Quote:
Originally Posted by Ori
napisz cos znowu o Lunce!
jak przebiega jej socjalizacja? chodzicie gdzies?
nie wybieracie sie do przedszkola?
jak z psami na spacerach?
|
Socjalizacja Lunki przebiega baaardzo powoli ale do przodu :)
Zabieramy ją ze sobą wszędzie, samochód to jej drugi dom, wchodzi i od razu zasypia. Idzie do znajomych, do biura, do baru :D Nadal boi się obcych samochodów, rowerzystów, tłumów ludzi, szczekających psów itp. Ale jest coraz lepiej. Wczoraj byłam z nią na cmentarzu i ze strachu chciała obszczekiwać święte figury. :) Ciągnie do dzieci, do psów raczej ostrożna, strach bierze górę nad ciekawością. Jednak nie zawsze. Bywa że zachowuje się naprawdę dzielnie.
Myślałam o przedszkolu. Poszłabym gdyby było gdzieś bliżej, najbliższe jest we Wrocławiu a jechać tak ponad godzinę w jedną stronę to hmmm, sama nie wiem :roll: Na dzień dzisiejszy mamy opanowane "siad" i "zrób kupę" :lol:
Na spacerach tylko czeka aż "upoluje" jakąś kupę albo zrobi tarzańsko. Jest to bardzo silne i mamy kłopoty z odwoływaniem jej i przywoływaniem wogóle. Nie ucieka, zawsze się trzyma obok, ale jeśli ma podejść to już jest problem. Gdybym w kieszeni nosiła zamiast mięska, kiełbaski, ciasteczek itp. jakąś fajną kupkę to bym miała chyba najbardziej posłusznego psa na Dolnym Śląsku :twisted:
Z kupskami to robi jeszcze jeden numer. Zdarza się jej nadal (i to nierzadko) załatwić się w domu. Wtedy szybko zjada kawałek, a co zostanie to przynosi, kładzie, siada i patrzy jakby mówiła "masz, ty mi dajesz jeść to ja też się z tobą podzielę" :wink:
Choinka jest ubrana tylko w górnej części, a kot i tak zrzuca jej co wyżej, no i oczywiście kilka razy przegryzła kabel od światełek, mimo super zabezpieczeń. Zjadła świeczkę i wypruła flaki z kołdry i pióra z poduszki. Wyglądała jakby wróciła z polowania na kaczki :mrgreen:
Rano jak mi się najlepiej śpi a ona chce już na spacer po prostu przychodzi i spokojnie ściąga ze mnie kołdrę. Koniec za spaniem i już :x
Co wieczór idzie ze mną do łazienki, wskakuje do wanny (taka już duża :shock: ) i chce się kąpać. Jak jej nie wrzucę jej zabawek i nie odkręcę wody wtedy odkręca sobie sama a do zabawy bierze np. mydło. Kiedy już się pochlapie, wyskakuje, bierze swój ręcznik, wytatrza się w nim, zrobi siku, i dopiero wtedy idzie spać :lol:
Napady głupawki są nie do opanowania, wtedy najlepiej uciekać na sufit, :bolt gryzie po nogach, skacze, biega wkoło, piszczy, szczeka. Czy w domu, czy na spacerze, jak ją złapie wtedy istny szał.
I jeszcze jedno: Luna uwielbia śnieg, i ja też :D
Pozdrawiamy