Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Ku pamieci nowym wlascicielom - lista szkod (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=2494)

Szarszun 30-07-2012 21:19

Co kto lubi :D
Każdy jest inny :D ważne by było ci dobrze :D

Gaga 30-07-2012 21:29

I psu.
Amen:)

Szarszun 30-07-2012 21:32

Teraz i zawsze i na wieki wieków eee ?? Amen :D

A teraz wróćmy do tematu :D Co jeszcze zniszczyły wasze wilczaki ?? :D

Gia 30-07-2012 22:08

Witaj Daniel :)

Dla mnie wilczak to też pierwszy pies (pomijam jamniczkę rodzinną i rodzinnego dalmatyńczyka męża).

Teraz mam 2 wilczaki i też mieszkamy w bloku, choć już niedługo :lol:

A co do Twojego ostatniego pytania. Obie moje suki nic nie zniszczyły w domu, chyba, że już nie pamiętam czegoś z czasów jednego psa... ale skoro nie pamiętam, to znaczy, że nie było to nic istotnego :twisted:
Druga ma teraz 9 miesięcy i jak dotąd zerowe saldo zniszczeń :)

Bądź wytrwaly, czytaj forum i oszczędzaj na własnego wilczaka :rock_3

Gaga 30-07-2012 22:22

Na pierwszej stronie tego wątku masz chyba wystarczającą listę:) Mało?;p

Gipson 30-07-2012 23:17

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 435827)
A co do Twojego ostatniego pytania. Obie moje suki nic nie zniszczyły w domu, chyba, że już nie pamiętam czegoś z czasów jednego psa... ale skoro nie pamiętam, to znaczy, że nie było to nic istotnego :twisted:

Gia, wszyscy wiedzą, że Kalinka jest inna niz reszta wilczakow pod tym wzgledem :) Wszyscy Ci zazrdościmy i też bysmy chcieli tak mieć :) Ja jesdnak proponuje Danielowi aby sie nastawil na jakies drobne zniszczenia typu łóżko, drzwi czy ściana :D:D:D

Gipson 30-07-2012 23:21

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435814)
Cześć Dh.Marcinie czy jak wolisz Marcinie :D

Ze względu na naszą przyszłą znajomość oraz interakcje zdecydowanie DH MARCINIE.

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435814)
Pamiętasz jak mi mówiłeś o stronie na obozie ?? Myślałem że jej nie znam bo adresu nie zapamiętałem :D a miałem ją w zakładkach :D

To źle że o niej nie pamiętałeś... Tu masz wszystko o czym Ci mowilem, a nawet wiecej...

Gia 31-07-2012 01:49

Quote:

Originally Posted by Gipson (Bericht 435834)
Gia, wszyscy wiedzą, że Kalinka jest inna niz reszta wilczakow pod tym wzgledem :) Wszyscy Ci zazrdościmy i też bysmy chcieli tak mieć :) Ja jesdnak proponuje Danielowi aby sie nastawil na jakies drobne zniszczenia typu łóżko, drzwi czy ściana :D:D:D

Hahah dzięki Gipson za komplement w stronę Kalinki :lol:
Myślę, że Kalinka jest taka sama jak reszta wilczaków, jej jedynym problemem jest szurnięta właścicielka, która nastawiona na domowy armagedon, zniszczenia i milion kredytów na remonty była tak zapobiegliwa, że nie spuszczała jej jako młodej nigdy z oczu - dosłownie, a jeśli już to sucz do klateczki :rock_3
Idąc tym tropem, czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci... Ona chyba po prostu nie wie, że tak można, bo nigdy nie zakosztowała :twisted:

Spodziewałam się, że z młodą będzie inaczej, no bo przecież nic 2 razy się nie zdarza, ale pamiętając, przypominając sobie w kółko ten i inne tematy, metody na młodej stosuję te same i sprawdza się :p Odpukać (żeby mi jutro Lolka nie dała do wiwatu...) mamy 9 mies. wilczaka i ani jednej podartej gazety nawet.

Mimo to jestem zdania, że nie można się nastawiać, że z moim będzie inaczej, albo że jakoś to będzie, tylko ćwiczyć, pilnować, nie zostawiać nawet na 10 sekund samego burasa. Ktoś mądry na forum miał podpis, coś w rodzaju... "czy wiesz gdzie jest teraz Twój wilczak?" I właśnie męcząc się tak za młodu, wyprzedzając myśli swojego wilczaka, jest jakiś procent szans, że zaowocuje to w przyszłości grzecznym domowym psem, więc warto się przyłożyć i poświęcić :)

makota 31-07-2012 01:59

Też się szykuję już od lat na istny armagedon - mam nadzieję, że to skuteczna "metoda"... nie tylko w przypadku Kalinki :lol:

Gipson 31-07-2012 07:27

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 435855)
Hahah dzięki Gipson za komplement w stronę Kalinki :lol:
Myślę, że Kalinka jest taka sama jak reszta wilczaków, jej jedynym problemem jest szurnięta właścicielka, która nastawiona na domowy armagedon, zniszczenia i milion kredytów na remonty była tak zapobiegliwa, że nie spuszczała jej jako młodej nigdy z oczu - dosłownie, a jeśli już to sucz do klateczki :rock_3
Idąc tym tropem, czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci... Ona chyba po prostu nie wie, że tak można, bo nigdy nie zakosztowała :twisted:

Ja nadal jestem zdania że cos musi byc nie tak :)
My tez nie spuszczalismy Larsa z oczu, bylo to trudne bo na 40 m2 ktore razem dzielimy mody nie mogl wchodzic do sypialni i kuchni. Wiec zostawalo mu jakies 20m2. Gdzie bysmy nie byli to go widzielismy. Klatke tez mielismy... Nie powiem zebysmy mieli wielkie straty, nie takie jak opisane w tym watku, ale cos tam zniszczyl, cos dal rade nabroic.
W każdym razie o K-lee chodza ploty i to bardzo pozytywny :)

Gia 31-07-2012 07:37

Quote:

Originally Posted by Gipson (Bericht 435865)
Ja nadal jestem zdania że cos musi byc nie tak :)
My tez nie spuszczalismy Larsa z oczu, bylo to trudne bo na 40 m2 ktore razem dzielimy mody nie mogl wchodzic do sypialni i kuchni. Wiec zostawalo mu jakies 20m2. Gdzie bysmy nie byli to go widzielismy. Klatke tez mielismy... Nie powiem zebysmy mieli wielkie straty, nie takie jak opisane w tym watku, ale cos tam zniszczyl, cos dal rade nabroic.
W każdym razie o K-lee chodza ploty i to bardzo pozytywny :)

Ja też z młodą bardzo dużo chodziłam na spacery. Rano na jakieś 2-3 godziny... po pracy nawet na 5 i więcej wychodziło w sumie. Ona szybko przestała się w domu bawić, regenerowała siły :twisted: A wchodzić jej wolno było wszędzie - tyle że mieliśmy lokatorów, więc ich pokoje zazwyczaj były zamknięte. Jak tylko wychodziła z pokoju w którym byłam to albo biegłam za nią rzucając wszystko albo przywoływałam, a jak nie reagowała to patrz wyżej :rock_3
Wiem, że teoretycznie wszyscy tak robimy, ale czasem bywam u różnych wilczakowców i zawsze wtedy myślę, że mimo wszystko ich psy mają dużo więcej swobody niż miała K-Lee :)

A ploty zawsze pozostaną plotami :twisted: Sporo negatywnych też o Kalince chodzi ;)

Szarszun 31-07-2012 08:01

Quote:

Originally Posted by Gipson (Bericht 435835)
Ze względu na naszą przyszłą znajomość oraz interakcje zdecydowanie DH MARCINIE.

Nie ma sprawy :D Do Dh Kseni też się tak zwracam :D

Quote:

Originally Posted by Gipson (Bericht 435835)
To źle że o niej nie pamiętałeś... Tu masz wszystko o czym Ci mowilem, a nawet wiecej...

Co do strony to znalazłem ją 2-3 dni przed obozem :D
Wiele ciekawych i przydatnych wątków...Wartych przestudiowania :D
I za pewne będą przestudiowane :D

Szarszun 31-07-2012 08:05

A co do zniszczeń to :

Ściany co roku i tak mam do odmalowania
Za 3-4 lata będę kompletną wymianę mebli :D
Szafki są tylko 2 u mnie w pokoju i mają wysoko kluczyk (który i tak wyciągam) Więc zawartość bezpieczna :Da w kuchni jedzenie w górnych szafach więc chyba nawet wilczak się tam nie dostanie :D

Listę czytałem ... zaciekawiło mnie zwłaszcza jedno ... jak pies mógł wyrwać kontakt ze sciany :D??? Ja miałbym z tym Problem ...Pomysłowe Pieski :D

Gia 31-07-2012 08:23

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435870)
A co do zniszczeń to :

Ściany co roku i tak mam do odmalowania

Odmalowanie to pół biedy..., gorzej kiedy trzeba stawiać nową ścianę albo ją na nowo tynkować :twisted:

Duz 31-07-2012 08:36

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435870)
... jak pies mógł wyrwać kontakt ze sciany :D??? Ja miałbym z tym Problem ...Pomysłowe Pieski :D

dodam jeszcze: nadgryźć kabel robiąc spięcie, zjeść: kabel, orzechy laskowe z łupinami, schrupać szyjki od szklanych kieliszków, zdewastować domofon...a gdy kuchnia otwarta, to co chwilę: "Diesel na dóóółłłł!!!":D pomimo to budząc się codziennie rano myślę sobie: "jak dobrze, że jest tu ze mną to wilczysko"
ale spoko, jak widziałeś na własne oczy w Sulminie to tak naprawdę są słodziaki:)
pozdrawiam

Gipson 31-07-2012 09:31

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435870)
Listę czytałem ... zaciekawiło mnie zwłaszcza jedno ... jak pies mógł wyrwać kontakt ze sciany :D??? Ja miałbym z tym Problem ...Pomysłowe Pieski :D

Tez w to nie wierzylem dopóki Lars nam nie wyjął. Jak on to robi... nie wiem, bo na kontakcie nie ma zadnych sladow ugryzienia. Po prostu wyjmuje. Przyjmuje to jako standard i to ten malo szkodliwy, bo kontakt caly, tylko trzeba go ponownie zamontowac.

Gaga 31-07-2012 09:56

Po nauki z dziedziny elektryki zapraszam do Cheitanka-on urodzony elektryk z wyjątkową (na szczęście minioną) pasją do tego zajęcia:twisted:
Myślę, że po raz setny, ale warto podkreślić okoliczności sprzyjające zniszczeniom - pies sam w domu. To wtedy dochodzi do najbardziej spektakularnych zniszczeń. U nas wtopa polegała na tym, że półroczny Chey był za duży na swoją klatkę (DogV), a ja nie miałam sumienia zamykać na parę godzin psa, który nie jest w stanie swobodnie się wyprostować czy obrócić. Zapłaciłam za to demolkami:(
Podczas gdy byliśmy w domu - nie było zniszczeń.
Demolki to skutek, przyczyną jest zachowanie psa, który zostaje sam w domu. Jedne grzecznie siedzą w klateczce albo poza nią, inne potrafią z klatki wyjść. A jak już wyjdą, to wola boska i skrzypce.....:roll:

Gipson 31-07-2012 10:11

Quote:

Originally Posted by gaga (Bericht 435883)
po nauki z dziedziny elektryki zapraszam do cheitanka-on urodzony elektryk z wyjątkową (na szczęście minioną) pasją do tego zajęcia:twisted:

to wyjasnia te loczki :D:D:D

Gaga 31-07-2012 10:13

Quote:

Originally Posted by Gipson (Bericht 435884)
to wyjasnia te loczki :D:D:D

Tak myślałam kilka lat:) Obecnie doszły dwie teorie: zewnętrzne objawy ukrytych emocji oraz...jednak jakieś geny rogacizny:D Ale kto wie, czy prąd też nie zostanie jednym z 'ojców' :P

Gipson 31-07-2012 10:56

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 435885)
Tak myślałam kilka lat:) Obecnie doszły dwie teorie: zewnętrzne objawy ukrytych emocji oraz...jednak jakieś geny rogacizny:D Ale kto wie, czy prąd też nie zostanie jednym z 'ojców' :P

Ja z racji zawodu stawiam na trwałą ondulacje, ale doszly mnie sluchy ze kiedys przed wystawami prostowalas Cheiowi sciersc wiec moja teroria nie trzyma sie kupy... :)


All times are GMT +2. The time now is 13:28.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org