Quote:
Originally Posted by Grin
(Bericht 238195)
No właśnie, a nie trzeba było wujcia zabrać ze sobą? :rock_3 Jacek stał cały czas z aparatem w pogotowiu, fotek byłoby nawet nadmiar. :D
Fajnie było Was spotkać i pogadać, choć z konieczności króciutko.
Mam nadzieję, że powrót odbył się już bez niespodzianek. :)
|
Powrot na szczescie byl szybki i bez wpadek :twisted:
Zaluje, ze tym razem nie wzielam calego stadka, ale nadrobimy to w przyszlym roku. I porobimy duuuzo fotek - jesli panowie sie jeszcze nie zjedza :twisted:
|