My z Vuko będziemy napewno,na ognisko co trzeba wezmiemy,:)

Przepraszam ale ja nie dam rady spotkać się z Wami :cry: Kręgosłup...:(
Bawcie sie dobrze. Niestety nie jestem wstanie Wam wytłumaczyć gdzie w lesie jest to miejsce na ognisko...:(
Mozecie iść do Koliby - tam mają kominek!

To jak kombinujemy?
Ja moge sie gdzies spotkac, ale tej miejscowy na Potoku nie znam... Plaza?
Sobota za dnia, sporo ludzi...

Szkoda ze nie bedziesz, ale sprawy z kregoslupem trzeba brac na powaznie, wracaj do zdrowia.

Hmm, moze spotkajmy sie tam gdzie mielismy, bo nie mamy pewnosci czy wszyscy beda wiedzieli o zmianie planow. Chyba ze wiemy kto dokladnie bedzie i jestesmy w stanie im przekazac

Ja zawiadomiłam : Skrzata, Marzenę, Bozenę i Asię.
Nie wiem kto sie jeszcze wybierał..:(

Vuko i Urcio beda na miejscu tak jak umowione czyli Sopot Kamienny Potok od strony lasu o 12.30. Na miejscu zdecydujemy gdzie idziemy.

Heja:) ja jestem na zajeciach do ok. 12.30 i mogę się spoznic-musze zabrac Bowka po drodze żeby do Was dotrzec- podajcie jakies namiary tel zebym mogla w razie czego Was gdzies odnalezc. Mój 505997025 Asia

Wyslalam sms ze swoim numerem takze mozna na niego dzwonic.

Ja chyba bede, jakby co to bede dzwonic.
Tak pomyslalam, ze mozemy sie tam spotkac, a pozniej w dol isc na plaze, w tym lasku co plynie Kamienny. Milo tam jest

To jest bardzo dobry pomysl, wazne zeby sie spotkac.

My będziemy w umówionym miejscu i 12.30-ci,tak będzie najlepiej i wtedy ustalimy co robimy i gdzie idziemy,ale wydaje mi się że to miejsce co mówiła Marzena będzie najlepsze

Z tymze tam psow nie puscimy luzem...
Czas sie zbierac, a tak milo pod kolderka bylo ;)

Pod kolderka? Szczesciara. My to juz od rana na nogach i Urcio juz po polu latal.

Padly mendy?

Uro dopiero teraz padl tak na powaznie. Bo po kapieli to focha zalapal, nie chcial na mnie nawet spojrzec tylko wgapial sie w telewizor bo mu animal planet wlaczylam. Couch Potato sie z niego robi :evil:.
Na szczescie juz mu przeszlo , wiec pogonil koty i teraz spi obok mnie na fotelu.:p

Luna zasnęła już w aucie, a teraz nadrabia zaległości i "sprząta" przed niedzielą ;) dziękujemy wszystkim za kolejne spotkanie :p

Gdzie moje maniery, ja tez bardzo dziekuje za spotkanie.
Jak szlismy do samochodu, Uro postanowil wyrazic swoj zal ze spotkanie sie skonczylo i na srodku ulicy nagle zawyl:shock: . Coz widac ze teskni za wilczakami:)

hehehhe. ja prowadziłam ba ciągnęłam Bowka jak osła za sobą, nie chciał iść ze swojom panciom... bo koledzy i koleżanki zostali z tyłu... to sie nazywa przywiązanie...;)))))
przepraszam za takie spóznienie i dzieki za wspólne spacerowanie!:)

Mari, sa jakies fotki?
Garuda po powrocie dostala kurze lapy i padla ;)
Dzieki za spacer, zawsze to milo sie przewietrzyc... 8)

Zdjęcia będą niebawem. Sama czekam na nie z niecierpliwością..