![]() |
Jest piękny! Zgadzam się w 100% :cheesy:
|
slodziak
ale to minie za moment beda duze uszy (w sumie to juz sa :twisted: ), wielkie lapy, dlugi ogon i nic z tych rzeczy nie bedzie pasowac do reszty ciala... :twisted: |
No niezly z niego slodziaczek! A to zdjecie z tym kroliczkiem...urocze :love
Ale Ali jest juz duzy i faktycznie jest ciemniejszy. Szczerze to wcale sie nie dziwie ze Baskil jest dla niego autorytetem! 8) |
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że termin przeprowadzki zostanie dotrzymany. W Łosiu mieszka się wspaniale nawet zimą. Nigdy bym nie przypuszczała że długie kalosze i błoto będą moim żywiołem. A są. Człowiek nie zna siebie samego.
Aiko NIE jest płochliwa. Nie boi się prawie niczego. Ani nowe dźwięki (sąsiad za płotem robił przecinkę w swoim zagajniku świerkowym), ani nowe przedmioty nie są w stanie jej jakoś poważniej przestraszyć. Jest za to KOCHLIWA. Nie mogę się bez niej ruszyć nawet to łazienki. Chwila mojej nieobecności jest potem nagradzana żywiołowym tańcem, lizaniem i skomleniem. Wpadłam jak śliwka w kompot. Na myśl o tym, że mam wyjść bez niej chce mi się płakać, kurcze jak jakaś świeżo upieczona mamusia się czuję. Nie chce spać na posłanku. Albo śpi obok łóżka (jak jej gorąco) albo na łóżku. Sapie mi do ucha, przytula się, mlaska, jest urocza. Mamy już zdjęcia i postaram się je wkleić jak najszybciej. |
Łoś nie jest bardzo daleko od nas więc może kiedyś się spotkamy z rodzeństwem :wink:
http://img406.imageshack.us/img406/6813/aliua6.jpg Na tym zdjęciu widać jak się zmienił. Na głowie ma jeszcze trochę "szczenięcego puchu" ale z dnia na dzień jest większy i coraz bardziej "pyskaty" :twisted: Łapki to on ma każdą od innego psa i mu się często na schodach plączą i w ogóle już taki koślawy zaczyna być, ale i tak jest kochany i cudny! I rośnie jak na drożdżach... http://img181.imageshack.us/img181/2764/ali2jt9.jpg |
Quote:
No i sie poryczalam..... :bigcry2 pozdrawiam Gaga dopadnieta przez wspomnienia |
Hej,
Na pewno macie teraz pustkę w domu ale z drugiej strony wreszcie trochę spokoju :cheesy: April kiedy jedzie w odwiedziny do Alego to wtedy tylko we dwójkę robią niezły sajgon w domu :wink: Szkoda mi tylko wtedy biduli bo za wszelką cenę stara się zdobyć względy wujka Baskila i wpycha mu swój pyszczek do jego rozdziawionej paszczy, a wtedy zazdrośnik Ali wykorzystuje sytuację i stara się pozbawić ją zadku albo urwać co najmiej tylną łapę :twisted: Teraz już widać jak to chłopaki weszły w komitywę i Baskil pozwala Alemu bez warknięcia prawie na wszystko a biedna Aprilka jest obwarczana za poskakanie albo inną formę sprofanowania wujka :evil: Oczywiście po takiej wizycie dalszą część dnia przesypiamy z niezadowoleniem przyjmując pobudkę na przejście z samochodu do domu.... W ogóle to już zdążyliśmy zawrzeć osiedlowe psie przyjaźnie ( z których na pewno z czasem wyrośnie bo są to psy na razie w jej kategorii wzrostowej), a i tak spotkanie jakiegokolwiek psa na spacerze to niesamowita frajda. Maluchy rosną jak na drożdzach tzn patrząc teraz na nie widać dwutygodniową różnicę we wzroście i zachowaniu. Jeśli chodzi o szczepienia to właśnie w piątek Aprilka zaliczyła zastrzyk w zadek ale ponieważ byliśmy najmłodszym gościem w lecznicy to ku jej uciesze został zrekompensowany wytarmoszeniem i wybawieniem przez panie z recepcji. Fotki na pewno wrzucę jak tylko się z nimi obrobię bo jakoś tak trudno znaleść w domu czas żeby siąść z kompem na jakąść godzinkę :Eyecrazy Pozdrawienia dla Was i wyrazy współczucia dla Trolki (o ile nie pomyliłem) z powodu nagłego rozstania z całym rodzeństwem |
Quote:
|
No tak... biedna April... :twisted: Ali ją "delikatnie" podgryza, a April broni się na tyle skutecznie, że zrobiła Alemu dziurę w górnej powiece i to od spodu :evil: (kiedy za "twarz" ściągała go z sofy), dostaje antybiotyk więc szczepienie zostanie przesunięte o tydzień.
Ali zważyl się w lecznicy i waży prawie 11 kg, trochę chyba za dużo... wet poradził, zeby mu zastąpić jeden posiłek karmą dla dorosłych. Czy to normalne, ze one rosną tak szybko? Pozatym skoczył z zębiskami na cztery razy większego psiaka w lecznicy bo ten go w zadek powąchał a Ali właśnie spał :shock: Oj drań z niego chyba będzie... :oops: Tradycyjnie kilka fotek... Wizyta "biednej" April: http://img150.imageshack.us/img150/2475/87579057ib0.jpg http://img150.imageshack.us/img150/571/64677387av7.jpg Ali i przyjaciele: http://img150.imageshack.us/img150/8782/54834712td6.jpg http://img150.imageshack.us/img150/8162/50616320xz4.jpg |
Quote:
Ale z tego to czytam dalej to ona tez daje czadu...ta przdziurawiona powieka+antybiotyki dla Alego - potrafi sie dziewczyna skutecznie obronic :twisted: Co do wagi to tak jak napisala Jola i Gaga nie ma co wpadac w panike :wink: nawet patrzac na ich zdjecia nie widze specjalnych roznic miedzy nimi a reszta rodzenstwa. Mamy tez wiesci od Martine i Amstela :D wyglada dosc niewinnie, prawda? http://i125.photobucket.com/albums/p...d/Nomad031.jpg Ale to podobno maly terrorysta. Lobuz tylko kombinuje kogo/co ma jeszcze zgryzc - meble, buty, ubranka, moze domownikow? Ciezki wybor :mrgreen: Generalnie to zabawki nie sa fajne, gdy jest tyle ciekawych obiektow wokolo. Super sa zdjecia z Baskilem i kotem :bigok Anuki( Trola ) tez kocha i kotka i ciocie Dzane, ale czy oni odzwirciedlaja jej uczucia hmmmmmmmmmmm....watpie :D pozdr. |
Quote:
slodziaczek :sweetCyberM |
Nomad to raczej maly tatus :cheesy:
Spojrzenie tego typu pewnie kazdy wilczak ma opanowane do perfekcji :wink: Narvana, pewnie dlatego dojrzalas tu podobienstwo (hi,hi) ze swoim malym niewiniatkiem :evillaugh |
Quote:
Na początek pierwszy wieczór w domku -co widać po obecnym jeszcze na pierwszej focie dywanie :mrgreen: http://img134.imageshack.us/img134/7327/ap1qt1.jpg http://img225.imageshack.us/img225/5792/ap2io5.jpg tutaj zdjęcie do paszportu z lewym uchem :D http://img120.imageshack.us/img120/858/ap3dv3.jpg tutaj coś wyszło nie tak z perspektywą, bo wygląda jak jamnik... http://img156.imageshack.us/img156/1108/biegpg5.jpg teraz fotka troszkę z serii HOT http://img340.imageshack.us/img340/7839/hotaprilqp0.jpg a tutaj za chwilę będzie kolacja :wink: http://img120.imageshack.us/img120/9084/kolacjady6.jpg |
Quote:
Ana-pewnie masz racje ;) zwlaszcza, ze podobne zdjecie Garuda gdzies ma... :) |
Quote:
|
Witam
Od niedzieli jestem nowym właścicielem Amstela. Mieliśmy do przejechania z Warszawy do domu/ Góra - dolnośląskie/ prawie 400 km.Podróż przebiegła bez większych niespodzianek , może poza dużą kupą na siedzenia już po 3 minutach jazdy.Pierwsze 30 minut trochę popiskiwał , potem zasnął i już było spokojnie.W swoim nowym domu od razu zaczął od małej demolki ławy i wszystkich innych rzeczy które mógł dosięgnąć. Nie ma już żadnych oznak tęsknoty , rozpiera go energia i ciągła chęć zabawy , no i oczywiście gryzienia wszystkiego co zmieści się w tym małym pyszczku.Jak opanuję technikę aparat cyfrowy-komputer to wstawię parę zdjęć. |
Witamy :)
|
witamy wlasciciela Amstela!!
Slyszalam juz od Kamila jak maly was urzadzil i to juz w pierwszych minutach jazdy :lol: Naprawde fajnie ze sie tak szybko zaklimatyzowal! Czekamy z niecierpliwoscia na zdjecia. Generalnie to mozna je wrzucic na jedna z darmowych galerii typu photobucket, przekleic link, wstawi go bez spacji w img i gotowe! Smiesznie, ze Ali tak uwielbia brukselki :) to chyba dosc nietypowy smakolyk. Sprubujemy z Anuki i Iowa moze tez im to zasmakuje. Quote:
|
Quote:
gdzie to? gdzie to? Bo my tez z gory, tylko z Twardej :mrgreen: (dolnoslaskie) |
ah, juz wiem
:D w sumie nie tak daleko, jakies 2,5h drogi... Mozna by zaaraznzowac spotkanie... :twisted: |
All times are GMT +2. The time now is 00:42. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org