![]() |
Bow byl u nas pare dni, wiec w sumie bardzo krotko.
Przez te pare dni, odkrylam jego wielka tajemnice. Juz wiem czemu nazywa sie Bow-bow - jego szczekanie brzmi dokladnie tak: "boł, boł" :twisted: Widzialam w swoim zyciu troche Saarloosow, ale nigdy nie spotkalam takiego. Zero strachu - pies w obcym miejscu nie mial ogona pod soba, latal do doroslych i dzieci, cieszyl sie, merdal i byl wyluzowany. Do stada obcych psow robil szczeniaczka albo probowal sie bawic. Widzialam jak Marzena z nim pracuje - po prostu super! Podejrzewam, ze PT zdalby bez problemu, a moze warto tez sprobowac z nim dogoterapii przy takim stosunku do ludzi, zwlaszcza dzieci... Nie jest to moj typ psa, ale super komponuje sie z CzW (moze przez to wilcze umaszczenie, hehehe...) i ogolnie jest miodzio. Kurcze szkoda, ze nie bedzie mial szczeniakow, bo wlasnie takie SW, a nie strachliwe, powinny byc rozmnazane, zeby poprawic charakter i postrzeganie rasy. Ech... P.S. Pozdrowienia od Gai dla ciotki Garudy 8) |
To Gaja sie stesknila za Ragudka? :)
|
Quote:
jeszcze lepsze sa jego wokalizacje na powitanie- niektorych przyprawiaja o atak serca:nervous, bo widza idacego w ich kierunku wielkiego futrzaka z buczeniem z głebi wnetrzna ...soczyste "booooowoooowoooooow":laugh2_2 Quote:
Quote:
|
Quote:
|
nie ma sprawy, mozemy wpadac na korepetycje;-)
|
Quote:
Ja trafilam kiedys takiego w Berlinie - charakter - bajka... Szkoda, ze wlascicielowi wmowili, ze "prawdziwy" Saarlos MUSI sie bac i swojemu psu nie robil hodowlanki... PS. Z Saarloosami jak z wilczakami. Sa lepsze i grosze... Tylko te gorsze widac mialy dotad lepszy PR... :) PS2. Juz nie moge sie doczekac, kiedy Bowa poznam osobiscie... ;) |
Quote:
|
Quote:
a tak w ogole to rowniez sie ciesze na spotkanie!:):klatsch |
All times are GMT +2. The time now is 14:58. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org