![]() |
Noo .Alkorek poleci za wszystkim co odleci ;) przyniesie to z powrotem ale zeby oddal nalezy zastosowac korupcje :D
|
A bierze w euro czy w dolcach ? :cheesy:
|
ej...chyba tylko w koronach?? :cheesy:
pozdrawiam Gaga z Gigą |
Gaga co Ty masz za prace ze siedzisz sobie w internecie?
czy Twoj szef o tym wie ??? :twisted: |
Hmmmmm...jak mi sie już mózg pali z wysiłku to robię sobie przerwe na papu i wtedy zagladam 8)
A jak chcesz KONIECZNIE o tym powiedzieć Szrfowej to może Ci podam jej komorke ?? :D Tylko, że w kestii wilczaków obawiam sie ze sie specjalnie nie czepnie - ona wie, że w tym temacie to ja jestem wariat a od wariatów nalezy sie trzymać z daleka :P pozdrawiam Gaga .........z domu |
Dawaj ten numer :) bede wiedziala gdzie Cie szukac w Warszawie, zapracowana kobieto
|
Juz myslalam, ze Varg sie nie przelamie do brania aportu z zmieni przed egzaminem, ktory ma w te sobote... Ale mamy sie czym pochwalic - zaczal poslusznie brac aport ;) Chociaz naprawde tego nie lubi ;p
|
Brawo! jednak pies powinien to LUBIC..
wiem, wiem, moj tez lubi tylko ze nie na placu cwiczen :| |
Nasz Varg lubi aportowac wszystko - jesli sie mu rzuci oczywiscie - co nie wyglada jak typowy koziolek do uczenia sie... ;)
|
Wiem ze nie mam wilczaka ale jednak musze sie pochwalic
Nauczylam mojego psa noszenia koziolka! :D A ona tez aporterem nie jest I nosi z checia! :D Jak sobie teraz pomysle ze ja nauczylam to nawet to niebylo takie trudne-nauczenie jej :wink: A teraz szaleje za aportem jak glupia! :lol: |
Gratulacje... :mrgreen: A Varg nosi aport, ale niechętnie cały czas, niestety
|
Quote:
|
Moze i racja ale najpierw jak ja uczylam nosic to z przymusem musialam jej wciskac do pyska itp itd Przestalam ja zmuszac, nawet na oczy jej koziolka nie pokazywalam :lol: Az do wczoraj! Poprostu moj pies przechodzi cos tam w srodku albo my zaczelysmy ze soba tak naprawde wspolpracowac :P
|
U nas czasami jest tak z apotrem, że jak Varg go dłuższy czas nie widział i potem zobaczy, to mi go aż wyrywa z rąk i biega z nim w pysku po całym podwórzu, rzucam mu i z uciechą przynosi, ale jeśli ja sama z siebie będę mu kazała go przynieść chociażby na szkoleniu to... klapa. Przyniesie za pierwszym razem poparwnie, za drugim nieco gorzej, a za trzecim to już w ogóle :|
|
Quote:
|
Quote:
|
Ja uczylam checi do aportu jak pies byl naladowany, najlepiej rano, on cos chce robic, szalec, no to buch koziolkiem na trawe, raz albo dwa wystarczy, zeby wlasnie sie nie znudzil, albo potem troche sie przeciagalismy tym koziolkiem
genaralnie nie jest super ale zawsze :wink: przyniesie |
Quote:
Wiewior dopiero jest przy noszeniu.... :| :P |
Ja tez tak moja sunie na poczatku uczylam (jak wy Belke) i ona sie do koziolka zrazala, nie chciala Znaczy tak jak wlozylam jej w pysk i razem biegalismy z tym kozolkiem bylo ok, ale jak jej tylko rzucilam zeby podniosla pies od razu nie wiedzial o co mi chodzi 8)
|
A u nas najgorzej było z podnoszeniem. Varg stał nad tym aportem i stał, dopóki mu go nie wepchnęłam do pyska. Teraz też czasami tak jest, że ja aport rzucę, on podbiega i się po prostu na koziołka gapi :x A przecież już wie, o co chodzi... ;p
|
All times are GMT +2. The time now is 13:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org