Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Off topic (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=27)
-   -   Petycja dot. odstrzału psów oraz przepisów związanych z tzw. puszczaniem psów luzem (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10680)

Salvator 20-07-2010 22:38

Wiejskie burki według mnie opisuje stereotypowy wciąż dominujący krajobraz i kto kolwiek powie mi ze to jest mniejszość niech nie mówi już nic.

Co do psów samopas w lesie.

O CZYM WGL tu dyskutować

Quote:

z psami nie można wchodzić na teren parków narodowych (ten przepis nie dotyczy zwierząt na służbie, czyli należących do straży granicznej, policji lub jednostek ratowniczych), a po lasach muszą spacerować na smyczy i w kagańcu
Lasy Państwowe są właścicielem terenu -> i nakładają w swoich zasadach regulamin na ich użytkowników gdzie pisze jasno PIES MA BYĆ NA SMYCZY juz darujmy sobie temat kagańca

kto to łamie niech liczy się z konsekwencjami i tyle nie widze tu miejsca na żadne dywagacje i inne "pies musi mieć się gdzie wybiegać"

Tej zimy na moich oczach psy zagryzyly jedynego kozła ze stada saren jakim sie opiekuje.

Miru 20-07-2010 22:42

A mógłbys rozwinac , bo nie za bardzo rozumiem o jakim stereotypie piszesz.

Salvator 20-07-2010 22:56

owczarek post niemiecki wzrost 20 - 50cm ujadajaco strachliwo agresywny. Wypadajacy z otwartej bramy jeżeli taka jest . Biegnacy za autem lub czymkolwiek co sie porusza w celu ugryzienia najczęściej poniżej kolan. Występuje w chmarach . Jest jeszcze wersja z łańcuchem kotwicznym.

Miru 20-07-2010 23:02

Pudelek ,babciny, który załatwia sie na chodniku w miescie ,zucajacy sie na kazdego złego człowieka , w obronie swojego pańcia wcale nie wystepuje rzadziej :twisted: Gaga ten tekst nie jest do ciebie:oops:, po prostu denerwuje mnie jak ktos zarzuca ze zwierzeta na wsi to mordercy, i ze sie je skazuje na smierc

Gaga 20-07-2010 23:04

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315718)
Gaga masz racje, ale z jedna rzecza się zgodzić nie moge, dlaczego myślisz że psy na wsi maja gorzej niż te z miasta

Zaraz, nigdzie tak nie napisałam :p Nie analizowałam życia psów wiejskich vs. miejskich. Jednak powszechośc łancuchowego zycia i puszczania na noc aby się najadła, dotyczy raczej terenów mniej zurbanizowanych.


Quote:

Jesli myslisz ze psy są trzymane wyłącznie na łańcuchach to się mylisz, u mnie takiego czegoś niema (moze tylko psy które maja starszych opiekunów i to tylko duze psy jak owczarki ).
Fakt, uogólniam, ale przykład bliski terytorialnie Tobie-Bieszczady: psy na łańcuchach, często wymieniane, bo (zwłaszcza zimą) wilki pożerają.
Nieopodal, w Pieninach, pilnające owiec białasy uczą respektu dla pastuchów, w Bieszczadach akcja spaliła na panewce :(

Quote:

Wies to nie jest złe miejsce dla psa, bo wielu z nas ma psy z miasta które ktos poprostu wyrzucił, kiedy postanowił pojechac na urlop.
Nie każ mi wchodzić w ten temat, proszę. Wszędzie mieszkają bydlaki obok dobrych ludzi. A ja nie mam kontrargumentów na to, co piszesz, bo masz rację.
A pisząc o beztroskich właścicielach, którzy pozawalają swoim psom na hucbę w lesie, nie miałam na myśli psów wiejskich. Akurat tu nie ;)

Quote:

I kto wam powiedział że to psy ze wsi polują na zwierzeta ,popatrzcie na was mieszczuchów, wyjeżdżacie na wakacje, wiele psów ląduje na wsi, i od razu jest wojna ze to nasze wiejskie jak to nazywacie ,,burki'' zagryzaja sarny czy inne zwierzeta.Wbrew tamu co mówicie na wsi pies nigdy głodny nie był i nie bedzie, choc dostaje jedzenie rzadziej niz wasze psy.
No przecież , nasze psy śpią w beczkach i dziurawych budach. Do tego pewnie sie też wtrącicie , to od razu uprzedzam , wiemy jak dbać o psy.Nie zostawiamy psów zima na podwórkach na noc, zabieramy je do domów, czasami psy całą zimę mieszkaja z nami.Mniejsze psy jesli już sa przy budzie , to nawet latem sa zabierane do domów , a jesli nie to spia w drugiej budzie w stodołach albo oborach( tak psy czesto maja dodatkowa bude w miejscu gdzie jest ciepło), budy sa tez wyściełane słoma lub sianem.
Niestety taki obraz jest powszechny, to co piszesz to wyjątki potwierdzające regułę. Tu nei chodzi o to, gdzie kto mieszka, zwłaszcza w latach migracji miast na peryferia, ale tradycyjny polski chłop trzyma psa na łańcuchu, do jedzenia rzuci mu trochę resztek, a jak pies zachoruje to zabiera za stodołę i łopatą w łeb. Tam, gdzie bieda mocno ciśnie, czasem się psinę zjadało...

Miru 20-07-2010 23:09

Niestety masz racje u nas wilki nawet szczekajace owce zrzeraja, ale jednak respekt ,,jeszcze'' maja przed kaukazami i im podobnymi molosowatymi

jefta 20-07-2010 23:13

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315718)
Gaga masz racje, ale z jedna rzecza się zgodzić nie moge, dlaczego myślisz że psy na wsi maja gorzej niż te z miasta,u mnie jeszcze 2 lata temu psy łaziły samopas po wsi ale żaden nie poszedł w pola, teraz kiedy jakies 1,5 roku temu wyszło zazadzenie ze psy wyprowadza sie wyłącznie na smyczy, zaden pies nie wychodzi na spacer bez własciciela. Jesli myslisz ze psy są trzymane wyłącznie na łańcuchach to się mylisz, u mnie takiego czegoś niema (moze tylko psy które maja starszych opiekunów i to tylko duze psy jak owczarki ).Wies to nie jest złe miejsce dla psa, bo wielu z nas ma psy z miasta które ktos poprostu wyrzucił, kiedy postanowił pojechac na urlop. Jesli boli was to że psy maja złe warunki to mówie ze złe warunki to maja psy w schronach. Na wsi każdy sobie radzi jak umie, zwierze nie jest na wsi rzecza jak niektórzy to postrzegaja.Może niema takich warunkow jakie macie w domach,czy w blokach w miastach , ale zwierze nie patrzy czy opiekun daje mu pół krowy co drugi dzień, czy tylko to co zostanie ze stołu i jeszcze musi sie 'podzielic z kotami czy innym inwentarzem.Mówienie że ludzie ze wsi nie dbaja o zwierzeta jest troche nie smaczne, bo traktuje sie ich jak gorsza kategorie.Pies na wsi nie spedza całego życia na łańcuchu.Dlaczego traktóje sie wies jak drugi swiat, zastanawialiście sie nad tym , czym karmili byście swoje psy? I kto wam powiedział że to psy ze wsi polują na zwierzeta ,popatrzcie na was mieszczuchów, wyjeżdżacie na wakacje, wiele psów ląduje na wsi, i od razu jest wojna ze to nasze wiejskie jak to nazywacie ,,burki'' zagryzaja sarny czy inne zwierzeta.Wbrew tamu co mówicie na wsi pies nigdy głodny nie był i nie bedzie, choc dostaje jedzenie rzadziej niz wasze psy.
No przecież , nasze psy śpią w beczkach i dziurawych budach. Do tego pewnie sie też wtrącicie , to od razu uprzedzam , wiemy jak dbać o psy.Nie zostawiamy psów zima na podwórkach na noc, zabieramy je do domów, czasami psy całą zimę mieszkaja z nami.Mniejsze psy jesli już sa przy budzie , to nawet latem sa zabierane do domów , a jesli nie to spia w drugiej budzie w stodołach albo oborach( tak psy czesto maja dodatkowa bude w miejscu gdzie jest ciepło), budy sa tez wyściełane słoma lub sianem.

dużo uogólnień tu się znalazło:? Z moich obserwacji rzeczywiście największe spustoszenie w zwierzynie robią "wylakierowane" kanapowce. Najwięcej kłusujących psów i skutków ich działalności widzę w warszawsko-podwarszawskim lesie otaczającym sypialniane, bogate warszawskie osiedle, szczególnie po weekendzie :?. A co do wsi-mam porównanie z wsią lubuską, gdzie zarówno psy jak ich traktowanie niewiele różniło się od tego co znam z wawy z wsią suwalską. Tutaj 1,5 m łańcuch, rozwalająca się buda i trochę mleka to standard. 90% psów tak tu żyje. I są puszczane od czasu do czasu na łowy, choć faktem jest,że polują głównie na myszy na polach i po stodołach.

A co do odstrzałów:
W działania prewencyjne typu szukanie właścicieli i kary, wywożenie
do schronisk nie wierze.

Gaga 20-07-2010 23:15

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315720)
Wiejskie burki

Czym się rożnią, te znienawidzone przez Ciebie "wiejskie burki" od psów myśliwskich? Tym, że jakis myśłiwy postyanowił, że nie ten pies będzie mu asystował w polowaniu?
O psach stricte służbowych nie mówię, uderzyłeś w wysokie tony, ale one tu jakby...nie na miejscu.

Quote:

kto to łamie niech liczy się z konsekwencjami i tyle nie widze tu miejsca na żadne dywagacje i inne "pies musi mieć się gdzie wybiegać"
Będziesz strzelał?

Jeśli pies na Twoich oczach kłusował to czy znaleźliście właściciela i wyciągnęliście konsekwencje czy wystarczyło spuścić adrenalinę pociągając za spust? Bo zakładam, że nie był to maratończyk, który zjawił się nagle w okolicy i wcześniej nikt go nie widział (no nie przy pracy leśniczych, zwłaszcza zimą!). A przysłowiowy wyrzucony z samochodu pies nie potrafi ot tak, w pojedynkę zabić takiego zwierza.

Ja rozumiem i potępiam kłusownictwo i puszczanie psa na "hulaj dusza", ale potępiam też taki podział, jaki sugerujesz.

Salvator 20-07-2010 23:19

Będe strzelał do bezpańskich psów wałęsających się po lesie bez mrugnięcia oka skoro my możemy ja i Martyna mieć Wilczaka bulteriera doga argentyńskiego na smyczy to inni mogą miec burka czy pudelka.

Sranie psów i nie sprzątanie po nich to inny temat nie zbaczajmy z głownego kursu


PIES BEZ SMYCZY W LESIE PAŃSTWOWYM

edit:

Jesli pies jest zagubiony zregoly trzyma sie ludzi ciagnei do nich a nie biega po lesie wykazujac podstawowe cechy zdziczenia jakie przeciez sa widoczne

Gaga 20-07-2010 23:22

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315725)
Niestety masz racje u nas wilki nawet szczekajace owce zrzeraja, ale jednak respekt ,,jeszcze'' maja przed kaukazami i im podobnymi molosowatymi

Miałam tę nieprzyjemność zwiewać ze szlaku(!) bo pilnujące owiec podhalany postanowiły nas przepędzić (nas jak nas, ale Cheya:P). Naprawdę szacun! Wilki nie mają szans, jeśli stado pilnowane jest przez kilka sztuk. Przy okazji pozgłebiałam temat u źródeł i dowiedziałam się co nieco o "{taktyce obrony stada". Nie od parady wszelakie anatoliany, kaukazy, azjaty i inne pastuchy od wieków pilnują stad i są, jak dotąd, najskuteczniejsze. Kilka lat temu właśnie podhalany próbowano wprowadzić do bieszczadzkich stad, nie udało się-czynnik ludzki :/

Miru 20-07-2010 23:23

Salvator, przystopuj z tym co mówisz, wybił byś wszystkie psy? wiesz co to prawa zwierzat ? nie ? to sobie poczytaj:

Uchwalona 21.9.1977 r. w Londynie przez Międzynarodową Federację Praw Zwierzęcia, zał. 2.4.1977 w Genewie. Deklaracja przedłożona została UNESCO wraz z podpisami dwu i pół miliona osób, członków europejskich towarzystw opieki i ochrony zwierząt:

"Z uwagi na to, że każde zwierzę ma pewne prawa, że nieznajomość i lekceważenie tych praw sprowadziły człowieka i prowadzą go nadal na drogę przestępstw przeciwko naturze i zwierzętom; że uznania przez gatunek ludzki prawa innych gatunków zwierzęcych do egzystencji stanowi podstawę współistnienia wszystkich istot żywych;
że człowiek popełnia zbrodnię ludobójstwa; że poszanowanie zwierząt przez człowieka wiąże się z poszanowaniem ludzi między sobą i że już od najmłodszych lat należy człowieka uczyć obserwować, rozumieć, szanować i kochać zwierzęta;
Niniejszym obwieszcza się

Art.1.

Wszystkie zwierzęta rodzą się równe wobec życia i mają te same prawa do egzystencji

Art.2.

a) każde zwierzę ma prawo do szacunku
b) człowiek, jako gatunek zwierzęcy, nie może rościć sobie prawa do tępienia innych zwierząt lub do ich wyzyskiwania. Ma natomiast obowiązek wykorzystania całej swej wiedzy w służbie zwierząt,
c) każde zwierzę ma prawo oczekiwać od człowieka poszanowania, opieki i ochrony.

Art.3.

a) żadne zwierzę nie może być przedmiotem maltretowania i aktów okrucieństwa
b) jeśli okaże się, że zwierzę musi być zabite, należy je uśmiercić szybko, nie narażając je na ból i trwogę.

Art.4.

Każde zwierzę, które należy do gatunku dzikiego, ma prawo do życia na wolności w swym naturalnym otoczeniu, ziemskim, powietrznym lub wodnym oraz prawo do rozmnażania się. Każde pozbawienie wolności, choćby w celach edukacyjnych, jest z tym prawem sprzeczne.

Art.5.

a) każde zwierzę należące do gatunku, które żyje zazwyczaj w środowisku ludzkim, ma prawo żyć i rosnąć zgodnie z rytmem i warunkami życia i wolności właściwymi dla swego gatunku,
b) każde zakłócenie tego rytmu i tych warunków przez człowieka w celach merkantylnych jest z tym prawem sprzeczne.

Art.6.
a) każde zwierzę, które człowiek wybrał na swego towarzysza, ma prawo żyć tak długo, jak długo pozwala na to jego gatunkowa natura,
b) porzucenie zwierzęcia jest aktem okrutnym i nikczemnym.

Art.7.

Każde zwierzę pracujące ma prawo do pewnych ograniczeń czasu i intensywności tej pracy, do odpowiedniego wyżywienia i odpoczynku.

Art.8.

a) doświadczenia na zwierzętach, które wiążą się z cierpieniem fizycznym i psychicznym niezgodne są z literą prawa zwierząt, zarówno w wypadku doświadczeń medycznych, naukowych, handlowych, jak i wszystkich innych,
b) należy rozwijać i stosować w tym celu zastępcze metody techniczne.

Art.9.

Jeśli człowiek hoduje zwierzę w celach żywnościowych, należy je karmić, hodować, przewozić i zabijać, nie narażając go na niepokój i ból.

Art.10.

a) żadne zwierzę nie może służyć rozrywce człowieka,
b) wystawianie zwierząt na pokaz oraz widowiska z udziałem zwierząt narażają na szwank godność zwierzęcia.

Art.11.

Każdy akt prowadzący do zabicia zwierzęcia bez koniecznej przyczyny jest mordem, czyli zbrodnią przeciwko życiu.

Art.12.
a) każdy akt prowadzący do uśmiercenia dużej ilości zwierząt dzikich jest masowym morderstwem, czyli zbrodnią przeciwko gatunkowi,
b) zanieczyszczenie i niszczenie środowiska naturalnego sieje śmierć.

Art.13.

a) zwierzę martwe należy traktować z poszanowaniem,
b) sceny przemocy, której ofiarą padają zwierzęta, nie powinny mieć wstępu na ekrany kin i telewizji, chyba, że mają inny cel poza samym tylko pokazywaniem, jak gwałci się prawa zwierząt.

Art.14.

a) stowarzyszenia ochrony i opieki zwierząt powinny mieć reprezentantów na szczeblu rządowym,
b) prawa zwierząt powinny być rozpowszechniane na równi z prawami człowieka."

Miru 20-07-2010 23:28

Gaga , bo to przeta wilk był, ale gdybys widziała jak hucuły sobie z wilkami radzą:lol: niezapomniany obraz

Gaga 20-07-2010 23:32

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315729)
Będe strzelał do bezpańskich psów wałęsających się po lesie bez mrugnięcia oka skoro my możemy ja i Martyna mieć Wilczaka bulteriera doga argentyńskiego na smyczy to inni mogą miec burka czy pudelka.

Sranie psów i nie sprzątanie po nich to inny temat nie zbaczajmy z głownego kursu


PIES BEZ SMYCZY W LESIE PAŃSTWOWYM


Facet, wyłącz tego agresora, proszę Cię! Skąd Ci się to bierze? Za dużo broni w magazynku? naprawdę uważasz, że znalazłeś tu stado kretynów, odpowiedzialnych za spustoszenie w Twoim lesie? Parafrazując Maksia z Seksmisji: za śmieci, szkła i złom w lesie też jesteśmy odpowiedzialni?
Zamiast uprawiać zbiorowe oskarżenia, złap za łeb tych, których widzisz.
BTW: mój państwowy, zaśmiecony po czubki sosen las, jakoś nikomu snu z powiek nie spędza, leśniczym też, nie martwią się, że się jakaś jedyna, ostatnia sztuka zatruje leżącym azbestem...
Nie traktujmy problemów wybiórczo.


p.s. pewnie czytałeś o zastrzelonej suce wilczaka, którą służby dopadły przy zwierzynie. Sorry, ale nie dziwię się - zdarzyło sie niejako na miejscu zbrodni. Tu rozumiem. Nie rozumiem za to przypadków zabijania "na wszelki wypadek", a takich przypadków było mnóstwo, także tuż przy dzieciach, które były z psami. Rozmawiamy (oboje) o NADUŻYWANIU. I tym, że ustawa dająca tak szerokie uprawnienia myśliwym, uprawnienia właśnie nadużywane, jest głupia. I niczego nie rozwiązuje.

Gaga 20-07-2010 23:34

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315733)
Gaga , bo to przeta wilk był, ale gdybys widziała jak hucuły sobie z wilkami radzą:lol: niezapomniany obraz

Wierze na słowo i sprawdzać nie zamierzam :) A w tajemnicy powiem Ci, że dobrze wykonana praca z psem pozwala na unikanie takich obrazów ;) (albo mam chorego psa, bo ostatnio "hoduje" ze mną dzikie króliki w lesie i pod oknami :D)

Miru 20-07-2010 23:38

Facet, wyłącz tego agresora, proszę Cię! Skąd Ci się to bierze? Za dużo broni w magazynku? naprawdę uważasz, że znalazłeś tu stado krerynów, odpowiedzialnych za spustoszenie w Twoim lesie? Parafrazując Maksia z Seksmisji: za śmieci, szkła i złom w lesie tez jesteśmy odpowiedzialni?
Zamiast uprawiać zbiorowe oskarżenia, złap za łeb tych, których widzisz.
BTW: mój państwowy, zaśmiecony po czubki sosen las, jakoś nikomu sny z powiek nie spędza, leśniczym też, nie martwią się, że się jakaś jedyna, ostatnia sztuka zatruje leżącym azbestem...
Nie traktujmy problemów wybiórczo.
Gaga mentorze mój:klatsch
Ale że co hoduje??:shock:

Wilkot 20-07-2010 23:42

napiszcie mi co byście zrobili w takiej sytuacji:
idziecie sobie duktem leśnym, nagle 100 metrów od Was przebiega sarna z młodym, a za nimi dwa owczarkopodobne?

Gaga 20-07-2010 23:44

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315737)
Ale że co hoduje??:shock:

Króliki, dzikie:) Mamy tu tego całe stada (developerzy wykupują tereny, na których od zawsze żyły króliki, bażanty, łosie. Więc mamy sąsiedztwo . I dokarmiamy, później Cheitan pilnuje (z balkonu) czy wszystko zjadły i sukcesywnie zabijam w nim instynkty polowania :) najgorzej na razie wychodzi nam z łosiem-bo duży i buras nadziwic się nie może co to takiego :P Stoi jak zamurowany (łoś nie ucieka, więc Chey nie może popisać się jaki jest grzeczny i nie goni) i wgapia się, łoś też jak posąg a ja muszę tak stać i czekać- jak jakiś łoś :)

Gaga 20-07-2010 23:46

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 315738)
napiszcie mi co byście zrobili w takiej sytuacji:
idziecie sobie duktem leśnym, nagle 100 metrów od Was przebiega sarna z młodym, a za nimi dwa owczarkopodobne?

A jeśli to gończe? (wróć! gończopodobne), skąd pewność, że nie wchodzisz w paradę jakimś polującym?

Salvator 20-07-2010 23:49

Dura lex sed lex Czemu psiarze nie mogą pojąc że jest regulacja prawna i tyle ? Na boga nie jest tak ze jestem fanem mordowania i zbieram uszy odstrzelonych psów.

Po prostu nie mogę znieść tych tekstów z jakimi sie spotykam pań i panów z psami bez smyczy którzy sa najmądrzejsi w lesie . Każdy zanim strzeli mysli 10 razy a przynajmniej powinien szkoda ze ten który puszcza psa luzem najczęściej nie myśli wcale.


A cierpi na tym środowisko nawet nie wiecie jakim problemem są koty trzebiące populacje ptaków.


Mówisz zaśmiecony las ... ? Ja za każdym razem jak gdzieś idę biorę śmiecie wystarczy kilka butelek z granicy lasu jak każdy będzie tak robił powoli będzie ubywać ...

Co do Leśniczych zalezy czy według niego las to skład desek czy cenny ekosystem w ktorym sie odpowiedzialnie gospodaruje



Polowanie to nie jest banda debili z karabinami maszynowymi wchodząca jedna na 2 i strzelająca do tego co sie rusza

Wilkot 20-07-2010 23:49

gończopodobne na polowaniu...i gonią za sarną z młodym?
nie ma takiego polowania...

więc co robicie?

i kto jeszcze z Szanownych Kolegów i Koleżanek zbiera śmieci w lesie oprócz mnie i Salvatora?

Miru 20-07-2010 23:56

Ha ha dobre,to tak jak kiedys wygłądałam przez okno w zimie( co roku w okolicach BN, mamy na ogrodzie stada bażantów i kuropatw) a moje koty ( 8 ) siedza na schodkach i nic , siedza i patrza , to ja w strachu że zaczna sobie polowanko,i przez okno wołam po cichu , nic , z balkonu z karma, nic tylko siedza a ptaki sobie po ogrodzie paradują.

Salvator 21-07-2010 00:04

sprobuj je nie karmic i potem zobaczymy czy beda siedzieć

Gaga 21-07-2010 00:05

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 315745)
gończopodobne na polowaniu...i gonią za sarną z młodym?
nie ma takiego polowania...

więc co robicie?

No to co tam się puszcza w nagonce, nie wiem, na myśliwskich nijak się nie wyznaję.
Nie wiem co robię - ja z zasady nie maszeruję z bronią, moje ego tego nie potrzebuje.

Quote:

Po prostu nie mogę znieść tych tekstów z jakimi sie spotykam pań i panów z psami bez smyczy którzy sa najmądrzejsi w lesie.
Jakie masz narzędzia prawne aby coś na to poradzić? Poza zastrzeleniem?
Bo domyślam się, że z racji pełnionej funkcji jakieś posiadasz?

Quote:

Każdy zanim strzeli mysli 10 razy a przynajmniej powinien szkoda ze ten który puszcza psa luzem najczęściej nie myśli wcale.
Dlaczego bronisz wszystkich myśliwych (KAŻDY MYŚLI) i jednocześnie hurtem potępiasz w czambuł psiarzy? O tym wspominałam pisząc o nadużywaniu, obu stron. Nie oszukujmy się: były przypadki, kiedy myśliwy nadużył władzy i zastrzelił psa bez powodu (żadnej zwierzyny w zasięgu wzroku, za to właściciel owszem, ale zaistniała złota zasada tych 200 (?) metrów od zabudowań. I to jest właśnie powodem wzrastających animozji.Wystarczy poczytac myśliwskie fora, znajdzie się tam sporo wypowiedzi, które świadczą bardzo negatywnie o tym światku. Właśnie w kontekście strzelania do psów (i to nie w przypadkach, o jakich wspomina Wilkot)



Quote:

Mówisz zaśmiecony las ... ? Ja za każdym razem jak gdzieś idę biorę śmiecie wystarczy kilka butelek z granicy lasu jak każdy będzie tak robił powoli będzie ubywać ...
a ja pytam gdzie są Ci święci myśliwi, tak dbający o dobro lasu, że przeładowują broń na widok psa. Lasy wokół miast to miejsce wysypisk śmieci,m grillowania, picia piwa i co tam sobie wymyślisz.To smutna (brudna) rzeczywistość, zwłaszcza teraz.




Quote:

Polowanie to nie jest banda debili z karabinami maszynowymi wchodząca jedna na 2 i strzelająca do tego co sie rusza
Nie, to pielęgnowany z lubością rytuał, dla mnie kompletnie nie do zaakceptowania, ale to nie ten temat.

Miru 21-07-2010 00:07

Yyy to chyba nie ten temat , bo nie rozmawiamy o smieciach tylko o zwierzetach no chyba ze właśnie je masz na myśli piszac ,,zbiera''i ,,śmieci''

Miru 21-07-2010 00:10

Wiesz moje zwierzeta sa karmione, wiec zejdz im z goonów:twisted:

Wilkot 21-07-2010 00:10

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315737)
BTW: mój państwowy, zaśmiecony po czubki sosen las, jakoś nikomu sny z powiek nie spędza, leśniczym też, nie martwią się, że się jakaś jedyna, ostatnia sztuka zatruje leżącym azbestem...
Nie traktujmy problemów wybiórczo.
Gaga mentorze mój:klatsch
Ale że co hoduje??:shock:

no jak to nie rozmawiamy o śmieciach?!

Miru 21-07-2010 00:12

o wybacz że nadszarpnęłam twoja dumę ,ale Gaga pisała o mysliwych

Gaga 21-07-2010 00:18

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 315751)
no jak to nie rozmawiamy o śmieciach?!

Wilkot, jeszcze raz: leśniczy zapewne ma cała paletę możliwości i obowiązków, związanych w OCHRONĄ podległego mu służbowo lasu. I pewnie są takie rejony (i tacy leśniczy), gdzie wszystko odbywa się na piątkę z plusem. Rozmawiamy jednak o marginesie, który powoduje konflikt między psiarzami (wśród których mamy porządnych i także margines) a leśniczymi właśnie.
Koloryzując temat: mam pozwolenie na broń, noszę ją ze sobą. Ty mi strzelasz do psa a ja strzelam do Ciebie, nawet nie żeby zabić, wystarczy ranić (napadłeś mnie na przykład, no coś da się wymyślić) - to ten mechanizm właśnie. I moje nielubienie polowań nie ma tu nic do rzeczy. Nie kwestionuję Waszej pracy, kwestionuję obronę patologii w imię solidarności zawodowej.

Salvator 21-07-2010 00:21

Bronie myśliwych bo o wiele trudniej dostać się do koła a potem uzyskać pozwolenie na broń niż zostać posiadaczem psa

Poczytaj czym zajmują się koła i dowiedz się ile polowań jest w roku
Quote:

Głównym zadaniem kół łowieckich jest hodowla oraz odpowiednio prowadzona selekcja zwierząt. Myśliwi wiele czasu poświęcają na uprawianie poletka i ze zbiorów przygotowują karmę dla zwierząt na okres zimowy. Sadzą lasy, budują paśniki, paśniki-stodoły, dbają o zbiorniki i cieki wodne, aby zwierzyna miała dostęp do wody
Nie jestem myśliwym tylko biologiem :D wiec dostrzegam tutaj przede wszystkim zaburzenie piramidy troficznej na której czele staje LIS w Biesach nie ma takiego problemu bo jest wilk i niedźwiedź czyli po ludzku tam jakoś nie ma w ogole potrzeby strzelania do bezpańskich psów bo natura sama reguluje na pomorzu niestety jest inaczej.

Dominuje tu populacja Dzika i Lisa ktora musi byc kontrolowana bo nie ma zadnych drapieżników jakie mogły by to zrobić same . To jest proste i nie podważalne ... Każdy kto gada ze mysliwy to terminator zabijajacy biedne zwierzątka przedstawia po prostu swoja nie wiedzę o tym co ci ludzie robią przez cały rok od zimowego dokarmiania zaczynając na regulacji lisa ktory wpierdzielilby wszystko inne gdyby byl pozostawiony samopas


Prezentujecie jak zawsze postawę skrajną bez konkretnych argumentów ...

Poza tym ja siedząc w lasach całej polski od dziecka czy nawet teraz będąc na odłowach nietoperzy przez 2 tyg w rożnych częściach TPK nie natknolem sie na żadnego krwiożerczego myśliwego co świadczy samo o tym ze w ogole szansa spotkania myśliwego na drodze przypadku jest mała.



Acha żeby jeszcze was rozpalić jaki czlowiek kochający przyrodę i zwierzęta nie mam żalu kiedy widzę rozjechane jenoty lisy szopy pracze norki koty kundle (puszczone samopas) gołębie Bo te gatunki tak popularne i ekspansywne zabijają to co tak kocham i staram sie chronic.


edit nie mieszajcie leśniczych do mysliwch 0_o czesto są mysliwymi ale jednak zakres pracy a hobby to co innego

Gaga 21-07-2010 00:25

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315754)
Prezentujecie jak zawsze postawę skrajną bez konkretnych argumentów ...



Acha żeby jeszcze was rozpalić (ciach)

A wydawało mi się przez moment, że da się podyskutować mimo innych poglądów. Sorry, ale wobec takiej agrechy ja wysiadam:(
Pas.

hubsen 21-07-2010 00:27

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315754)
Myśliwi wiele czasu poświęcają na uprawianie poletka i ze zbiorów przygotowują karmę dla zwierząt na okres zimowy. Sadzą lasy, budują paśniki, paśniki-stodoły, dbają o zbiorniki i cieki wodne, aby zwierzyna miała dostęp do wody

to wszystko chyba raczej robią tylko w teorii, bo w praktyce raczej się tego nie widuje!! hmmm budują paśniki??? chyba raczej ambony żeby łatwiej strzelać i to jeszcze najlepiej w miejscu gdzie właśnie dokarmiacie te zwierzęta!!

Miru 21-07-2010 00:27

Acha żeby jeszcze was rozpalić jaki czlowiek kochający przyrodę i zwierzęta nie mam żalu kiedy widzę rozjechane jenoty lisy szopy pracze norki koty kundle (puszczone samopas) gołębie Bo te gatunki tak popularne i ekspansywne zabijają to co tak kocham i staram sie chronic.

no to co ty kochasz ? zwierzeta którymi żywia sie te gatunki które wymieniłeś? i ty mówisz ze kochasz przyrode?:shock:

Salvator 21-07-2010 00:27

gaga ale wybacz mówimy o czymś co jest regulowane prawnie

dziecko pozostawione bez opieki jest odbierane według regulacji prawnej rodzicom a no jest ?


pies puszczony samopas najczęściej regularnie latający bez smyczy według prawa może zginać ? może


Co wystarczy zrobić żeby ci nie zabili psa ? Stosować się do prawa .


Miru:

Widzisz po prostu nie rozumiesz że żeby chronić trzeba podejmować działania które zwykle budzą skrajne opinie. Ale po prostu tak trzeba bo już dawien dawna namieszaliśmy wycinając lasy budując bez ladu skladu i kontroli


Trzeba dążyć do właściwego trofizmu selekcji pozwalającej utrzymać ta cienka granice a wszystkie nie rodzime gatunki musza być eksterminowane.

Przytoczę ci np przykład z okolic Nowej Zelandii

europejczycy przywieźli na wyspy kozy które rozmnażały się jak szalone obecnie likwiduje się obca populacje nie zgadniesz jak .

Latając helikopterem i strzelając z karabinów maszynowych

Hardcore ? co nie ale to wciaz ochrona przyrody

Miru 21-07-2010 00:29

Nie gaga spokojnie to tylko powiazania skrajnie Lewicowe

Miru 21-07-2010 00:31

Hola hola nie pisz takich pierdół , bo Ja obrażasz ,przeczytałes prawa jakie obowiazuja , czy mam ci to jakos przełozyć?

Miru 21-07-2010 00:40

Co maja wspulnego kozły , czy króliki w Australii z polskimi realiami.Troche za daleko sie zagalopowałes.

Salvator 21-07-2010 00:54

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315761)
Co maja wspulnego kozły , czy króliki w Australii z polskimi realiami.Troche za daleko sie zagalopowałes.


Jenot Norka Szopy pracze Żółw czewonolicy to tylko kilku najeźdźców

Widzisz mamy podobny problem jak przytoczone przyklady ale nieiwle osob o tym wie.

Ale wracając do psów to są podobnie jak gatunki obce niebezpieczne łatwo i skutecznie się rozmnażają sa poza kontrolą i zagrażają rodzimej faunie. Postarajcie się to zrozumieć a nie kierujcie "ojej biedy piesek taki jak mój wilczak" trzeba odpowiadać za swoje zwierze, kiedy to robimy nie ma problemu.

Jakoś nie ma na tym forum osób bezpośrednio poszkodowanych przez bezczelnych myśliwych.

Czemu nie walczycie o całoroczne wprowadzanie psów na Plaże ?

Czy o rozwiązanie sprawy odchodów ?

To boli ale nie każdy zbiera, ost mialem dane na ten temat psie odchody w dużym mieście to nawet kilka ton zalegających uroczo na ulicy.

Toczy się tu walka typowo polska bo z prawem juz dawno ustalonym. ?

Czemu nie można poprostu wziaśc burego na smycz ? wtedy nikt go nie zastrzeli. i to jest chyba meritum zacznijmy stosować się do prawa a ubędzie nam problemów

hubsen 21-07-2010 01:01

Mam pytanie do Salvator. Jeżeli zdaży sie że mój wilczak ucieknie mi bez smyczy za sarną, wbiegnie za nią do lasu, tam jakimś cudem ją złapie i zobaczy to myśliwy. Co w takiej sytuacji zrobi ten mysliwy??

Salvator 21-07-2010 01:05

Z regóły strzela się

1 kundle które maja widoczne cechy zdziczenia czyli uciekają od człowieka wykazują agresje ludzie alarmuja o psach wałęsających sie w lesie

2 Psy na gorącym uczynku czyli wpierdzielające zwierzynę

osobiście jeżeli to byla by gonitwa bez chęci zabicia to starałbym się jej zaprzestać jeśli miała by cechy ataku na zwierzę na sarnę to bym strzelał 1 nie w cel (nie zabić) 2 w cel ( zabić ) dodatkowo z Wilczakiem na poludniu jest problem bo jest podobny do wilka i raczej myśliwy by go nie zabił wlasnie z tego powodu

Miru 21-07-2010 01:08

Ta jasne jakby mój pies cie zobaczył i zwiał ( a boi sie obcych) to co strzelił bys bo jest agresywny i dziki??

hubsen 21-07-2010 01:12

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315764)
dodatkowo z Wilczakiem na poludniu jest problem bo jest podobny do wilka i raczej myśliwy by go nie zabił wlasnie z tego powodu

nooo tak tylko, że wilki wystepują nie tylko na południu!! wilki często wędrują i mogą znaleźć się w miejscu gdzie nikt by sie nie spodziewał więc praktycznie do wilczaka nie powinien strzelać żaden myśliwy!!

hubsen 21-07-2010 01:13

a nie tylko wilczaki są podobne do wilków!!

Miru 21-07-2010 01:20

no hubsen ma racje ;-) wilków pod Rzeszowem nie było a pare lat temu zaatakowały stado arabów z Albigowej

Wilkot 21-07-2010 06:12

wilk jest chroniony całej Polsce i nie można na niego polować.

to może ktoś mi jednak napisze co zrobić z wałęsającymi się po lesie psami, skoro nie można ich wyeliminować z lasu poprzez odstrzał to jak inaczej?

co zrobić w praktyce? idę po lesie i widzę dwa psy (jakiekolwiek rasy, bo z tym były problemy) goniące za sarną z młodym, co mam wtedy według Was zrobić, jak mam się zachować?

Grin 21-07-2010 08:15

To może podyskutujemy również, co zrobić z włażącymi (i także pradon; syfiącymi) w ostoje zwierząt grzybiarzami i jagodziarzami, którzy (a jakże by inaczej) podjeżdżają se tam na miejsce samochodami? Albo z nagminnymi ostatnio użytkownikami quadów, którzy czują się bezkarnie, bo zgonie z prawem nie muszę mieć nawet tablic rejestracyjnych? :rock_3

Grin 21-07-2010 08:21

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 315773)
co zrobić w praktyce? idę po lesie i widzę dwa psy (jakiekolwiek rasy, bo z tym były problemy) goniące za sarną z młodym, co mam wtedy według Was zrobić, jak mam się zachować?

Wilkot, już parę razy tu przypominano; nie mówimy tu o EWIDENTNYCH sytuacjach, jak ta podana przez Ciebie. Mówimy o NADUŻYWANIU prawa w ten sposób, że ginęły nawet psy, które 1. Nie goniły za zwierzyną. 2. Nie nosiły oznak zdziczenia. 3. Były z właścicielem.

PS
My sprzątaliśmy w lesie nie raz i nie mówię o sprzątaniu po sobie...

PS2
Quote:

Poczytaj czym zajmują się koła i dowiedz się ile polowań jest w roku
Cytat:
Głównym zadaniem kół łowieckich jest hodowla oraz odpowiednio prowadzona selekcja zwierząt. Myśliwi wiele czasu poświęcają na uprawianie poletka i ze zbiorów przygotowują karmę dla zwierząt na okres zimowy. Sadzą lasy, budują paśniki, paśniki-stodoły, dbają o zbiorniki i cieki wodne, aby zwierzyna miała dostęp do wody
Tak, ale to jest TEORIA spisana na papierze. Jak jest w praktyce, niektórzy z nas mieli okazję przekonać się naocznie. :cry:

hubsen 21-07-2010 10:19

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 315773)
wilk jest chroniony całej Polsce i nie można na niego polować.

to może ktoś mi jednak napisze co zrobić z wałęsającymi się po lesie psami, skoro nie można ich wyeliminować z lasu poprzez odstrzał to jak inaczej?

co zrobić w praktyce? idę po lesie i widzę dwa psy (jakiekolwiek rasy, bo z tym były problemy) goniące za sarną z młodym, co mam wtedy według Was zrobić, jak mam się zachować?

A czy przypadkiem nie istnieje coś takiego jak pułapki żywołowne???? Może lepiej wyłapać te naprawde zdziczałe psy??

Salvator 21-07-2010 10:48

Pułapki zywołowne na psy świetnie :D no a potem co do schroniska ? chyba już lepsza dla zdziczałych jest eutanazja .... Musimy rozwiązywać nadmiar psów odwołuje sie do przykładu skandynawskiego tam się udało łamy nasza menatalnosc kupowania psa na bazarze wprowadźmy przymus sterylizacji kundli i kotów...

Nie jestem ekspertem ale naprawdę głos psiarzy jest emocjonalny i bez ugruntowanej wiedzy większość tez nie zna żadnego kola łowieckiego ani jego działalności na tyle żeby się wypowiadać o jego działaniach

Witek 21-07-2010 10:50

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 315780)

Tak, ale to jest TEORIA spisana na papierze. Jak jest w praktyce, niektórzy z nas mieli okazję przekonać się naocznie. :cry:

Ano, ja już raz dzwoniłam na policję zgłosić, że szanowni panowie myśliwi nie potrafią za bardzo zdań złożyć, a polowanie dopiero co się zaczęło....

Zresztą hobby powiadacie... i tu właśnie jest to co zawsze będę powtarzać. Jeśli ktoś zabija dla przyjemności jest osobą niezrównoważoną psychicznie z zaburzeniami. I nikt nie sprawi, że zmienię zdanie. Zabijanie dla przyjemności jest obrzydliwe! I taka osoba zabijająca na polowaniu chętnie będzie zabijać też poza nim. I nie ważne co to będzie. Czy łoś w środku miasta, czy osiołek czy pies w lesie!

Wilkot 21-07-2010 10:55

Zgodnie z art.33a ust 3 o ochronie zwierząt można zwalczać zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200m od zabudowań mieszkalnych (czyli nie od ogrodzenia posesji lub budynków gospodarczych) i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących.

I aby strzelić do psa te cztery warunki muszą być spełnione jednocześnie.

Do tego jest art 166 kodeksu wykroczeń, w którym jest napisane, że pies na terenie leśnym nie może być puszczany luzem (nie dotyczy polowań).
Ten przepis nie obowiązuje na terenach polnych.

Jak widać prawnie ta kwestia jest dosyć dobrze opisana zarówno z perspektywy psiarza jak i myśliwego.

Nikt nawet nie spróbował odpowiedzieć na moje pytanie, jak postąpić w przypadku zauważenia psów goniących za zwierzyną, bo nie ma w tym momencie lepszych sposobów niż te jakie są obecnie. Złapanie obcego psa w lesie jest niesamowitym wyczynem, znalezienie jego właściciela w jednej z 10 wioch otaczających las jest niemal niemożliwe, a udowodnienie, że to jego pies gonił np sarnę to już prawdziwy cud.

Wg mnie jedyny humanitarny sposób na uporanie się z tym problemem to bezpłatna, zakrojona na szeroką skalę akcja sterylizacji psów i kotów z jednoczesną akcją informacyjną z ulotkami, ogłoszeniami, informacjami w mediach itp
Ale ktoś się tym musi zająć...pytanie tylko kto i za czyje pieniądze?

Salvator 21-07-2010 11:02

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 315799)
Jeśli ktoś zabija dla przyjemności jest osobą niezrównoważoną psychicznie z zaburzeniami. I nikt nie sprawi, że zmienię zdanie.


Ile ty masz lat 12 ?

Wilkot ma racje sterylizacja, zapobieganie namnażaniu się kundli i przestrzeganie prawa to jest droga jaka należny obrać kto nie będzie przestrzegał i będzie się buntował niech liczy się z konsekwencja jaka jest odstrzelenie psa.

hubsen 21-07-2010 11:03

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315798)
Pułapki zywołowne na psy świetnie :D no a potem co do schroniska ? chyba już lepsza dla zdziczałych jest eutanazja .... Musimy rozwiązywać nadmiar psów odwołuje sie do przykładu skandynawskiego tam się udało łamy nasza menatalnosc kupowania psa na bazarze wprowadźmy przymus sterylizacji kundli i kotów...

Nie jestem ekspertem ale naprawdę głos psiarzy jest emocjonalny i bez ugruntowanej wiedzy większość tez nie zna żadnego kola łowieckiego ani jego działalności na tyle żeby się wypowiadać o jego działaniach

Jak lepsza eutanazja to może wpuśćmy mysliwych do miast?? Niech wystrzelają tam wszystkie wałęsające się zwirzaki!! Z tego co wiem to raczej koła łowieckie i ich członkowie do biednych ludzi nie należą więc co za problem przy leśniczówce postawić ogrodzenie z siatki chociażby leśnej do tego budy z drewna którego w lesie nie brakuje, a i karma sie znajdzie z tego co myśliwi upolują!! To takie najbardziej humanitarne rozwiązanie!! a same pułapki...podejrzewam że wyjdą taniej niż amunicja! a jeśli chodzi o znajomość kół łowieckich to akurat i ogólnie łowiectwa to akurat kończyłem szkołe o tym kierunku!! a co do sterylizacji toooo ...aa lepiej to przemilcze!!! no i prrosze przy mnie nie używać słowa kundel!!

Salvator 21-07-2010 11:06

Quote:

Originally Posted by hubsen (Bericht 315803)
Jak lepsza eutanazja to może wpuśćmy mysliwych do miast??


W mieście od tych spraw jest zaginiona instytucja zwana HYCEL odławiająca bezpańskie / wałęsające się psy .

Leśniczówka to nie schronisko wiejskich burków które najczęściej sa odstrzeliwane

hubsen 21-07-2010 11:07

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315804)
W mieście od tych spraw jest zaginiona instytucja zwana HYCEL odławiająca bezpańskie / wałęsające się psy .

w mieście hycel a w lesie kulka w łeb!!

Salvator 21-07-2010 11:10

Quote:

Originally Posted by hubsen (Bericht 315805)
w mieście hycel a w lesie kulka w łeb!!


Tak ponieważ z przytoczonej ustawy oraz ustawy o łowiectwie / broni palnej wynika iż nie można używać broni palnej na terenie zabudowanym


Z reszta hycla nigdy nie widziałem przypomnę ze w dawnych czasach hycel zabierał psa a po bodaj 2 tyg jeśli nie został odebrany był usypiany. Wiec wychodzi na to samo

A ręcze ze gro osób los psa obchodzi tyle co posprzątanie swojego obejścia

hubsen 21-07-2010 11:18

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315806)
Tak ponieważ z przytoczonej ustawy oraz ustawy o łowiectwie / broni palnej wynika iż nie można używać broni palnej na terenie zabudowanym


Z reszta hycla nigdy nie widziałem przypomnę ze w dawnych czasach hycel zabierał psa a po bodaj 2 tyg jeśli nie został odebrany był usypiany. Wiec wychodzi na to samo

To wszystkie psy do miast!!;) A to znowu teoria bo w życiu różnie bywa!! Nie ma hycla..są wolontariusze, którzy na zgłoszenie przyjeżdzają i odławiają psa i nikt psa nie usypia po 2 tyg to nie te czasy!!!

Salvator 21-07-2010 11:21

Quote:

Originally Posted by hubsen (Bericht 315807)
To wszystkie psy do miast!!;) A to znowu teoria bo w życiu różnie bywa!! Nie ma hycla..są wolontariusze, którzy na zgłoszenie przyjeżdzają i odławiają psa i nikt psa nie usypia po 2 tyg to nie te czasy!!!


czytaj co pisze "kiedyś" .

A według mnie szkoda powinniśmy sie przemóc bo w większości schronów psy cierpią a adopcje z reguły działają sprawnie jedynie przez fora i klub konkretnych ras psów reszta dozywa smierci w schronisku.

ale humanitarniej jest KASTROWAĆ NA DUZA SKALE

hubsen 21-07-2010 11:22

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315806)
A ręcze ze gro osób los psa obchodzi tyle co posprzątanie swojego obejścia

Ale jest sporo osób których los psów obchodzi, a jeśli chodzi o myśliwych to około 90% uważa psy za mendy i coś najgorszego co trzeba zwalczać(zabijać). jeszcze nie ma to jak położyć zanęty na psy i czekać aż jakiś chociaż przyjdzie to powąchać!!

sssmok 21-07-2010 11:26

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 315800)
Nikt nawet nie spróbował odpowiedzieć na moje pytanie, jak postąpić w przypadku zauważenia psów goniących za zwierzyną, bo nie ma w tym momencie lepszych sposobów niż te jakie są obecnie. Złapanie obcego psa w lesie jest niesamowitym wyczynem, znalezienie jego właściciela w jednej z 10 wioch otaczających las jest niemal niemożliwe, a udowodnienie, że to jego pies gonił np sarnę to już prawdziwy cud.

Dla mnie problemem nie jest odstrzal zdziczalych burkow, ale psow, ktore sa na spacerze, badz uciekly jednorazowo. Moze sie okazac, ze pies zerwal sie ze smyczy, a wlasciciel go goni 50m dalej i jest niezauwazony przez mysliwego. Takie sytuacje juz sie zdarzaly.

Owszem spuszczenie ze smyczy psa w lesie jest zakazane, ale to znaczy, ze psa zalatwiajacego sie na trawniku z tabliczka zakazujaca mu wstepu, tez mamy zastrzelic? Albo takiego bez kaganca w autobusie? Nie. Na ta okolicznosc dostajemy mandat.

Nikt nie jest w stanie ocenic w 5 sekund czy pies jest dziki czy nie.
Moze po prostu wyposazyc mysliwych w srodki usypiajace - wlasnie na taka okazje. Pies po uspieniu zostanie odtransportowany do wlasciciela lub schroniska - caly i zdrowy. A ewentualny wlasciciel obciazony kosztami.

hubsen 21-07-2010 11:26

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315808)
A według mnie szkoda powinniśmy sie przemóc bo w większości schronów psy cierpią a adopcje z reguły działają sprawnie jedynie przez fora i klub konkretnych ras psów

fora?? kluby ras psów?? u nas całą robote odwalają wolontariusze i chwała im za to!!!!

Salvator 21-07-2010 11:26

Quote:

Originally Posted by hubsen (Bericht 315809)
Ale jest sporo osób których los psów obchodzi, a jeśli chodzi o myśliwych to około 90% uważa psy za mendy i coś najgorszego co trzeba zwalczać(zabijać). jeszcze nie ma to jak położyć zanęty na psy i czekać aż jakiś chociaż przyjdzie to powąchać!!


I słusznie psów i kotów jest miliony w niekontrolowanej populacji a zwierzyny łownej i chronionej bardzo nie wiele


dlamnie takie mendy to również quadowcy i właściciele owych biegających luzem psów

Salvator 21-07-2010 11:29

sssmok powiedział coś trafnego co warto zauważyć ztym ze nie mozna z tego co wiem strzelać takimi pociskami z każdej broni ...

ale co podkreślę nie pamiętam żeby w mojej okolicy zabito jakiegos rasowego psa ktory bylby w obrozy lub faktycznie zagubiony.

Przecież każdy Myśliwy czy leśnik ma własnego psa .... wiec nie może być chyba bestia bez serca.

Problem nagłaśniają według mnie makowe panienki które mdleją na widok broni a myśliwych uważają za bestie bo nie rozumieją istoty działania kola łowieckiego ani nie maja po prostu o tym pojęcia oraz osoby które straciły psa przez własna pychę i głupotę a teraz urażone szukają zemsty.



popatrzmy przyklady


http://www.pressmedia.com.pl/sn/inde...6053&Itemid=40


3 psy luzem świadomie bez smyczy

http://www.jelonka.com/?mod=news&scr...&article=23598

świadomie bez smyczy gonił kozła


nawet na stronie uciśnionych ofiar artykuły świadczą o tym ze zwierzaki były świadomie puszczane luzem no na boga sami łamali prawo a jeszcze maja pretensje

http://www.stopodstrzalom.pl/?page_id=229

pies luzem

http://www.stopodstrzalom.pl/?page_id=37

pies luzem


ITD.....

hubsen 21-07-2010 11:33

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315812)
dlamnie takie mendy to również quadowcy i właściciele owych biegających luzem psów

oraz osoby które przy paśnikach stawiają ambony, osoby które strzelają do macior z prosiakami, osoby które specjalnie zacierają tropy wilków w lasach, strzelają do pierwszego napotkanego psa nie upewniając sie czy jest zdziczały i czy zaraz za nim nie idzie jego właściciel i wiele wiele innych

Witek 21-07-2010 11:38

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315802)
Ile ty masz lat 12 ?

No i wszystko jasne :D A teraz odpowiedz sobie sam, szczerze ile psów (oczywiście z wyższej konieczności! Bo a jakże można inaczej?) sam zastrzeliłeś bądź zrobił to Twój kolega od szklaneczki wódki (tfu! wody mineralnej!) ???

Miru 21-07-2010 11:43

oni pija sok w kartonie

hubsen 21-07-2010 11:48

http://arka.strefa.pl/mysliwi.html

Salvator 21-07-2010 11:50

Oczywiście w psim świecie wszyscy to ideały a pseudo hodowle to wymysł ludzi chorych umysłowo ;>


Droga koleżanko tym ze myśliwi są chorzy na głowę dajesz sobie świadectwo wiec się już nie pucuj.

NA BOGA i do UJA :D

"Co jakiś czas prasa donosi o zabiciu psów, które były puszczane luzem na spacerach pod opieka swoich opiekunów."


ONI ŁAMALI PRAWO CZY TO JEST W POLSCE NIE DO ZROZUMIENIA !!!!!!! :D ?

hubsen 21-07-2010 11:53

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315824)
Oczywiście w psim świecie wszyscy to ideały a pseudo hodowle to wymysł ludzi chorych umysłowo ;>

[/size][/font]

taaakk to wy jesteście aja a oni są beee ile masz lat 12??;P

Miru 21-07-2010 11:54

Wiesz co Salvator , to ja moze ci pomoge , przyjedziesz w Bieszczady , zapakujesz sie do AN-tka i sobie postrzelasz , albo nie pomoge ci wybić do nogi wszystkue KUNDLE , no oprócz tych z hodowli,i bedzie jak za AW:twisted:

hubsen 21-07-2010 11:55

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315824)
ONI ŁAMALI PRAWO CZY TO JEST W POLSCE NIE DO ZROZUMIENIA !!!!!!! :D ?
[/size][/font]

W takim razie chyba czas zmienić to chore prawo!!! Tylko jak?? Jeżli wiekszość tych którzy są odpowiedzialni za zmiane prawa są myśliwymi??

Witek 21-07-2010 11:56

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315824)
Oczywiście w psim świecie wszyscy to ideały a pseudo hodowle to wymysł ludzi chorych umysłowo ;>


Droga koleżanko tym ze myśliwi są chorzy na głowę dajesz sobie świadectwo wiec się już nie pucuj.

NA BOGA i do UJA :D

"Co jakiś czas prasa donosi o zabiciu psów, które były puszczane luzem na spacerach pod opieka swoich opiekunów."


ONI ŁAMALI PRAWO CZY TO JEST W POLSCE NIE DO ZROZUMIENIA !!!!!!! :D ?

Czyli widzę, że liczba przekroczyła ilość palców u rąk i nóg....

A myśliwy który strzela do psa pomimo tego, że nie zostały spełnione wszystkie kryteria też łamie prawo. Ale co tam, to zawsze jest wyższa konieczność. A nóż Ci ludzie z plecakami byli kłusownikami i psy im pomagały? A w plecakach mieli trofea. A jak?!

Salvator 21-07-2010 11:57

Quote:

Originally Posted by hubsen (Bericht 315827)
W takim razie chyba czas zmienić to chore prawo!!! Tylko jak?? Jeżli wiekszość tych którzy są odpowiedzialni za zmiane prawa są myśliwymi??


to zmieniaj jest demokracja ... dlamnie i dla ustawodawców oraz ekspertów w WFOŚ widać nie jest złe skoro powstało

Ja bym jeszcze wnioskował o przymusowa kastracje psów nie rasowych.


Miru gdzie są wilki psy nie wlaza raczej do lasu wiec problem sie rozwiazuje

Miru 21-07-2010 11:58

Trunksia ja to ze szlaku całe kilogramy tego znosze.

hubsen 21-07-2010 11:59

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315829)
to zmieniaj jest demokracja ... dlamnie i dla ustawodawców oraz ekspertów w WFOŚ widać nie jest złe skoro powstało

Ja bym jeszcze wnioskował o przymusowa kastracje psów nie rasowych.


Miru gdzie są wilki psy nie wlaza raczej do lasu wiec problem sie rozwiazuje

sam sie wykastruj..zobaczymy czy bedzie Ci miło!!!!!!

hubsen 21-07-2010 12:00

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315829)
Miru gdzie są wilki psy nie wlaza raczej do lasu wiec problem sie rozwiazuje

a wtedy można postrzelać do kolejnej mendy...wilka!!

Witek 21-07-2010 12:03

Quote:

Originally Posted by hubsen (Bericht 315831)
sam sie wykastruj..zobaczymy czy bedzie Ci miło!!!!!!

Oszalałeś??? Wtedy będzie musiał sobie jeszcze większą giwerę kupić. I mercedesa sportowego :D

hubsen 21-07-2010 12:05

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 315833)
Oszalałeś??? Wtedy będzie musiał sobie jeszcze większą giwerę kupić. I mercedesa sportowego :D

nie no wtedy to już bedzie trzeba kupić "PT-91 Twardy" zwierzyna nie ma zadnych szans!!:rock_3

Miru 21-07-2010 12:07

Nie włażą , no to naprawde dziwne, bo psy powoli zatracaja zdolnosci terytorialne przynajmniej w miescie , jak to ktos pieknie wczoraj napisał wsiowe burki gonia za nim jak opetane i chca zezrec a one poprostu sa terytorialne. I nie powiesz mi ze tak nie jest , bo pomysle ze za duzo azbestu.

Salvator 21-07-2010 12:07

oj psiarze psiarze mentalność jak u quadowców a dysputa sprowadzona na manowce

hubsen 21-07-2010 12:09

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315836)
oj psiarze psiarze mentalność jak u quadowców a dysputa sprowadzona na manowce

to zapraszam na forum PZŁ tam to dopiero myśliwi używają super argumentów w dyskusji!!:twisted:

Miru 21-07-2010 12:10

A zapomniała bym, miesiąc temu była akcja lis ( tj. zrzucaliśmy szczepiaki przeciw wściekliznie ze samolotów) to według ciebie co powinniśmy zrobić????

hubsen 21-07-2010 12:12

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315839)
A zapomniała bym, miesiąc temu była akcja lis ( tj. zrzucaliśmy szczepiaki przeciw wściekliznie ze samolotów) to według ciebie co powinniśmy zrobić????

Napewno zrzucać trutkę!!:twisted:

Grin 21-07-2010 12:14

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315824)
ONI ŁAMALI PRAWO CZY TO JEST W POLSCE NIE DO ZROZUMIENIA !!!!!!! :D ?
[/size][/font]

Zaraz, zaraz moment; bo zaczynasz tu forsować teorię, że spuszczenie psa ze smyczy w lesie równa się odstrzeleniu go w majestacie prawa, podczas gdy wg mnie za to należy się mandat?
Żeby psa zastrzelić w majestacie prawa, powinien on o ile mi wiadomo jeszcze nosić znamiona zdziczenia, być 200 m od zabudowań i bez właściciela.

Witek 21-07-2010 12:16

Ponadto myśliwy ma obowiązek zabezpieczyć zwłoki, a nie wsiąść do samochodu i dać dyla. Ale co tam- to też konieczność. Nie daj boże właściciel psa będzie rościł pretensje na drodze cywilnej i co wtedy?

Miru 21-07-2010 12:22

pare stron wczesniej zamiesciłam art. prawne dotyczace zwierzat No ale pan chyba ich nie zrozumiał

Witek 21-07-2010 12:29

Bo to jest wybiórcze rozumienie prawa. Szanowny pan sobie wybiera parę paragrafów, które mu pasują a reszta jest już zdecydowanie mniej ważna. W zasadzie nieistotna. Najlepiej ją zamazać korektorem albo jakiś mazakiem.

Miru 21-07-2010 12:33

no jak dla mnie tam nic wybiórczego niema , a jesli ktos oczekuje szacunku a niema go dla innych to ja nie będę takiego kogos szanowała, nie ma mowy, ządasz szacunku to zacznij szanowac innych

sssmok 21-07-2010 12:35

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315824)

NA BOGA i do UJA :D

"Co jakiś czas prasa donosi o zabiciu psów, które były puszczane luzem na spacerach pod opieka swoich opiekunów."


ONI ŁAMALI PRAWO CZY TO JEST W POLSCE NIE DO ZROZUMIENIA !!!!!!! :D ?

W Polsce za lamanie prawa na poziomie puszczenia psa bez smyczy czy zapalenia papierosa w miejscu publicznym, nie nalezy sie kara smierci, ale MANDAT. Od odstrzalu sa Lesnicy, a od egzekwowania prawa Sad. Mysliwi powinni reagowac tylko w EWIDENTNYCH sytuacjach, a nie w kazdej, ktora "im sie wydaje...".

Nie mam teraz czasu na szukanie, ale sporo bylo artykulow na temat odstrzeliwania psow spacerujacych z wlascicielami - nie zawsze na terenach lesnych, ale tez na polach - w okolicach Warszawy... Warto sprawdzac obie strony medalu.

P.S. Mysliwy i tak ma ze soba caly arsenal, wiec co to za problem, miec ze soba dodatkowa bron na naboje usypiajace. Skonczylyby sie wszelkie awantury i ciaganie po sadach, a niewinne psy nie zostalyby zastrzelone przez glupote wlascicieli lub mysliwych.

Witek 21-07-2010 12:35

Quote:

Originally Posted by Miru (Bericht 315848)
no jak dla mnie tam nic wybiórczego niema

Zapewne dlatego szanowny pan Salvator zignorował cały post :) Jak nie miał z czego powybierać to pomazał mazaczkiem całą kartkę (monitor) :)

Grin 21-07-2010 12:40

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 315847)
Szanowny pan sobie wybiera parę paragrafów, które mu pasują a reszta jest już zdecydowanie mniej ważna.

Zauważ, że tak samo będąc - jak twierdzi - miłośnikiem zwierząt wybiera te, które się kocha i te które są (cyt.) mendami i kundlami i którym należy się bezdyskusyjnie kulka w łeb.
Kocham takich miłośników zwierząt....

Witek 21-07-2010 12:42

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315836)
oj psiarze psiarze mentalność jak u quadowców a dysputa sprowadzona na manowce

Nie wiem w ogóle o czym pan pisze? Myśmy na tym forum już dawno przyznali, że bezpańskie psy to problem i trzeba poszukać rozwiązania. Każdy podrzuca jakiś pomysł (ciągle negowany przez pana, raczej dla zasady niż z przemyślenia). A pan dalej swoje, że każdy pies biegający luzem po lesie ma dostać kulkę, a najlepiej parę, bo za pierwszym razem rzadko kto trafia.
Więc kto tu ma mentalność quadowców?

Miru 21-07-2010 12:42

jeśli w taki sam sposób uczył się o tym co wolno a co nie to ja osobiscie bała bym sie go spotkać :)

Miru 21-07-2010 12:44

no wiesz ja radziłam panu żeby u nas jak UPA pozbył sie problemu

behemotka 05-03-2011 11:37

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 315842)
Zaraz, zaraz moment; bo zaczynasz tu forsować teorię, że spuszczenie psa ze smyczy w lesie równa się odstrzeleniu go w majestacie prawa, podczas gdy wg mnie za to należy się mandat?
Żeby psa zastrzelić w majestacie prawa, powinien on o ile mi wiadomo jeszcze nosić znamiona zdziczenia, być 200 m od zabudowań i bez właściciela.

Dokładnie. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt mój pies może sobie cały boży dzień biegać luzem po lesie, stepować, śpiewać i kręcić piruety - i żaden mniej lub bardziej zrównoważony myśliwy NIE MA PRAWA mu nic zrobić. Nieważne, czy jest bulterierem, huskym, wyżłem, czy pospolitym kundlem znalezionym na ulicy (bo, cytuję: "(...) nie pamiętam żeby w mojej okolicy zabito jakiegos rasowego psa (...)" - a co do diaska rasowość ma tu do rzeczy? :shock:).
Puszczenie psa luzem w lesie jest złamaniem przepisu porządkowego, drobnym wykroczeniem, za które grozi mandat. Zabicie psa jest przestępstwem, za które grozi kara do roku pozbawienia wolności - lub dwóch, jeżeli czynu dokonano ze szczególnym okrucieństwem.

Mało tego. Jeżeli ten sam mój pies, jak najbardziej domowy (a nie zdziczały), połknie całe stado dzików i zagryzie lisem, też NIKT NIE MA PRAWA DO NIEGO STRZELAĆ. Owszem, ja mogę dostać taką grzywnę, że się nie pozbieram - i słusznie!, choć nie pozwalam na polowanie z całkiem innych powodów - ale każda próba zrobienia krzywdy psu jest przestępstwem.

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 315843)
Ponadto myśliwy ma obowiązek zabezpieczyć zwłoki, a nie wsiąść do samochodu i dać dyla. Ale co tam- to też konieczność. Nie daj boże właściciel psa będzie rościł pretensje na drodze cywilnej i co wtedy?

Ależ myśliwi dobrze wiedzą, że strzelając do biegnącego luzem psa na spacerze łamią prawo. Dlatego po bohatersku strzelają z ukrycia, a potem podwijają ogon pod siebie i umykają chyżo, zanim ktoś ich zidentyfikuje i jeszcze - nie daj bóg - wyciągnie konsekwencje :roll:

behemotka 05-03-2011 11:53

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315754)
Acha żeby jeszcze was rozpalić jaki czlowiek kochający przyrodę i zwierzęta nie mam żalu kiedy widzę rozjechane jenoty lisy szopy pracze norki koty kundle (puszczone samopas) gołębie Bo te gatunki tak popularne i ekspansywne zabijają to co tak kocham i staram sie chronic.

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315758)
Trzeba dążyć do właściwego trofizmu selekcji pozwalającej utrzymać ta cienka granice a wszystkie nie rodzime gatunki musza być eksterminowane.

Przytoczę ci np przykład z okolic Nowej Zelandii

europejczycy przywieźli na wyspy kozy które rozmnażały się jak szalone obecnie likwiduje się obca populacje nie zgadniesz jak .

Latając helikopterem i strzelając z karabinów maszynowych

Hardcore ? co nie ale to wciaz ochrona przyrody

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315804)
Leśniczówka to nie schronisko wiejskich burków które najczęściej sa odstrzeliwane

Quote:

Originally Posted by Salvator (Bericht 315812)
I słusznie [że "około 90% myśliwych uważa psy za mendy i coś najgorszego co trzeba zwalczać(zabijać)" - przyp. mój] psów i kotów jest miliony w niekontrolowanej populacji a zwierzyny łownej i chronionej bardzo nie wiele


dlamnie takie mendy to również quadowcy i właściciele owych biegających luzem psów

Eee... I taki osobnik biega po lesie z czymś, co zabija? :confused:

O żesz. A ja myślałam, że żeby dostać pozwolenie na broń ostrą, trzeba przejść jakieś badania w celu określenia m.in. stabilności psychicznej... Sorry, ale jeżeli ktoś taki się zakwalifikował, to równie dobrze można sprzedawać uzi w supermarkecie.

Skrzat&Bow 05-03-2011 15:36

to jestesmy oboje mendami. ja i moj pies. Dzieki Salvator, w koncu wiem kim jestem i gdzie moje miejsce w szeregu.
godny nastepca Linneusza..;)
swoja drogą chyba lubisz prowokowac, co?;)


All times are GMT +2. The time now is 09:37.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org