![]() |
Quote:
|
Quote:
dziekuje za radę odnośnie karabińczyków:) Aniju, wnioskuje po twoim poście, że przy odrobinie dodatkowych nakładów klatka nadaje się do pełnienia swoejj funkcji :)?? (w sumie, ta klatka wygląda podobnie i nie widać jakis dodatkowych zabezpieczeń prócz tych zasówek... http://www.youtube.com/watch?feature...&v=eNIqVuL1t8A ) |
Quote:
My z tych bezklatkowych, bo i mozliwosci zostawania samemu inne niz w mieszkaniu. Ale z drugiej strony widzialam mojego psa w akcji, jak sie wkurzyl, ze on musi być w ogrodze, a ja sobie siedze w ciezarówce u pana przywożącego olej opalowy i podpisuje fakture - 1/3 naszej jarzębiny stracila wtedy galęzie ze złości:evil: |
Sexy w swojej klacie:
http://www.youtube.com/watch?v=R-M1D...ature=youtu.be wyje do ...... miotly, filmik powstal bo bylam ciekawa jak sie zachowuje jak slyszy zamiatanie :lol: |
Quote:
|
Quote:
|
Lalka wyje bardziej wilczo :lol:
|
Quote:
A z tej o której pisałam jestem zadowolona, więc tak, mogę ją polecić ;) |
z tej na filmiku nie wyjdzie nawet tygrys 8)
|
Quote:
|
robil mi kowal po uprzednim naocznym zapoznaniu sie z mozliwosciami Seksika :roll:
|
Po kilku nocach mogę z czystym (jako-tako) sumieniem polecić klatkę przy łóżku. Psisko kima od 22:30 do 6:20, z szybkim wypadem na siknięcie ok. 2:00. Poza tym cisza i spokój. Jedyny minus to fakt, że śpimy głowami w stronę klatki i jak Amra puści bąka, to włosy siwieją ;)
|
hej, Diesel jest z nami od 3 tygodni i nie ma problemu z zostawaniem w domu, gdyż przebywa "pod opieką" naszego Szamana - mieszańca owczarka niem;) zauważyłam jednak, iż jak tylko nadarzy się okazja to wilk włazi do szafy albo skrzyni na pościel:D więc ewidentnie ma taką potrzebę... nie chciałabym go pakować do klatki i tam zamykać, bo i po co... więc zmontuję mu jakiś karton, schowek, pudło drewniane żeby mógł sobie tam uprawiać swój kamuflaż;) co Wy na to?:)
|
Quote:
|
heh, rzeczywiście... teraz patrzę na to w nieco innym świetle: nora, a nie ograniczenie wolności;) dzięki:)
|
Quote:
będzie "Co ja gryzę" :D a ile funu. Quote:
|
Zna ktoś takie klatki?
http://allegro.pl/promocja-klatka-cz...079510928.html Widziałam w tym roku czarne w Poznaniu na wystawie. Nie wiem czy różnią się czymś od tych z serii dog V poza kolorem i trochę większym rozmiarem? |
Zwykła klatka ;) w wersji elegant. ( mam taką samą tylko srebrną)
Nie wiem jak ze zjadalnością tego plastiku podłogi, u mnie jest blacha (plastik pozwoli pewnie uniknąć bębnienia przy czynnościach takich jak jedzenie kości czy bunt psa który znajduje co jakiś czas talent perkusisty -_-) Co do wytrzymałości pewnie każdy ci powie co wy na wilczaka musi być pręt! Mamy tą klatkę cały czas nie wygląda może już jak nówka ale cały czas używamy pies uwolnił się może 3x z czego wszystkie 3 z mojej winy bo miałem nadzieje że jak raz rozkmnił jak wyleźć nie powtórzy, niedoceniłem. Ale wziąłem plastikowe ściski (ściągacze) dałem w newralgicznych miejscach a na drzwiczkach których używam mam 2 kłódeczki piesek wie że nie podoła i od paru miesięcy jest luz. Jak otworzył klatkę otóż wyważając ściankę :) przez prety dociągnął koc z łóżka i wciągał go do środka aż sie otworzyły (wciągneły i wygieły) boczne drzwiczki ;) Rekordem było że do naszej klatki ? nie wiem ile ona ma długości ? 100 ? 90 ? ??? Weszły na raz z własnej woli dwa dorosłe dogi niemieckie ;) |
Ja mam podobną klatkę, ale rozmiar mniejszą. Na tej aukcji klatka jest w jakimś fancy-kartonie. Nie daj się zwieść - te wszystkie czarne klatki są takie same. Moja był w szarym, obskubanym kartonie, na pewno tańsza i na pewno taka sama.
Druga sprawa to rozmiar - to jest potwór. Wiem, bo na początku właśnie taką sobie kupiłem. Potem zamieniłem na mniejszą. Miej tego świadomość. Widziałaś fotki Marcina od Larsa ;) Sama klatka sprawuje się dobrze. Plastik, wbrew pozorom także dudni. Może trochę mniej niż blacha, ale ciszy nie ma co oczekiwać. Jak każdą taką składaną klatkę, warto ją sobie dodatkowo zabezpieczyć w strategicznych miejscach spinając krawędzie klatki jakąś metalową klamrą. I generalnie, poza kolorem i plastikowym spodem, nie różni się niczym od dog V. Akurat ta z aukcji jest jeszcze większa, ale można znaleźć również w mniejszym rozmiarze. |
Dudnieniu można łatwo zapobiec. Potrzebne są trzy koce :) Jeden pod klatkę, jeden między klatkę a kuwetę no i trzeci na górę pod psa :)
My stjuningowaliśmy i wytłumiliśmy po tym jak sąsiad z dołu zapytał czy otworzyliśmy warsztat stolarski :) PS. widze, ze wszystkie psy mają podobne metody wychodzenia z klatki bez jej otwierania. Nasza jest pospinana karabińczykami w kazdym rogu :D |
Quote:
|
Quote:
|
My tez mieliśmy w kawałkach aż do momentu, kiedy odkryliśmy, że nie drze polaru :rock_3
Kupiliśmy kocyki polarowe z IKEA (chyba 13 zł/szt) i jest super. Ręczniki darła jak wściekła :twisted: |
Quote:
|
Błękitne z IKEI są po 5,99 :)
A pod blachę polecam karimatę-tez wygłusza, a nie da się jej wyciągnąć, zwłaszcza jak przytniemy ciut mniej po obwodzie:) |
Bystrej wszystko jedno czy z polaru czy nie... zamienia w ser szwajcarski błękitne kocyki z Ikei raz dwa... A karimata u nas na bank nie zda egzaminu gdyż Bystra wygryza z miedzy kratek płaską dwardą tekture... nie mam pojęcia jak ona w ogóle jest wstanie ją złapać zębami na samym środku bo jest całkowicie płaska i twarda, a jednak... :twisted:
|
my mielismy gabke wygluszajaca podpanelowa wsadzona pod dno. oczywiscie
tak przycieta zeby nie bylo widac :) a kocyki dostawaly fredzelkow wszystkie - polar nie polar, jak miala ochote na rekodzielo to nie robilo roznicy |
Quote:
Widzę, że to standard, wychodzenie z klatki na wciągnięty koc. U nas tak pies wyszedł 2 razy zanim zrezygnowaliśmy z narzutek an klatkę. Wciągał przez drzwiczki i w ten sposób wpychał je do środka i wychodził :/ niestety 2 razy wystarczyły żeby skumał że trzeba majstrować przy drzwiczkach i teraz narzuty nei ma ale nadal walczy z prętami. Wzmocniliśmy jak pozostali, metalowe karabińczyki i taśma. Jednak nadal kombinuje.... |
Ja rozumiem wciągnięty do klatki koc, narzutę itd. itp., ale Łowca raz wciągnął do klatki twardą, sztywną... wykładzinę dywanową, na której zresztą stała ta klatka w celach właśnie wygłuszających. Jak on to zrobił, nie mam pojęcia do dzisiaj...
W jakim stanie była potem klatka, wolę nie mówić... |
My tez uzywamy 3 kocow z IKEI, jesli 2 spod klatki wystaja rowniez sluza do zdemolowania / przemieszczenia klatki;)
|
klatki nie o konca sa takie same, niektore ocynki sa ze sztywnych drutow (latwiej sie wylamujacych ale nie wyginajacych), a czarne i niektore ocynki sa z bardziej elastycznych (latwiej sie wyginajacych ale nie lamiacych) ;-)
moja o dziwo podlog nie rusza wiec w domowej mam ciezka drewniana podloge, a w samochoowej dokladnie przyklejony chodniczek (Biedronka ok.10 zl) Warto popatrzec na uzywane klatki, bo mozna tanio kupic niezniszczona po spokojnym psie albo po kims kto kupil za wielka. |
Kupiłam czarną (element lansiarski być musi) ale tak jak napomknął Kuba- troszkę mniejszą. Czyli zamiast 120 cm ma 105 cm długości. Zauważyłam, że klatki długie na 100-120 cm mają różną wysokość. Oscyluje pomiędzy 70-85 cm co u wilczaka jest ważne bo dorosły samiec ma zazwyczaj prawie 70 cm w kłębie i jakby wstał to by nie mógł głowy podnieść. Takie niskie (70-75 cm) często zdarzają się w tych czarnych, srebrne są zazwyczaj wyższe.
Nam się udało i czarną i wysoką wynaleźć :) |
1 Attachment(s)
Dziś wydarzyła się nieprzyjemna przygoda - malec zaczął histerie w klatce bo Pancio musiał wyjść ale tak niefortunnie trafił, że zablokował mu się jeden palec... podczas ataku paniki sam siebie podciął i wylądował na glebie z nogą wykręconą i palcem zablokowanym. Szczęśliwie skończyło się dobrze bo malca uwolniłem i pomimo, że mnie ostro pokąsał w panice ;) to nic mu się nie stało choć wyglądało to przerażająco i na pewno dobrze by się nie skończyło bez mojej interwencji... dlatego warto swoje klatki unowocześnić/zabezpieczyć aby psu nie dał rady tam wleźć palec...
Pozdrawiam ;) |
jaka tacka?
Hej,
1. powiedzcie mi, jak byście mieli wybór pomiędzy takimi samymi klatkami, tylko że jedna miała by w zestawie tackę metalowa a inna plastikowa to jaką byście wybrali ? 2. a jaką byście wybrali jezeli chodzi o klatke samą: metalowa, czy powleczoną czarnym plastikiem? |
To zalezy ktoredy ma wychodzic wilczak?;-)
Metalowa oczywiscie. |
Quote:
|
Wilczak wychodzi z klatki jej najslabszym fragmentem ;)
Metalowa tacka w metalowej klatce. To oczywiscie wydluza tylko czas wyjscia ale to juz cos:) |
Quote:
Łowca swego czasu parę razy "zabił" swoją klatkę na amen... Ale plastikowa "szuflada" pozostała nietknięta do dziś dnia. W sumie jak o tym pomyślę, dochodzę do wniosku, że za każdym razem była to nasza wina; bo działo się to na skutek pozostawienia w jego zasięgu czegoś do wciągnięcia do środka (dywan, wykładzina itp.); faktem jest, że nie podejrzewaliśmy, iż ten zasięg jest aż TAK duży. :shock: Teraz Łowca zostaje sam bez klatki i mam nadzieję tak już pozostanie. :) |
Klatka powlekana czarnym czymś ma bardzo miękkie pręty. Wilczak może sobie ją dowolnie powyginać. Sama taką kupiłam i żałuję.
Także polecam metalową- taką mieliśmy w wakacje zanim Shyboy (moja siostra) nie wywiozła jej do mieszkania w Lublinie. Minus czarnej jest też taki, że jeżeli pies lubi sobie wskoczyć i poleżeć na klatce (Shey uwielbia) to czarna będzie się widocznie uginać i odkształcać. |
Quote:
|
Podobno jest też różnica czy klatka wykonana jest po prostu z drutu ocynkowanego czy jest oksydowana. Piszą, że oksydowane są odporne na amoniak(mocz) i warunki atmosferyczne.... na aledrogo są i takie i takie do wyboru.
ps. klatkę i tak trzeba zabezpieczyć bo nawet mój "aniołek" ;) ma talent np. potrafi wysunąć CAŁĄ metalową tacę poza klatkę stojąc na niej (żebym ja to mógł zrobić z zewnątrz musiałem za każdym razem mocno naprężać klatkę - wtedy tace można wyciągnąć - teraz już nie można bo jest na stałe zablokowana) i podobnie jak u Grin klatka musi być w odpowiedniej odległości od JAKICHKOLWIEK przedmiotów które sięgnie choćby końcówką języka ;) bo wciąga wszystko (zerwał firankę i po pocięciu zrobił sobie posłanie :D, zassał do środka wytłumienie materiałowe na którym stała taca więc i on) no i stały numer to "jeżdżenie" klatką po pokoju choć kafli na podłodze nie mam - potrafi ją przesunąć będąc w środku aż napotka jakiś opór tzn jakiś mebel. Pozdrawiam ;) |
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
Quote:
Widać, że jest wysoko zmotywowany żeby podążyć za tatusiem(mną) :D Pozdrawiam :) |
Quote:
|
Ja pamiętam fajną sytuację. Narsil siedział sobie w klatce, a Shey kombinując co by tu fajnego zrobić, podszedł, wyciągnął zębami kawał koca spod Narsila i woził go po całym pokoju :twisted::twisted::twisted:
Ze śmiechu aż brzuchy bolały :lol: |
Quote:
Quote:
Pozdrawiam ;) |
Quote:
Quote:
Dlatego zastanów się dobrze, zanim następnym razem będziesz wymyślał od cykorów i histeryków ludziom którzy wierzą, bo zobaczyli :p |
Quote:
Quote:
Powtórzę ponownie - nie dajmy się zwariować :) a jeśli ktoś nie godzi się na jakiekolwiek straty mając psa z genami wilka to po prostu to nie pies dla niego i tyle. Oczywiście straty należy minimalizować (co też czynię) ale nie mam i nigdy nie miałem złudzeń, że będą. Więc do mojej pokory Rona jeszcze BAAAAARDZO daleko. ps. zamek Lupus przekręcał już w wieku 3,5 mc ;) Pozdrawiam ;) i nie psujmy wątku... a jak chcesz powymieniać się poglądami to załóż jakiś temat i tam BARDZO chętnie podejmę rękawicę.... |
Quote:
Nie sugeruję i nigdy nie sugerowałam, że należy wilczaka pod kloszem trzymać, ani że nie należy uczyć go zostawania jako takiego. Ci, którzy z nami chodzą na spacery dobrze o tym wiedzą. Chodzi mi tylko o to, że ludzie którzy dłużej z tymi psami żyją pod jednym dachem lepiej je czują i lepiej znają sposoby ich reagowania w różnych sytuacjach. To, że ktoś chce się podzielić swoim doświadczeniem, ostrzec kogoś kto jeszcze "nie wierzy, bo nie zobaczył", poświęca swój czas na napisanie posta, to tylko jego dobra wola. Wymyślanie mu od tchórzy jest zwyczajnie niegrzeczne. Jestem starszą osobą, w sumie żyję z wilczakiem od 19 lat (z roczną przerwą) i chciałam Ci tylko dać dobrą radę. Mogłeś podziękować i nie skorzystać, ale nie - dostałam odzywkę w stylu klasycznego dziecka Onetu. Dlatego pasuję – nie zamierzam z Tobą więcej dyskutować, bo widzę, że szkoda czasu. :| I nie martw się, nic straconego. Jeśli nie tym razem, to jeszcze Twój wilczak nauczy Cię pokory. Masz to jak banku, bo taki już ich wdzięk..:p |
Hehe Margo mnie pewnie zbanuje :lol: za te dyskusje no ale co tam ;) Margo tylko nie pisz, że nie próbowałem dowód tutaj:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
ps. Oczywiście za rady mogłabyś podziękować (pomimo, że trochę nie na temat główny) bo zgodnie z tym co pisałaś podzieliłem się swoim doświadczeniem z Tobą..... Pozdrawiam ;) |
Przepraszam, może to ze zmęczenia, ale myślałam, że się jogurtem uduszę ze śmiechu:
Quote:
Mam dość czarne poczucie humoru, może dlatego... :twisted: Przepraszam za offtop, ale i tak jest tu już offowo ;P |
All times are GMT +2. The time now is 20:14. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org