![]() |
artystycznie :)
Dziś, za sprawą synka Ivju- mniej destrukcyjnie, za to TFUrczo :D
Znane są na świecie przypadki płacenia zawrotnych sum za "abstrakcyjne" dzieła namalowane przez delfiny, słonie czy małpy.. http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...nkeyPaint2.jpg http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...ant-paint1.jpg wiadomo, że wilczak to inteligentne stworzenie, ale o artystyczną duszę nie każdy je podejrzewał :) : http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...vjupainter.JPG http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...jupainter1.JPG biorąc pod uwagę, że młody nie używa pędzla- mogłabym go podejrzewać o malowanie metodą pointylizmu, ale rozmiar łapy za duży :) Pozostaje więc ekspresjonizm abstrakcyjny, ze wskazaniem na "action painting" :P |
Quote:
|
Bo to tak, jak z upodobaniami destrukcyjnymi: każdy wilczak ma inne "hobby" (gazownictwo, elektryka, wypachniane się itp :) Więc i talenta różnorakie ;)
Przypominam, że Twoje stado ma inklinacje w kierunku body painting - wykorzystują każdy remont aby pomalować się we wzorki, a zaczęło się chyba od Balroga i Wiewióry :P |
Quote:
A Jozin poszedl wtedy jeszcze dalej - eksperymentowal z pianka montazowa.... :twisted: |
Mam małą prośbę do Mili, czy mogłabyś jeszcze raz wrzucić filmik z lodówką ? Chciałam go pokazać paru osobą, a tu echo- nie ma już :(
|
Mysle ze obsluga pralki i gotowanie to tez talent...
:lol::lol::lol::lol::lol::lol:http://www.wolfdog.org/temp/1293782958-5613202.jpg
http://www.wolfdog.org/pics2/2009/12...068-590343.jpg:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:..... ............................................. |
Dora, talenty 'dobrej pani domu" sprawa podstawowa:) U nas dziewczyny nie piorą, ale za to młodsza świetnie zbiera wysuszone pranie ze sznurka. Ze składaniem gorzej...;)
|
Z pamiętnika początkującego właściciela wilczaka.
Dzień I. Właśnie przywiozłem do domu mojego pieska, jaki on rozkoszny i spokojny tylko śpi a jak do niego podchodzę mruczy rozkosznie pod noskiem. Chyba ludzie przesadzają z tym ich "charakterkiem". Dzień II. Mój piesio cały czas dużo śpi, nie je też za wiele, a miał być taki łapczywy. Dzień III. No nareszcie trochę się ożywił tylko dlaczego postanowił co chwilę sikać po całym domu. Dzień IV. Sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, drzemka-uff, po drzemce dwór i zwycięstwo wysikał się na dworzu !!!, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór, sikanie-"fe"-bieg do psa-dwór ... Dzień V. Wszystko byłoby ok, ale dlaczego tak boli mnie tak ten kręgosłup i nogi. Poza tym j.w. Dzień VI. Kręgosłup już nie boli a n....a. Poza tym j.w. Dzień V. Postanowiłem rozpocząć szkolenie (oczywiście jak to wobec szczeniaka tylko pozytywne). Ponieważ to niejadek (nie bardzo chce jeść te pyszne granulki, które mu kupiłem) przygotowałem coś specjalnego, surowe mięsko, może sie skusi. Mięsko przygotowane, obserwuję pieska, wyłapałem siad, sygnał, wyciągam rękę z nagrodą, o k...a, moje palce, mój niejadek wciągnął mięsko razem z moją ręką. Obmyłem rękę na szczęście udało mi się zatamować krwawienie. Dzień VI. Dziś sobota. Mogę dłużej poprzebywać z psiną. Jak on ładnie sobie śpi. Aż chce się go pocałować. Jak on fajnie mruczy jak się do niego zbliżam, zupełnie jakby sobie warczał, mój misia..., o k..a, mój nos. Dzień VII. Palce już ok ale nos spuchł i wyglądam jak Św. Mikołaj, kręgosłup jeszcze boli a do tego od tego ciągłego wybiegania na dwór przeziębiłem się i dostałem gorączki. Leżę więc w łóżku i boję się poruszyć żeby nie obudzić "pieseczka", bo znowu się zacznie. Patrzę spod oka na niego. Czy on się drwiąco uśmiecha? ;) |
Quote:
TO DOPIERO POCZĄTEK!!!! I cierpliwości życzę!!! |
Potem jeszcze dojdą pogryzione ręce od nadgarstków po same łokcie. Ale to tylko do 6go miesiąca życia bo potem wymieni zęby i już nie będą tak świerzbić :D
Witamy tak w ogóle... |
Quote:
Pozdrawia Margo z podbitym okiem, bo piesia chciala dac buzi z wyskoku.... :evil: :rock_3 |
Quote:
|
Ja juz jak przez mgłę pamietam pierwsze tygodnie Imbusa w naszym domu !!!!
To było 4 lata temu ..... |
Quote:
Wszystkiego dobrego! :) |
:lol::lol::lol: Też się uśmiałam!
Quote:
Dobra wiadomość: dorosłe bure przeważnie tak się nie zachowują! :p Wystarczy trochę z psem popracować i .... poczekać, a będzie coraz lepiej. :) |
Napiszę jako świeży i ciągle będący w temacie odchowania szczeniaka. Moje rady, nie poddawaj się i konsekwentnie ucz malucha. Będzie Ci się wydawać, że to nic nie daję, aż nagle cud i kudłacz zakuma zasady ale i tak kłopot może wrócić. Co wtedy? Dalej to samo co na początku - mantra dyscypliny. Do tego uzbrój się w nerwy ze stali, bo maluch i tak coś nawywija. Lepiej być przygotowanym i się 'wściec na spokojnie' niż stanąć na skraju stanu przedzawałowego.:)
|
Jak wczoraj ryczałam jak wół:( tak dziś Krzysiek Twój pamiętnik rozbawił mnie do łez - tych fajnych łez:p - napisałeś to tak jak przytrafia się prawie każdemu:)))
P.S. Chantalka też z wyskoku wlepia buziaki, tylko franca zawsze trafia językiem między usta *fuuuuuuuuuu zważywszy na to co mogła wciągnąć (chyba muszę się odrobaczyć) |
:roflmaoświetny pamiętnik. czekam na drugi tydzień
|
Quote:
Jakiś chętny? :twisted: Może jeszcze ogon, żeby nie przysparzał "problemów psychologicznych". No i koniecznie dorzuciłabym przeszczep mózgu, bo wilczaki rodzą się chyba bez, a zaczyna kiełkować po roku życia... Albo wcale :twisted: Shey na przykład miał już zalążek ale jak na spacerze wyszedł z wody i się otrzepywał to mu wyskoczył przez ucho i cały proces od nowa... Ech... |
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 18:40. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org