Margo! Jak możesz! Tyle na świecie obojętności i znieczulicy, a Ty chcesz tępić ostatnie przejawy altruizmu, otwartości na potrzeby innych i chęci dzielenia się dobrem wszelakim?! :twisted:

Wiesz, ja dziekuje za to dzielenie sie. Wystarczy mi, ze Balrog przynosil mi co smaczniejsze kaski (stare wspaniale "pachnace" kosci, 1000-letnie miesko), abym po przebudzeniu miala cos na przekaske.... :twisted: :wink:

E tam, psiara z Ciebie a jeszcze nie czujesz głębokiej wdzięczności za takie przejawy uczucia? Lepsze to, niz male myszki poukladane w swierzo zalozonej poscieli :twisted:

OJ, to juz tez przerabialismy... :twisted: :mrgreen:

No tak, przeciez mieliscie koty :D

Mieliscie? Jeszcze wyjdzie, ze wilczaki je zjadly.... :mrgreen: One tylko nie scierpialy zabaw Belki, zabraly manatki i wyniosly sie do magazynu... Ale maja sie dobrze... ;) Dogadaly sie z Burymi i podzielily rowno: ogrod nasz, podworko wasze.... ;)

Ja tam na żadnym zdjęciu kota nie widziałam :wink:

Poczekaj - bedzie cos na specjalne zyczenie... ;)

Zaraza, gdzie ja mam telefon do Animalsów! Bo na pewno będziecie dręczyć biedne kotki :mrgreen:

Zaraz, a te.... 8)

Nasza pierwsza kotka i jej pierwsze spotkanie z Bolkiem:
http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/d...severu/287.jpg

Potem ich przyjazn wygladala tak:
http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/d...23-12-2000.jpg

...lub tak... ;)
http://www.zperonowki.com/pics/galle...23-12-2000.jpg

Bayka z mloda Jolka:
http://www.zperonowki.com/pics/galle...23-12-2000.jpg

Potem juz kotow bylo tylko wiecej... ;) Tu wspolne sniadanie - Bolton, Pershing i Bayka.
http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/d..._severu/80.jpg

I nowe pokolenie - teraz to kotka zwana "wariatka" (uwielbia atakowac psy):
http://www.zperonowki.com/pics/galle...15/010_08a.jpg

I cala szczesliwa rodzinka:
http://www.zperonowki.com/pics/galle...15/015_13a.jpg

Ale kiedys sielanka sie skonczyla, bo do domu przybylo pewne zlo....
http://www.zperonowki.com/pics/galle....28/031_30.JPG

OK,OK. Thx! Ale teraz już wiem, po kim ciemne zlo ma "milosc" do kotow.
Sa traktowane przyjacielsko tylko, jak maja cos dobrego do zarcia i sa gotowe sie tym podzielic :mrgreen:

Ale Belcia kocha kotki - tylko jest to milosc nieodwzajemniona.... :? Biedne suczysko nie wie, dlaczego daja noge, gdy chce sie z nimi bawic w amerykanski wrestling.... :twisted: :wink:

To moze jednak mam w domu jej corcie? Ale to na razie jedyna wspolna cecha obu bab :twisted: