Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Różne (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=17)
-   -   Wodoszczelność wilczakowych pysków- jak to z nimi jest? (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=15802)

szasztin 28-10-2010 09:25

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 334576)
Łowca jest z tych "nieotwierających", :p co ma swoje bardzo dobre strony; lodówka, szafki, szuflady itd. jak do tej pory były i są przy nim bezpieczne. :)

Zazdroszczę Wam!!!! Imbus wszystko otwiera i u wszystkich..... Nie jeden raz musieliśmy sie za niego tłumaczyć u znajomych ( np jak poszedł do kuchni sam sie poczęstował z lodówki:) ).

Grin 28-10-2010 09:32

Quote:

Originally Posted by szasztin (Bericht 334578)
Zazdroszczę Wam!!!!

Wierz mi; ja tę stronę Łowcy też doceniam bardzo, bardzo. :D

Narvana 28-10-2010 09:32

Z ta lodowka to bylo chyba tez u nas, ze Imbus sobie otworzyl.
Oczywiscie zdazyl nauczyc Garude picia z kibla.
Ale jest juz oduczona :) boje sie, zeby sie czyms nie zatrula, uzywamy czasem jakis srodkow czystosci.

szasztin 28-10-2010 09:36

Quote:

Originally Posted by Narvana (Bericht 334583)
Z ta lodowka to bylo chyba tez u nas, ze Imbus sobie otworzyl.

Nie tylko otworzył - ale ukradł i zjadł ser w folii :))) Wstyd, wstyd - aż strach z nim chodzić do ludzi w odwiedziny:))

Narvana 28-10-2010 09:37

O kradzionym serze juz nie chcialam wspominac :p

szasztin 28-10-2010 09:39

dzieki za dyskrecję - ale Imbus to prawdziwy "kradziej" :))) Chyba zacznę mu zakłać kaganiec jak bedziemy u innych w odwiedzinach:)

Gaga 28-10-2010 09:47

To może pomysł na prezent gwiazdkowy? http://www.zooplus.pl/shop//psy/misk...FUUYzQodECmVgg

szasztin 28-10-2010 09:50

Gaga - moze to jakiś pomysł:)

Rybka 28-10-2010 09:54

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 334591)
To może pomysł na prezent gwiazdkowy? http://www.zooplus.pl/shop//psy/misk...FUUYzQodECmVgg

To niebieskie poidło znam dobrze... Taki mały wodospad, dodatkowo chłodzi wodę... ale nie każdy pies lubi zlizywać wodę z plastikowej powierzchni.
Co do otwierania- Shey w wieku 3,5 miesiąca opanował otwieranie drzwi, w tej chwili musimy zamykać je na klucz. Z kibelka pije, z kranu pije, najbardziej lubi ze słuchawki od prysznica, szczególnie jak ja się kąpię (wskoczył mi raz do wanny).
Kradnie ze stołu ale jak ja nie widzę bo wie, że będzie bura. Po prostu czeka aż wyjdę z kuchni i po cichaczu sięga sobie ze stołu co chce, czasem zrobi przy tym hałas, więc widzę tylko uciekającego psa w popłochu, a w kuchni zastaję sajgon... To samo z wywracaniem miski z kocim jedzeniem- tu miał taki opiernicz, że w końcu przestał (tfu tfu)...

szasztin 28-10-2010 09:56

Nie da sie ukryć - mamy WILCZAKI - ROZRABIAKI!!!

Gaga 28-10-2010 09:58

Mnie się w tych fontannach nie podoba...kabel. Jak znam te potwory to będą chciały sprawdzać "a co to? dokąd prowadzi? jak działa?" :roll:

MagdaW 02-07-2011 11:08

coś dla niewodoszczelnych - miska niechlapek :lol:

http://www.niechlapek.pl/

Mistrali 18-07-2011 03:43

Quote:

Originally Posted by Rybka (Bericht 333699)
Zawsze uważałam- ba!, byłam pewna, że wilczak jako pies nie-obwisło-faflasty pije wodę, zamyka pysk i nic nie kapie.
Myliłam się...
Już na spotkaniu w Późnej zauważyłam, że pieski potrafią odprowadzając każdy kęs pieczonego królika z talerza do ust właściciela toczyć strużkę śliny (nie były to pieski z tzw. otwartymi kącikami). Jeszcze większe zdziwienie u mnie było jak zobaczyłam w jaki sposób pije wodę Shey...
Otóż po każdym napiciu się wody w kuchni na podłodze powstaje ogromna kałuża. Raz- pies chlipiąc językiem rozlewa wodę poza miskę, dwa- jak podnosi głowę nie zamyka buzi i woda z pyska leje się strumieniem. Pomijam fakt, że młody pije i je prawie zawsze na leżąco...
Czy on jest normalny?
Czy Wasze bure mają szczelne pyski?
Ciekawi mnie szczególnie opinia właścicieli wilczakowych chłopaków, bo suczki chyba są bardziej kulturalne i tak nie rozlewają... Czy się mylę?

Baldur ma dokładnie identycznie :lol: A po napiciu się zawszę do kogoś podchodzi się przytulić i ta osoba zawszę ma całe kolana w wodzie :lol:

Northmaniack 08-08-2011 18:15

Wodoszczelność pyska naszego cwaniaka pozostawia wiele do życzenia :)
Chlipie, chlipie i do tego jeszcze obraca się z pełnym pyskiem rozchlapując po całej okolicy. Mop zawsze stoi w pogotowiu.
Tak samo ma z karmą weźmie z miski około 12 chrupek, odejdzie zgubi z 7 i wraca zjadając, albo też właśnie odwraca łeb podczas jedzenia w bok i chrupki wpadają od miski z wodą - jest młody ale już 'pełnowymiarowy' co dodatkowo zwiększa możliwości rozrzucania drobnych chrupek z karmy.

Co do picia z sedesu to na szczęście nie próbuje, pewnie musiałby mu jakiś kumpel pokazać że tak można. Za to pije z kranu, zarówno z umywalki jak i z wanny (włazi cały) - nauczył się tak pić na majówce ;-)

jaskier 09-08-2011 07:03

Jaskier też strasznie mocno rozlewa wodę podczas picia. I nie tylko tuż wokół miski - kiedy skończy pić, jeszcze przez kilka kroków ciekną mu z pyska ciężkie krople wody. Mokro jest więc w promieniu 2m od miski. W ciągu dnia może być kilka takich wycieczek do wodopoju, więc sprzątanie tego jest bardzo uciążliwe.

Rozwiązanie okazało się banalne. Miska z wodą stoi teraz w wannie ;) Po napiciu się, zanim pies wyskoczy z wanny, z reguły pysk ma już suchy.

Grin 09-08-2011 08:15

Quote:

Originally Posted by jaskier (Bericht 398709)
Rozwiązanie okazało się banalne. Miska z wodą stoi teraz w wannie ;) Po napiciu się, zanim pies wyskoczy z wanny, z reguły pysk ma już suchy.

Rozwiązanie praktyczne, ale nie jestem pewna, czy takie wskakiwanie i wyskakiwanie do wanny i z wanny tak młodego psa nie jest przypadkiem niewskazane ze względu na stawy?

jaskier 09-08-2011 08:41

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 398717)
Rozwiązanie praktyczne, ale nie jestem pewna, czy takie wskakiwanie i wyskakiwanie do wanny i z wanny tak młodego psa nie jest przypadkiem niewskazane ze względu na stawy?

Nie jest. Tak na prawdę skakania nie ma, bo pies nie wchodzi cały do wanny. Wspina się i przewiesza tylko przód przez krawędź, stojąc tyłem na ziemi.

Można by zastanawiać się dlaczego utrudniam psu życie stawiając miskę w wannie;) Ale to wyglądało w ten sposób: Jaskra zawsze interesowała wanna i bardzo często się tam wspinał, żeby wylizać krople wody. Mimo tego, że w kuchni stała miska pełna wody. Nie bardzo mi się to podobało, bo chemia do mycia wanny jest raczej toksyczna. Więc pewnego dnia, postawiłem mu w środku miskę - rozwiązały się oba problemy - wylizywania wanny i chlapania wodą po całym mieszkaniu.

jaskier 26-08-2011 13:28

Po konsultacji z naszą panią weterynarz odwołuję to, co napisałem o tym, że miska w wannie to dobry pomysł. Okazuje się, że wchodzenie do wanny może obciążać stawy, ponieważ jest to dla psa nienaturalny ruch. Osobom, które zwróciły na to uwagę dziękuję ;)

Kiedyś, nie pamiętam kto, radził mi, żebym do ukończnia przez psa 1,5 roku nie pozwalał psu biegać :shock:, żeby dbać o jego stawy. Stąd może moje uprzedzenie do tego typu rad. W każdym razie prostuję ;)

Bajka 26-08-2011 13:42

A co do wodoszczelności, dostałam ostatnio fajny filmik: trochę się wyjaśnia dlaczego tak rozchlapują:)
http://www.youtube.com/watch?v=63Ch2...layer_embedded

dorotka_z 26-08-2011 13:46

Quote:

Originally Posted by jaskier (Bericht 400722)
Po konsultacji z naszą panią weterynarz odwołuję to, co napisałem o tym, że miska w wannie to dobry pomysł. Okazuje się, że wchodzenie do wanny może obciążać stawy, ponieważ jest to dla psa nienaturalny ruch. Osobom, które zwróciły na to uwagę dziękuję ;)

Kiedyś, nie pamiętam kto, radził mi, żebym do ukończnia przez psa 1,5 roku nie pozwalał psu biegać :shock:, żeby dbać o jego stawy. Stąd może moje uprzedzenie do tego typu rad. W każdym razie prostuję ;)

Cóż, Baszti też pije woldę z kranu w wannie. Nauczyła się tego od kotów (uprzedzając pytania nie wiem, gdzie koty się tego nauczyły ;)).

Z jednej strony powinno się uważać na stawy szczeniaków, ale z drugiej strony nie możemy ich uchronić od wszystkich niebezpieczeństw. Wydaje mi się, że jeżeli Baszt wskoczy i wyskoczy raz czy dwa razy dziennie do wanny nie odbije się to szczególnie negatywnie na jej zdrowiu.

Ktoś ostatnio dokonał bardzo wg mnie trafnej obserwacji odnośnie oszczedzania psich stawów. Mianowicie nie ma sensu jakoś szczególnie chuchać i dmuchać na szczeniaki, ponieważ jeżeli stawy będą słabe to i tak wcześniej czy później to wyjdzie a jak sa zdrowe to i tak nie powinno być problemu. Padł też temat prześwietleń, ze jeżeli będziemy psa super oszczędzać i szybko zrobimy prześwietlnie wynik może być lepszy niż u psa, który funkcjonował normalnie. Tyle, że to jest jakiś taki rodzaj fałszowania wyników, a co z tego, że wynik jest dobry, jeżeli stawy slabe... Psy, ze słabym zdrowiem powinny być eliminowane z hodowli. Co oczywiście nie znaczy, ze namawiam do forsowania szczeniaków, ale do rozsądku w tym temacie.


All times are GMT +2. The time now is 13:14.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org