co napisałem o tym, że miska w wannie to dobry pomysł. Okazuje się, że wchodzenie do wanny może obciążać stawy, ponieważ jest to dla psa nienaturalny ruch. Osobom, które zwróciły na to uwagę dziękuję ;)
Kiedyś, nie pamiętam kto, radził mi, żebym do ukończnia przez psa 1,5 roku nie pozwalał psu biegać :shock:, żeby dbać o jego stawy. Stąd może moje uprzedzenie do tego typu rad. W każdym razie prostuję ;) |
A co do wodoszczelności, dostałam ostatnio fajny filmik: trochę się wyjaśnia dlaczego tak rozchlapują:)
http://www.youtube.com/watch?v=63Ch2...layer_embedded |
Quote:
Z jednej strony powinno się uważać na stawy szczeniaków, ale z drugiej strony nie możemy ich uchronić od wszystkich niebezpieczeństw. Wydaje mi się, że jeżeli Baszt wskoczy i wyskoczy raz czy dwa razy dziennie do wanny nie odbije się to szczególnie negatywnie na jej zdrowiu. Ktoś ostatnio dokonał bardzo wg mnie trafnej obserwacji odnośnie oszczedzania psich stawów. Mianowicie nie ma sensu jakoś szczególnie chuchać i dmuchać na szczeniaki, ponieważ jeżeli stawy będą słabe to i tak wcześniej czy później to wyjdzie a jak sa zdrowe to i tak nie powinno być problemu. Padł też temat prześwietleń, ze jeżeli będziemy psa super oszczędzać i szybko zrobimy prześwietlnie wynik może być lepszy niż u psa, który funkcjonował normalnie. Tyle, że to jest jakiś taki rodzaj fałszowania wyników, a co z tego, że wynik jest dobry, jeżeli stawy slabe... Psy, ze słabym zdrowiem powinny być eliminowane z hodowli. Co oczywiście nie znaczy, ze namawiam do forsowania szczeniaków, ale do rozsądku w tym temacie. |
All times are GMT +2. The time now is 13:14. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org