noooo supeeer po prostu, wstyd bylo by czitac wzorzec rasy z takich stron dla sedziego.
jest strona FCI oficilna i tam sa podane wszystkie wzorce psow i wedlug mnie tylko z tam tat mozna czytac opis rasy.
a opis -no lepej juz taki niz calkem nic nie wiedzec przed sedziowanem tych psow.

Ale laurka -prosto na pomnik :)
Czuje reklame...

Ma mała charakter a co jej będą takiego faceta podrywać :lol:
A swoją drogą po statecznym i obecnie zbyt spokojnym jak na swój wiek Maxie to mam urozmaicenie i wiem co to milusiński i zadziorny zarazem wilczak. Eresh weszła w etap kiedy zaczyna się jej wydawać, że jest już bardzo dorosłą suką. Bez obaw. Wychowujemy z Maxem malutką ale i tak mam nadzieję, że zawsze zostanie w granicach rozsądku łobuziakiem. Posłusznym urwisem ze skręconym ogonkiem. Bez odgryzania innym suczkom ślicznych główek oczywiście :lol:

:shock: ? Jak bez niczego? Agnieszka, jesli to nie problem (czy tajemnica) to moglabys rzucic jakie "wady" wytknela pani sedzina...? Moze byc na priva... :P

No i tu jest pies pogrzebany.... To jest skrocona (i bardzo okrojona) wersja wzorca z roku 1989. Od tego czasu dokonano 2 przerobek, no i bez pelnej wersji czlowiek za bardzo nie jest w stanie wyobrazic sobie jak powinien wygladac CzW....

To specjalnie podkresla sie we wzorcu. :wink: Np owczarki musza nosic ogon nisko. Ale u wilczaka to oznaka pewnego siebie charakteru - w Czechach czy Slowacji to praktycznie "wizytowka" psa z klasy championow... Tzn ogon moze byc spuszczony w dol lub trzymany na linii grzbietu, ale gdy w ringu pokazuje sie tam kilka championow to ogony ida w gore jak choragiewki 8) - kazdy pies chce wygladac jak najbradziej imponujaco... :mrgreen:

We wzorcu zawsze tak pieknie sie pisze. To taka lista zyczen... ;) Jeszcze niedawno podkreslano jeszcze, ze wilczak "nie atakuje bez powodu" - chodzilo o dodatkowe podkreslenie jego instynku obronczego, czyli jak ma powod to moze bronic... ;) Ale ludzie z FCI stwierdzili, ze mimo iz charakter jest jak najbardziej OK, to zapis nie jest "politycznie poprawny"... ;) Dlatego zostal wymazany, ale FCI dodatkowo podkresla, ze ma sie dyskwalifikowac psy strachliwe, wiec na jedno wyjdzie... ;)

Oj nie, to nie tajemnica :mrgreen: .
Opis wydaje się być bez zarzutu: "pies lekkiej budowy, o prawidłowo wykształconej głowie, wystarczająco prostym grzbiecie, kończyny przednie prost, dobre kątowanie, w akcji zarówno przednie jak i tylne stawiane bardzo wąsko".
Tylko jak to, grzbuet może być wystarczająco lub niewystarczająco prosty?? :mrgreen:

Brzmi to jak wada, ale w rzeczywistosci jest to zaleta. Prawidlowo zbudowany wilczak ma waska klatke piersiowa i TYPOWA jest dla niego waska akcja nog - przy szybszym biegu musi byc nawet zbiezna. Ale to by wiele tlumaczylo, bo sedzina mogla sobie pomyslec, ze wilczak ma byc zbudowany jak owczarek niemiecki: szeroka klatka piersiowa i rownolegly ruch konczyn. To jednak u CzW jest powazna wada, a slowaccy sedziowie potrafia za to obnizyc ocene o jeden stopien.

Aga.. ewidentnie zastosowanie figury stylistycznej w celu ukrycia niedokladnej znajomosci tematu :mrgreen:

...najwyraźniej 8)

Tzn to tez jest zawsze wzgledne... ;) Pies typowej budowy bedzie sie wydawal "lekki i maly", gdy stanie w stawce psow duzych i ciezkich. Natomiast "duzy i mocny", gdy w stawce beda psy na granicy wielkosci... :D Kiedys mielismy cos takiego na wystawie w Brnie - sedziowal bardzo leciwy czeski sedzia, pamietajacy jest CzW o budowie owczarkow... 8) .... Botisek przegral z psem "wiekszym", ktory w rzeczywistosci byl 3 cm mmiejszy niz on... ;) Ale chyba jakies 15kg ciezszy... 8) :wink:
U nas tez np Belka wydaje sie nawet sporo wyzsza od Ali, mimo, ze w rzeczywistoci jest wieksza. Bo pies ciezki (lub gruby :mrgreen: ) bedzie ZAWSZE wydawal sie wiekszy... ;) Dlatego na bonitacji psy sie mierzy.... Bo czasem wynik zaskakuje... ;)

To takie sedziowskie blablabla (oni lubia takie sofmulowania ;)). Wystarczajaco prosty, tzn nie opadajacy. A prosty na tyle na ile mowi wzorzec... Czyli wszystko jak najbardziej OK... :)

To jest tak jak pisal Przemek: dla Varga to komplement, bo tak powinno byc, ale ceche ta sedzina potraktowala to jak wade (ew. niedostatek)...

To tak, jak na wystawie mi powiedziała Ewa - faktycznie mój Varg przy innych psach musiał wydawać się naprawdę mały i lekki :mrgreen:, może nie licząc Cayo :).

Następna wystawa w Sopocie, zobaczymy, jak będzie :-).

Dokladnie o to mi chodzi - ze to wzgledne... :D Bo Cayo jak na wilczaka jest wlasnie suczka o BARDZO MOCNEJ kosci i na dodatek niemala. 8) To klon Culsu, ktora ludzie od rasy chwala wlasnie za to, ze jest tak "konkretnie" zbudowana... :D (choc na szczescie nie jest jeszcze bardziej "konkretnie", bo to juz nie bylby powod to dumy... ;))