![]() |
Quote:
Wytrzymała dosłownie dwa razy zamknięcie wilczaków, jedno Licha plastikowy spód był w strzępach po pół godziny i jedno Majeczki powyrywała i pogięła pręty i zameczki w dwie godz i wesoło brykała po domu. Co ciekawe w swojej starej klatce grzecznie spią i ani myślą kombinować... i do tej pory pchają się do niej razem i nawet jak jest otwarta to we dwójkę sie w niej gnieżdżą i żadno nie chce ustąpić drugiemu :) Quote:
|
Quote:
Podszczypywanie przednimi zębami.. jest za to absolutnie przyjacielskim gestem i mimo, że dla ludzkiej skóry mało przyjemne to niesie same pozytywne emocje ;) Grin: nie wiem jak przełożyć łapanie za rękę na znane nam zachowanie społeczne ale moje obserwacje są takie, że nie każdy zasługuje na ten gest :) Pamiętam jak się ucieszyłam, gdy tak zrobił Balrog wobec mnie..przy którymś z rzędu spotkaniu :) |
Quote:
|
Tu przykład jak można ludzia "delikatnie" zmusić do zainteresowania :roll:
http://img408.imageshack.us/img408/4193/70755867iw3.jpg |
Gdzieś na WD czytałam, że łapanie za rękę jest objawem sympatii, odtąd bardzo się cieszymy, jak Don Koyote łapie nas za nadgarstki ;)
|
Quote:
|
Absolutnie! :) Piszę to na bazie własnych doświadczeń, mam miziastego psa, który musiał nauczyć się, że czasami love hurts :D I warto nieco mniej impulsywnie okazywać uczucia ...
Jak się chłopak zapomni i rozbryka to czasem mnie zaboli ale to w zabawie, na powitanie albo jak przychodzi w domu i łapie to jest baaardzo delikatne- (drzewiej boleśniej bywało) :) |
Quote:
Nie no, Astarte robi już to delikatnie:) Chociaż czuć, ale nie jest to bolesne, tylko nieprzyjemne:) Szczególnie rano jak wpada na mnie z "impetem w głąb" :twisted: tylko zastanawiała mnie ta różnica w okazywaniu uczuć. W sumie racja jest taka, że Witolda bardziej się boi- to on jest tym złym jak przychodzi co do czego. |
Miałam to opatentować, ale co tam, podzielę się. :twisted:
Mianowicie niedawno odkryliśmy sposób na bezwzględne przywołanie wilczaka. :p Przy czym "bezwzględne" nie oznacza wcale, że przy użyciu bezwzględnych środków. :) Jedyne, czego potrzebujemy, to młody wilczak i... osoba do której moglibyśmy się przytulić. :D Powodzenie gwarantowane. :p Skutkiem ubocznym jest najczęściej wybrudzenie ubrania, bo paskuda wspina się na plecy. :roll: No ale efekt jest; wilczak jest przy nas. :D Swoją drogą - bestyja jest lepsza od ciotki przyzwoitki. Za parę lat, o ile mu nie przejdzie, będzie jak znalazł dla Kai. :twisted: :D |
Quote:
Ja bym na to specjalnie nie liczyła - jak znam młodzież to na pewno się dogadają i będą trzymać sztamę:P |
co do bolesnych dowodów miłości to nasz mały młotek dał popis w ubiegłą sobotę .... tak się opamietac w zabawie z moim Łukaszem nie mógł że mu tuż przy ustach z prawej strony dwie szramy pojechał pazurkami
ciekawa jestem swoją drogą co mu dziś w pracy powiedzą ...np. przemoc w rodzinie...że ma szaloną babę w domu która go pazurami po twarzy okłada:twisted: |
A ja się (?) ..Shiro (?) mogę pochwalić, że dostałam od młodego pierwszy chwyt paszczą za ramię :) Next time okaże się, czy młody się zapomniał czy..uznał ;)
|
chwyt za ramie to pikuś w porównaniu z tym co dostajemy na dzień dobry... czyli zalizanie na śmierć po czym odgryzanie dogorywającym ofiarom ucha...:twisted:
|
no wiesz.. LOVE HURTS :lol:
|
Quote:
Morda jedna ma modę uwalić się na mnie od czasu do czasu całym ciężarem swojego cielska, nie ma też nic przeciwko zadeptywaniu. :D |
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 01:22. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org