Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Pożeranie zdechłych zwierzątek (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=22394)

Gia 31-07-2012 01:55

Hihihi no i mam nadzieję atmosfera się rozładowała ;)

Oprócz predyspozycji i upodobań rasowych, chyba jeszcze mają na to "zżeractwo" predyspozycje osobnicze. Czasem bywa tak, że jakiś smrodek jest pokusą nie do okiełznania, a następnego dnia widzę grymas obrzydzenia na pysku sucza podczas wąchania czegoś, gdy już mam prawie na końcu języka "fu...." :twisted:
Tak samo z błotem, kałużami, raz głupawka i skakanie od kałuży do kałuży, a raz błękitna krew każe omijać, no i zdecydowanie w deszcze nie wychodzi się na spacery i trzyma się choćby 24 h :rock_3

pawmagdul 31-07-2012 02:04

Quote:

Originally Posted by makota;435854No popatrz, moja Basta też tak robi - chyba jutro dzwonię do ZKwP, żeby jej rodowód wyrobili i będziemy mieć na forum nowego wilczaka [/SIZE
:twisted:

Jakby zjadanie kup wystarczyło, to byśmy mogli jeże za wilczaki rejestrować :))))

pawmagdul 31-07-2012 02:16

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 435856)
Hihihi no i mam nadzieję atmosfera się rozładowała ;)

Może ja taki staroświecki jestem , ale dla mnie forum to jest miejsce do prezentowania poglądów a nie animozji .... poza tym mam ugruntowaną świadomość że wilczaki są specyficzne ..... no może nie do absurdu ale do zrozumienia .... wystarczy na psim placu zobaczyć że jak ja odchodzę to Kurt idzie za mną, a żaden inny pies się tak nie zachowuje .... każdy pies musi jeść pić i oddychać, ale to nie znaczy że każdy zjada ludzkie gówno :))))

makota 31-07-2012 02:30

Quote:

Originally Posted by pawmagdul (Bericht 435861)
odchodzę to Kurt idzie za mną, a żaden inny pies się tak nie zachowuje .... każdy pies musi jeść pić i oddychać, ale to nie znaczy że każdy zjada ludzkie gówno :))))

Nie no, padłam po prostu :evil_lol

pawmagdul 31-07-2012 03:33

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 435862)
Nie no, padłam po prostu :evil_lol

b
to Ty sobie padaj, a my jutro rano idziemy na standardowy spacer .... a Ty odmów poranną zdrowaśkę, by Kurt się w jakimś bażancim gównie nie wytarzał i nie zjadł ludzkiej kupy ..... :)

Grin 31-07-2012 08:28

:D :D
To ja już się sama nie wiem; Łowca nigdy w swoim życiu nie zżarł ludzkiej kupy nawet jako szczeniak; końskie i kocie to i owszem, bardzo chętnie - wtedy; później gdy dorósł, przestał jeść nawet te.
W kałużach NIGDY się nie kładzie, wręcz je omija, co czasem jest bardzo komiczne, a do wody wchodzi niechętnie, jak nie musi; najwyżej tak do łokci po to, by się napić i ochłodzić, a nie by się "pluskać". To jest wilczakiem czy nie nie? :twisted: :D

A w temacie; z mojego doświadczenia w kwestii zbierania świństw wynika niestety niewiele pocieszającego; owszem, o ile na smyczy (lince) jest kontrola i da się psa nauczyć komendy puść/pluj, o tyle na "wolności" to już "insza inszość". U nas tak naprawdę pomógł... wiek. Z czasem Łowca przestał brać do pyska wszystko co napotkał, ale stał się bardziej... wybiórczy. :D
Inna sprawa, że żab nie łowił nigdy, a surowe śmierdzące ryby nadawały się tylko do tarzania...
Nie wiem, bo zdania są podzielone, ale może psy tylko na suchym są bardziej łase na naturalne "dodatki"?

MagdaW 31-07-2012 08:30

U nas problem pożerania wszelakiego świństwa z wiekiem minął. Zdechłe ryby i żaby kiedyś były przysmakiem ale teraz są tylko perfumami.

Niestety ludzkie kupy to nadal rarytas :evil: Zanim Liskamm skończył rok to miałam wrażenie że wchodzi do lasu z misją zlokalizowania kup, ale gdy zaczął dojrzewać to na szczęście interesował go tylko suczy mocz ;-) i miałam kilka miesięcy spokoju bo wtedy kupy i inne "smakołyki" omijał łukiem. Do czasu kastracji, teraz znów kupy smakują :(

Gdy Liskamm był młody i zabierałam mu coś z pyska to zawsze dawałam mu coś dobrego na wymianę bo jako szczeniak szybko się nauczył że gdy coś znajdzie to trzeba szybko wziąć w pysk i uciekać od pańci - bo zabierze! a taka wymiana tez jest korzystna z punktu widzenia psa.

Galicja 31-07-2012 13:38

Ciężko chyba walczyć ze zjadaniem martwych zwierząt i ogólnie świństw.
Pamiętam jak były u mnie szczeniaki B, to jakoś tak zawsze czysto miały...aż odkryłam że jedne z nich to autentyczny odkurzacz kupowy, robił to jako JEDYNY w miocie...i wiem że właścicielka bardzo długo walczyła z tym odkurzaniem..

Agnieszka 01-08-2012 19:25

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 435784)
Te bardziej zaparte można dodatkowo "nastraszyć" - np. głośnym krzyknięciem, tupnięciem, upuszczeniem kluczy na ziemię... zwykle ostry dźwięk wyrywa psa z "transu", a wtedy mamy czas na wprowadzenie komendy i pochwalenie psa za zostawienie śmiecia.
Nie wiem, jaki jest Astaroth, więc mówię przez pryzmat własnych doświadczeń z psami rasy wszelakiej - mój najtrudniejszy do tej pory pod tym względem przypadek to Nitka, mix beagle która myśli nosem i żołądkiem, a żarcie to całe jej życie, także z nią różnie bywa, ale jednak w większości przypadków udaje się ją odwołać od żarcia...

Dzięki za odpowiedź i dobrą podpowiedź- nie pomyślałam, żeby w tym właśnie krytycznym momencie pochłaniania 8) zrobić najpierw coś, co odwróci uwagę młodego, na zasadzie chociażby tych kluczy o ziemię - a później dać mu do pyska coś zamiast tej zdechłej żaby czy ryby. Do tej pory udawało mi się zabrać mu niechciane żarcie tylko na zasadzie wymiany - ja ci kiełbasę, ty mi śmierdzącą rybę :roll:

Loko, jak pisałam wcześniej, zjadłby wszystko, a oczywiście w momencie "odkrycia" jakiegoś zdechłego zwierzątka, czy też kradzieży ze stołu/kuchni zwiewa tak szybko, że aż się kurzy.

Z kolei nie pomyślałam o czymś takim jak przygotowanie 'specjalnych' kąsków i podłożenie ich psu... obawiam się, że i tak by zjadł;-)

Agnieszka 01-08-2012 19:39

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 435872)
:D :D
To ja już się sama nie wiem; Łowca nigdy w swoim życiu nie zżarł ludzkiej kupy nawet jako szczeniak; końskie i kocie to i owszem, bardzo chętnie - wtedy; później gdy dorósł, przestał jeść nawet te.

Vargusiowi to też było obce, przez całe jego życie nie przypominam sobie, aby choć raz mi jakąś kupę zjadł ;-)

Quote:

Nie wiem, bo zdania są podzielone, ale może psy tylko na suchym są bardziej łase na naturalne "dodatki"?
Jeśłi chodzi o ogólne pożywienie młodego, on je pół na pół, i suche, i nie suche.

makota 02-08-2012 00:11

To trzymam kciuki za owocną naukę :)


All times are GMT +2. The time now is 04:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org